Witajcie

W końcu trochę słońca!

Tylko że u mnie dziś znowu straszny wiatr, głowę można stracić... Jednak normalny słoneczny dzień to wciąż zbyt daleko idące życzenie
Bożenko, witaj w moich skromnych progach, miło Cię gościć, zwłaszcza jak się czyta komplementy
Wiesz, pierwsze sezony żałowałam, że nie ma więcej miejsca, żeby poszaleć... Ale ostatnio dochodzę do wniosku, że moja mała działka wokół domu jest co prawda nie mieszcząca wszystkich moich chciejstw, ale też nie nastręcza zbyt wielu problemów i pracy. Duże ogrody trzeba mieć czas prowadzić, z czasem może to trochę przytłaczać i stać się obowiązkiem, nie przyjemnością. Z gabarytem moich włości przynajmniej jest raz dwa i po robocie - ot nowa filozofia
Hiacynty bardzo lubię, ale jeżeli już w przyszłym roku zaczną słabnąć, to nie wiem czy będę je wciąż dosadzać. Ale może te moje stare były kiepsko zaopiekowane i teraz cebule będą się dłużej dobrze prezentowały. Czas pokaże, będe je bacznie obserwować
Aga, dziękuję, te donice to zeszłoroczne nabytki

W tym roku dokupiłam 3 imitujące rattan. Te dwukolorowe tulipany sa u mnie od początku, ale nie mam pojęcia jaka to odmiana

Nie wiem czy nie przywlokłam ich od mojej Mamy
A jeśli chodzi o naszego kota... Postaraliśmy się razem z wetem, żeby alimentów nie było
Dla Ciebie tulipanki, które Ci się spodobały:
Beatko, no mój floks na pewno jest późniejszy, a nawet bardzo późny

Przyjrzałam się mu, widzę, ze dycha, ale zanim zacznie kwitnąć, to jeszcze ho ho...
No nasz kociak kiedyś był waleczny, gonił konkurencję

Teraz wszystkich sprasza, także do nowopostawionego dla Synka domku
Z tą długością kwitnienia masz rację, u mnie nawet puszkinia jeszcze ma się dobrze. Hiacynty też trwają w najlepsze. Właściwie przekwitły tylko krokusy
Małgosiu-Clem, tu moje tulipany popcorn - wydaje mi się, że Twoje są takie same?
No i taka tam wiosenna reszta...
Żonkile dopiero zaczynają
No i w końcu doczekałam się pierwszych pąków na clematisach
Rododendrony w czasie rozkwitu są piękne, już się nie mogę doczekać

Z drugiej strony strasznie krótko to trwa
Krzewy owocowe też już się szykują do produkcji.
I parę ogólnych:
No i jak widac na powyższym zdjęciu, moja English Garden stoi w miejscu... Niby nie jest czarna, ale po tych przymrozkach nie chce wydać ani jednego listka....
Trzymajcie się ciepło!