Jednak nie udało mi się go przechowywać do następnego sezonu, tylko raz odniosłam sukces, prawdę mówiąc nie wiem jakim cudem.
Trzeba uważać bo lubią go też bardzo mszyce, miałam z nimi zawsze kłopot, dopiero jak wsadziłam w doniczki po jednej aksamitce problem znikł samoistnie.

Nie wiem czy go już kiedyś miałeś, stąd pozwalam sobie na uwagi.
Moje pomidory nie są tak ładne jak twoje i z braku światła zaczęły blednąć, może im coś zadać ?....

A jak tam warzywka na polu, przetrwały na razie to zimno ?