Beatko marzy mi się jeszcze taki kamienny murek oporowy przy skarpie

. Mam nadzieję, że w przyszłości uda nam się taki wykonać. Bardzo żałuję, że mój eM jakoś tak nie pała miłością do murowania

. Mam powojnika Ville de Lyon i Błękitnego Anioła . Oba jak na razie były przesadzanie więc nie będą zbyt okazałe tego roku. No cóż, trzeba poczekać . Pozdrawiam

.
Małgosiu bawiłam się bardzo dobrze

. Wymieniłam się numerami a poza tym planuję w końcu założyć profil na pewnym portalu społecznościowym

. Wtedy będę na bieżąco ze wszystkim

. Co do tuj to planuję je tam posadzić właśnie nad skarpą ale haczyk polega na tym, że ta siatka jest pochyło i gdybym posadziła tuje teraz to one wrosną w siatkę . Nie ma sensu krzywdzić roślin i muszę poczekać z tym sadzeniem . Pozdrawiam

.
Basiu skoro Laguna Ci nie chorowała to jest bardzo dobrze a więcej kwiatów na pewno zobaczysz tego roku . Na róże pnące trzeba poczekać trochę dłużej no ale wydaje mi się, że warto

. Pachnące kwiaty to jest to

. Taki pachnący różany łuczek mi się właśnie marzy

.
Małgosiu-clem każde spotkanie było bardzo fajne ale to klasowe- rewelacja

. Mam nadzieję, że kolejne będzie równie udane.
Izo spotkanie klasowe wypadło świetnie . Wszyscy wszystkich poznali bo po 10 latach to człowiek nie zmieni się jakoś bardzo. Przyszło nas ponad połowa klasy także mogliśmy trochę powspominać, porozmawiać jak ułożyło nam się życie itd. Poczułam dawne czasy

. Fajnie było i jestem zadowolona, że pojechałam

. Zdjęcia porównawcze bardzo lubię oglądać bo widać na nich co się zmieniło . Motywują też do dalszej pracy. Schodki upiększę na pewno bo bardzo podobają mi się takie roślinki w szczelinach skalnych.
Dominiko odkąd mieszkamy sami ,czyli jest to już 3,5 roku to faktycznie rzadko gdziekolwiek sami z eMem wychodzimy. Z reguły chodzimy sami na wesela

. Mój eM ma odrobinę wolności i czasami spotyka się z kolegami albo jeździ na ryby. Ja bardzo rzadko gdzieś wychodzę a takie spotkanie klasowe to był rewelacyjny pretekst by pojechać na cały weekend . Odrobina wolności i oderwania się od obowiązków domowych jest raz na jakiś czas wskazana. Musicie koniecznie zostawić u kogoś dzieciaczki i wybrać się gdziekolwiek

. Z tymi zdjęciami przed i po to masz rację. Czasem trudno uwierzyć, że dane miejsce kilka lat wcześniej wyglądało inaczej. Pozdrawiam

.
Akumulatory naładowane , teraz tylko czekać na lepszą pogodę bo sporo chwastów porosło a i pergolę muszę koniecznie pomalować .
Pozdrawiam i udanego popołudnia Wam życzę

.