Karolino nad jabłonią się zastanawiałam - ale tam jest za gęsto, w tej chwili wszystkie drzewa chorują, bo im ciasno

Wolę ratować orzech i drugą jabłoń która daje naprawdę smaczne jabłka.
Mariuszu to raczej dywanik, taki bardzo krótkowłosy
Dominiko zapytaj wujka google, sporo tam zdjęć
Moniko chora byłam

ale tak czy inaczej, za bardzo bym sobie na działkę nie pojeździła, bo pogoda pod psem
Seba w tym roku się nie udało...

Ale zapamiętam i wrócę tam za rok

Dywanikowi wiosnówki nic nie grozi, bo jest na ścieżce więc na pewno się pojawi.
Iwonko listków nie zauważyłam, chyba pojawiają się później
Mario nie nie, to wiosnówka, Dominika pytała o roślinkę rosnącą u niej.
Taka ciekawostka na temat gwiazdnicy - jej nasiona są w stanie przetrwać w ziemi nawet 20 lat (!), a jedna roślina produkuje ich tysiące, nic więc dziwnego, że zawsze się pojawia
Witam po przerwie - kto czyta również mój drugi wątek ten wie, że dopadła mnie grypa, a potem święta wielkanocne. Nawet gdybym mogła jechać na działkę, pogoda przez ostatnie 2 tygodnie nie dopisywała, było i nadal jest chłodno i deszczowo. Całe szczęście nie było przymrozków, ani opadów śniegu, tylko raz pojawił się zmarznięty deszcz. Dzisiaj mam więc dla Was zdjęcia z przedostatniej wizyty, zrobione zaraz po pierwszych wysiewach warzyw i kwiatów.
Na początek kilka kwitnących widoków wypatrzonych po drodze: dereń (z gościem) i żonkile pod domkiem sąsiadów. Poniżej już efekty całodziennej pracy - kawałek ziemi oczyszczony w poprzednim sezonie, zagrabiony, jeszcze raz oczyszczony, obsiany, podlany i przykryty agrowłókniną. Tego dnia wysiałam buraka ćwikłowego, rzodkiewkę, sałatę na cięte listki,sałatę masłową wczesną, szczypiorek, nagietki pełne i miłka letniego. W innym miejscu wysiałam również biały groszek pachnący.
Mech po stornie sąsiadów w promieniach nisko stojącego słońca - roślinka wydawała się świecić własnym, wewnętrznym blaskiem. Ten na murku mi nie przeszkadza, ale pojawiający się na rabatach tępię, za szybko zarasta rośliny.
Wierzba kwitła w najlepsze... To już ostatnie jej zdjęcia w tym roku, więcej nie będę was nią zamęczać. Kiedy pogoda się poprawi i w końcu dotrę na działkę muszę trochę ją przyciąć, większość pędów jest już bardzo stara. Kolejnym zadaniem będzie wycięcie odrostów koło kompostownika, jedna wierzba w zupełności wystarczy!
