PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 1cz.(05.05 -

broniusz · Post » 13 lut 2007, o 07:45

Oto mój karmik dla ptaków. Jednocześnie podam, że moich kulek z jedzeniem po tygodniu juz nie było. Została tylko siateczka...

Erazm · Post » 13 lut 2007, o 08:29

Jakie ziarna masz w karmniku Broniszu?

broniusz · Post » 13 lut 2007, o 10:06

kupiłem zestaw ziaren do dokarmiania ptaków w zimie. Nie wiem dokładnie co sie w niej znajdowało.. Pewnie tradycyjny zestaw nasion.

Yaro32 · Post » 13 lut 2007, o 11:32

broniusz pisze:
Oto mój karmik dla ptaków. Jednocześnie podam, że moich kulek z jedzeniem po tygodniu juz nie było. Została tylko siateczka...

Broniuszu karmnik obficie zaopatrzony. Piszesz, ze ptaszki spałaszowały kulkę w mgnieniu oka. Czyli ptaki odwiedzają Twoją działkę. Szkoda, ze nie dałeś nam zdjęć z Twoimi skrzydlatymi gośćmi. A może masz jakieś zdjęcia ptaszków zrobione tej zimy? Jeśli tak pochwal się nam.

Pozdrawiam - Jarek

Erazm · Post » 13 lut 2007, o 12:56

U mnie przy karmniku było trochę ptaków ale podlatywały pojedyńczo po słonecznik i proso. Oto niektóre z nich.

Yaro32 · Post » 13 lut 2007, o 13:21

No widzę Erazmie, że u Ciebie też sikoreczki przylatują. Na zdjęciu zauważyłem bogatki. czy również inne sikorki są bywalcami Twojego ogrodu?

Erazm · Post » 13 lut 2007, o 13:31

Yaro32 pisze:...czy również inne sikorki są bywalcami Twojego ogrodu?

Oczywiście. Nie widzę jednak wróbli. Nie wiem dlaczego. W ubiegłym roku miałem nawet dzięcioła.

Yaro32 · Post » 13 lut 2007, o 13:36

Pytam, bo u mnie każdego dnia jest cały przegląd sikor. Bogatki, modraszki, ubogie. do wyboru do koloru. Dzięcioł tez odwiedza mój ogród codziennie. Tym bardziej cieszy mnie jego obecność, bo przylatuje kiedy ja jestem na działce. Są też dzwońce, trznadle, krogulec i był gil oraz chyba jak się nie pomyliłem wilga. Nie ma niestety wróbli, mazurków - są na innych działkach położonych bliżej zabudowań mieszkalnych. Brak wciąż sójek i jemiołuszek, których już chyba tej zimy raczej nie będzie.

Erazm · Post » 14 lut 2007, o 21:37

Zgodnie z sugestią Marioli przenosimy się do właściwego tematu.

Yaro32 pisze: Słonecznik to jest to co sikorki lubią najbardziej. U mnie to podstawowa karma. Ptaszki nie narzekają. co dzień mam ich przynajmniej setkę. Ostatnie liczenie, które przeprowadziłem z czystej ciekawości. Troszkę niedokładne (bo te same ptaki przylatują w celu pobrania karmy) ale przedstawiające liczbę odwiedzin karmników w ciągu jednej godziny: 212 sikorki bogatki, 156 dzwońców, 36 modraszki, 13 szarytki, 3 sójki, 1 dzięcioł, 1 zięba, 1 krogulec. Czy nie są to imponujące liczby? Tak mam codziennie. Co mnie oczywiście cieszy.
Pozdrawiam - Jarek

To ile karmy Jarku idzie Ci dziennie na tyle ptaków?

Yaro32 · Post » 14 lut 2007, o 22:45

Erazmie wsypuje codziennie do dwóch karmników około kilograma słonecznika. Do tego kostka smalcu do karmników z pieńków oraz kulki z karmą non stop dostępne dla ptaków w ilości od 3 - 5 sztuk. Wystarczy spokojnie taka ilość. Codziennie uzupełniam. No chyba , ze coś mi wypadnie to co 2 dzień. Dziś nawet jedna z działkowiczek była zachwycona tą ilością ptaków jaka jest na mojej działce.

Mariola54 · Post » 14 lut 2007, o 23:32

Jarku to bardzo dużo pieniędzy kosztuje Cię utrzymanie ptaszków.
Co tam pieniądze.
Widok takiej gromadki ptaszków na działce bardziej cieszy.

Yaro32 · Post » 15 lut 2007, o 00:12

Oj wszystkiego nie możemy przeliczać na pieniądze. Satysfakcja i widoki są przecież bezcenne.

Mariola54 · Post » 15 lut 2007, o 00:16

Dlatego takim stwierdzeniem zakończyłam mój post

agrazka · Post » 15 lut 2007, o 13:54

Sa "rzeczy", których nawet nie da się przeliczyć na kasę,
żebyśmy nie wiem jak chcieli. To nie jest możliwe

mora1 · Post » 16 lut 2007, o 12:38

U mnie ptaków jest bardzo dużo, głównie sikorek a wróbli w szczególności, nie mówiąc o gołębiach sąsiadów. Chyba mieszkamy na trasie ptasich przelotów. Żurawie bociany długo kołują nad naszym domem jak tworzą klucz. W ubiegłym roku jastrząb zrzucił nam na działkę derkacza. Początkowo myślałam , że to kurczak jakiejś ozdobnej kury, a na naszej ulicy i takie występują. Są na prawdę piękne. Oddałam go sąsiadom, było dużo śmiechu. W końcu odwoziłam go do stacji ornitologicznej i tam okazało się ,że to derkacz. Mam swojego bażanta, mieszkał na naszej działce przed rozpoczęciem budowy i swojego wróbelka. Niestety musieliśmy go przeprowadzić, po tym jak uwił sobie gniazdko w wełnie ocieplającej nasz dom. Nasza sąsiadka robiła jakąś platformę dla sowy, nie wiem co z tego będzie. Niestety nie znam gatunków wszystkich ptaków , które nas odwiedzają, ale czasem jest ich tyle , że Hitchcock mógłby u nas film zrealizować. Dokarmiam je gotowymi siatkami z ziarnem ze sklepu zoologicznego. Muszę pogłębić swoją nędzną ornitologiczną wiedzę. Są na świecie rzeczy, których nie można kupić np śpiew skowronka , cykanie świerszcza - sama poezja. Dla mnie tam gdzie są ptaki , tam jest życie. Czasem latem , głównie w weckendy wstaje ok. 6 może wcześniej biorę psa i idę biegać na pobliskie łąki. Nie ma nic piękniejszego jak widok budzącej się przyrody i ten zapach ....i tak sobie biegam czasem nawet 5 km zrobię. Kończę bo się rozpisałam nie na temat.