Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
jelnik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 22 cze 2008, o 23:37

Post »

Dziękuję za odp. Kwiat podlewam regularnie i staram się aby ziemia była wilgotna cały czas. Może ma za małą doniczkę ? Albo za dużo wody ?
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Bardzo możliwe że roślina została również przelana, ziemia od podlania do podlania powinna powierzchniowo przeschnąć, wyjmij skrzydłokwiata z doniczki obejrzyj korzenie, osusz system korzeniowy(papierowymi ręcznikami), jeśli zobaczysz zgniłe korzenie odetnij je a miejsce po cięciu zasyp pyłem z węgla grillowego, odczekaj 3 godziny i posadź w nową doniczkę o 4 cm większą w średnicy od tej w jakiej obecnie rośnie. Podlewanie raz w tygodniu podobnie nawożenie. :D
Awatar użytkownika
Agatek
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 4 gru 2008, o 19:56
Lokalizacja: Sieradz

Skrzydłokawiat.

Post »

Znów mam problem...z nieproblemowym przecież kwiatkiem jakim jest Skrzydłokwiat. Powiem szczerze że skazany był na śmierć...ale jakoś żal mi się go zrobiło i został. Rozsadziłam z niego wcześniej odnóżkę i ona jest ok....natomiast on cos nie bardzo;/
Niby chce rosnąć i wypuszcza liście ...nie jest bezpośrednio na słońcu a mimo wszystko te zaczątki liści zaraz obsychają;(( Może to wina suchego powietrza albo zbyt oszczędnego podlewania??? Co wy na to?? Przypominam , że miałam zamiar z niego zrezygnować;(((
Fotki będą zaś....padły mi akumulatorki;(( :roll:
Awatar użytkownika
treissi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8565
Od: 8 sty 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post »

Może przydałby mu się jakiś nawóż :roll:
Pozdrawiam Monika
Moje wątki
Sprzedam zielone
Awatar użytkownika
Agatek
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 4 gru 2008, o 19:56
Lokalizacja: Sieradz

Post »

...hmm..może i jakis nawozik właśnie??? no zobaczymy..póki co to wspomniane wcześniej fotki;/ Obrazek Obrazek
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Zdecydowanie za suche powietrze i za mało wody do podlewania. :D
Awatar użytkownika
Agatek
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 4 gru 2008, o 19:56
Lokalizacja: Sieradz

Post »

Dziękuję Czarodzieju;) Ty to jesteś jednak wielki. Szybko lecę naprawic swój błąd;(( Aż mi wstyd.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Możesz normalnie do podlewania za każdym razem na litr wody dać dwie nakrętki biohumusu(nawóz organiczny z produkcji przez dżdżownice kalifornijskie) dodatkowo wzmocnisz roślinę, podlewanie taką ilością wody by pojawiła się na podstawku a po 20 minutach z niego zniknęła (nadmiar do odlania po tym czasie) i tak często by powierzchnia ziemi nie przeschła głębiej niż na 1 cm.(myślę że co 5 dni będzie dobrze) :D
Awatar użytkownika
kocurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 821
Od: 10 kwie 2008, o 11:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z kątowni

Post »

Skrzydłokwiaty to pijaki, moje stoją 3 m od kominka, i ładnie znoszą nawet i 30 stopni gorąca, ale piją jak szalone :)
nrrntr
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 20 mar 2009, o 20:56

Uszkodzone korzenie - jak wygląda sytuacja? Jak ratować???

Post »

To jest świeżo kupiony skrzydłokwiat mający około metra wysokości. Korzenie już wychodziły z doniczki, więc trzeba go było przesadzić mimo kwitnienia. Niestety, ten kto to robił nawet nie przypatrzył się donicy, tylko od razu wyciągnął roślinę i tyle :x Zostało tym samym ściętych z jakichś 8 kłącz o pięciocentymetrowej długości, które wystawały przez otwory w doniczce :(. Jakie są szanse, że kwiat nie zachoruje? Co mogę zrobić, aby szanse te zwiększyc?

EDIT: Po przesadzeniu obficie podlałem kwiata i dałem go do mocno zacienionego pomieszczenia. Dobrze zrobiłem? Do jaśniejszego pokoju zamierzam go dać za 4 dni.
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Jeżeli ma korzenie to nic mu nie będzie(tzn jezeli posadziłeś kłącza z korzeniami)
Co do podlania to nie powinno się obficie podlewać,nawet w ogóle przez 3 dni nie powinno się podlewać kwiatów zaraz po przesadzeniu dlatego żeby korzenie się "zaklimatyzowały"w nowej ziemi.Faktycznie powinien być w ciemnym miejscu,ale nie aż tak..ja myślę,że powinien być w rozproszonym świetle,tak żeby go słońce nie przygrzało,zwłaszcza jak został obficie podlany.
Tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=10246 jest troszkę info o tym kwiatku
Może ktoś ma inne zdanie...poczytasz troszkę opini i zobaczysz co zrobić i jak pielęgnować..ja trzymam ;:215 ;:215

Korzenie skrzydłokwiata są dość" odporne" na uszkodzenia,przy przesadzaniu można je śmiało skracać..
nrrntr
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 20 mar 2009, o 20:56

Post »

Miro78 pisze:Jeżeli ma korzenie to nic mu nie będzie(tzn. jezeli posadziłeś kłącza z korzeniami)
Odcięte zostało tylko to, co wystawało z doniczki. Czyli nic mu nie będzie :) Ufff...

A jeszcze drugie pytanie, bo niepewność straszna rzecz... Gdyby miało to jakiś wpływ na roślinę, to jest kwestią jakiego czasu, aż będzie to po niej widać?
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ja hoduję skrzydłokwiaty kilka lat.Jezeli to będzie miało wpływ na roślinę to zobaczysz w ciągu kilku..kilkunastu dni.Martwi mnie jedynie to obfite podlanie....w ciemnym miejscu może Ci zacząć gnić...Jeżeli nie ma "błotka" to będzie OK.
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Chętnie zobaczyłbym fotę..bo ja metrowego nie mam jeszcze..ale musi mieć kilka lat skoro taki olbrzym..
nrrntr
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 20 mar 2009, o 20:56

Post »

Sprawdziłem teraz glebę. Błota nie ma. Najlepiej byłoby gdybym w ogóle nie podlewał, ale jest chyba jeden plus: Do przesadzenia użyłem ziemi z włóknem kokosowym. Ona chyba bardzo łatwo przepuszcza wodę. Podlałem trzema filiżankami wody, i to, co zleciało wtedy na podstawkę od razu wylałem. Czyli z trzech filiżanek wody, którymi podlałem od razu spłynęła jedna filiżanka. I jeszcze jedna rzecz, nie wiem, czy dobra w przypadku skrzydłokwiatu, na dno doniczki dałem około 1,5 cm keramzytu.


Chętnie bym roślinę sfotografował, ale nie mam cyfrówki... Teraz zmierzyłem wysokość linijką: 65 cm (licząc od górnej warstwy ziemi). Nawet nie wiedziałem, że to dużo jak na skrzydłokwiat :) może dlatego, że tam, gdzie go kupowałem, był od razu okaz mający ok. 1,7 m...

Miałbym jeszcze jedno pytanko: To, co Ty powiedziałeś, oraz przewijające się w wielu innych źródłach "kwiata nie wolno podlewać przez ileś tam czasu", oznacza w domyśle, że nie wolno go również zraszać?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”