Ja też próbowałam mniszkiem i nie zadziałało. Koszenie nie dało rady, zmniejszył się i jeszcze bardziej zarasta. Wyrywanie, nie daje rady wbił się w ziemie. Czym go jeszcze można potraktować w trawniku. Pod nim łysa ziemia, brak trawy. A w donicy jak ktoś chce to może.
Na moim trawniku jest plaga zielska o nazwie kurdybanek.
Niestety Chwastox Trio go nie eliminuje.Czy ktoś podpowie co zastosować .Ma ktoś doświadczenie w zwalczaniu tego w trawniku.
Bluszczyk kurdybanek (Glechoma hederacea)
Uważany jest za chwast, bo bardzo szybko się rozrasta
ale warto poczytać o jego cennych właściwościach
leczniczych.
Też mam tego bluszczyka kurdybanka. Od paru lat tak mi się rozprzestrzenił, że jest już w różnych miejscach ogrodu. Najpierw myślałam,że ładny to może niech zamiast chwastów go wolę i gdy go zidentyfikowałam kto on jest , i niby jaki leczniczy i do jedzenia zdatny to straciłam czujność. Teraz wiem co z niego za ziółko. Przez rozłogi idzie i niby 10-15cm max. Niby się zgadza jak po równym leci ale jak coś napotka na swojej drodze to się wspina i tak mu się międzywęźla wydłużają, że ma po pół metra. Wspina mi się na piwonie i dusi je, na tuje też wchodzi. Żaden dosłownie oprysk nie działa. Od szwagra jakieś brałam też co na wybiórcze wieloliścienne w uprawie buraków i zbóż stosuje i też go tylko sparzyło. Odradza się jak feniks z popiołów i idzie dalej. Wrasta między inne rośliny i jest trudny przez to do dokładnego wyrwania. Od kilku lat ściółkuję skoszoną trawą i teraz jego przykrywam. Sypię na niego grubą warstwę trawy i go wyduszam. Niestety nie wszędzie się da. Kiedyś wyczytałam ośrodku na kurdybanka, nie pamiętam teraz nazwy, ale nic z poszukiwań mi nie wyszło, a w sklepie ogrodniczym nie mają i nie są zainteresowani szukaniem. Tyle w temacie.