Ewelinko jeszcze worek pieniędzy by się przydał

żeby to wszystko zagospodarować.
A że ja z tych niecierpliwych, to nie chce mi się czekać aż rośliny podrosną i dopiero je dzielić i robić swoje sadzonki. Może kiedyś...
Martuś ja też się cieszę z roślinek od Ciebie.
Od Soni ładnie się przyjęły w zeszłym roku, od Ciebie też się przyjmą
Dzisiaj świeciło słońce, ale było zimno. Wyszłam w swetrze, wróciłam po kurtkę, brrr.
Dobrze, że śniegu nie ma, jak u niektórych z Was.
Przymrozek skosił jedną gałązkę kiwi
Została jeszcze jedna i kilka nocy przymrozków
EM skosił trawę, ja w tym czasie usunęłam chwasty w rabatkach.
Przygotowałam kolejne miejsce na mini wędzarnię, ale pokażę dopiero jak będzie gotowe, może w tym tygodniu.
Posadziłam parę roślinek, przed zielnikiem dorobiłam kawałek na nowe zioła. Posadzone tam na razie lubczyk, siedmiolatka i szczypior:
W zielniku:
I ogólne widoczki:
Lecę do Was
