Witam.Zimno,że nie chce się wychodzić do ogrodu. Ale coś w nim dłubie .
Madziu wcześniejsze sangwinarie rozkwitły ,kiedy było u mnie strasznie ciepło i dosłownie kwitły 1 dzień.Ta jest ciut późniejsza i ma chłodniej. Dziękuję . Na pewno na urlopie odpocznę i podrobię trochę zaległości. A wiosna i tak u mnie w tym roku jest opóźniona. Było już jak w lecie a teraz miałam wrażenie ,że spadnie śnieg.
Soniu nie da się.Chyba ,że na emeryturze. Mój wątek nie nie należy do wyjątkowych. Dokończę i zamknę.
Ewelina trochę poszalałam z zakupami, bo jeszcze wszystkiego nie miałam,tego co mi się marzy. Teraz przychodzą paczki i trzeba to posadzić tak,by pieniążki nie poszły w błoto. Tak forsycja jest formułowana zaraz po przekwitnięciu ale to działka męża. On lubi wszystko ciąć.
Marysiu dziękuję. Na pewno spędzę go miło. Wiosna to czas dużej pracy w ogrodzie a i w pracy robota musi być zrobiona.Trochę czułam się już zmęczona a zaległy urlop czas wykorzystać.
Tobie też życzę dużo

na te święta.
Zapraszam na dzisiejsze fotki.
Jedyna ocalała. Inne ścięte.Tylko przez jakie ptaki?
Pierwsze epimedium zakwitło rubrum.
Wyskoczył też jagodowiec
Zakwitł stary ziarnopłon.
Kaczeniec. A pełny nadal nie kwitnie.
Nówki u mnie
