Przydomowa hodowla kur cz.2
- Rancho-Relaxo
- 50p
- Posty: 71
- Od: 1 lis 2014, o 19:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czartoria / Zamość
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
A w temacie coś odpowiesz ?
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Nie ma takiego nakazu aby rejestrować kilka kur
, rejestracja kur jest chyba od 80 sztuk.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Rancho-Relaxo
- 50p
- Posty: 71
- Od: 1 lis 2014, o 19:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czartoria / Zamość
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Z różnych materiałów, również tych linkowanych przez Was wynika, że mam obowiązek zgłoszenia posiadanych kur bez względu na ilość. Nie widzę jednak informacji w jakim terminie ...
/edit/
Z tego rozporządzenia https://www.wetgiw.gov.pl/artykuly/476/ ... yptakw.pdf jasno wynika, że muszę zgłosić miejsce, w którym utrzymuję drób. par.1.1 pkt 2.2 Nie ma mowy o ilości więc dotyczy to choćby nawet jednej kury.
/edit/
Z tego rozporządzenia https://www.wetgiw.gov.pl/artykuly/476/ ... yptakw.pdf jasno wynika, że muszę zgłosić miejsce, w którym utrzymuję drób. par.1.1 pkt 2.2 Nie ma mowy o ilości więc dotyczy to choćby nawet jednej kury.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
To chodziło o ptasią grypę, ale mało kto je zgłasza (chyba że ma wybieg blisko drogi, koleguje się z wetem to wtedy się powinno bo ktoś może zgłosić że masz, a nie zgłaszałeś że masz)...to wszystko zależy od sąsiadów, jak ci nikt nie wepchnie się z butami, bo Cię nie lubi to lej na to ciepłym moczem 

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Rancho-Relaxo
- 50p
- Posty: 71
- Od: 1 lis 2014, o 19:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czartoria / Zamość
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Ale ja nie pytam czy zgłaszać czy nie ... Pytanie konkretne - ile mam na to czasu ? Jeśli ktoś wie to proszę o odpowiedź.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5162
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Jeśli jesteś rolnikiem, to tutaj masz odpowiedź http://www.arimr.gov.pl/identyfikacja-i ... erzat.html
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
W temacie to odpowiem że powinieneś zgłosić zamiar, z opisem pomieszczeń wybiegu itd przed rozpoczęciem chowu. Żeby wet mógł przyjść i sprawdzić czy wszystko jest zgodnie z projektem nim wpuścisz tam zwierzęta. Warto też podjechać i pogadać z miejscowym weterynarzem bo każdy ma swoje ulubione tematy i na jedno przymknie oko, na inne nie. nie zdziwię się jednak jak po prostu powie żebyś wrócił jak będziesz chciał wprowadzać jaja do obiegu.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Rancho-relaxo,
kup kury i idź je zgłosić - dla świętego spokoju, jeżeli będziesz czuć się dzięki temu lepiej.
Ja swoje zgłosiłam już dawno temu przy okazji zakupów weterynaryjnych.
Nic mi nie wiadomo o konkretnym terminie zgłaszania.
Wiem jednak, że określa się ten czas mianem ,,niezwłocznie", a to znaczy, ze należy to zrobić jak najszybciej, oczywiście nie wywracając sobie całego świata do góry nogami
********************************
Wczoraj moja jedyna pozostała mi młoda bażancica złożyła szczęśliwie swoje pierwsze w życiu jajo
Pewnie i tak nic z tego jeszcze nie będzie, ale cieszę się, ze skończyło się dobrze
kup kury i idź je zgłosić - dla świętego spokoju, jeżeli będziesz czuć się dzięki temu lepiej.
Ja swoje zgłosiłam już dawno temu przy okazji zakupów weterynaryjnych.
Nic mi nie wiadomo o konkretnym terminie zgłaszania.
Wiem jednak, że określa się ten czas mianem ,,niezwłocznie", a to znaczy, ze należy to zrobić jak najszybciej, oczywiście nie wywracając sobie całego świata do góry nogami

********************************
Wczoraj moja jedyna pozostała mi młoda bażancica złożyła szczęśliwie swoje pierwsze w życiu jajo

Pewnie i tak nic z tego jeszcze nie będzie, ale cieszę się, ze skończyło się dobrze

- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Proponuje dołączyć zaświadczenie o niekaralności...
Kasia, życiowe porady nie są dla wszystkich

Moja kaczka- siadła po raz pierwszy - nie ogarnia wszystkich jajek. Najpierw miała 6, dwa były obok-zimne-zostały zabrane. Następnego dnia kolejne "poza gniazdem" -zimne. Zabrane. Zostały jej trzy. Siedzi od 10.IV, nie wiem,czy coś z tego będzie

Żałowałam, że nie podłożyłam jednego gęsiego, może nie zgubiłaby go

Pozdrawiam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
No niestety, niektórzy chcą być prawi...i prawsi
Jakby zaczął jakąś hodowlę rasy która jest u nas trudno dostępna lub coś podobnego, to owszem lepiej rejestrować jakby coś się miało wydarzyć (jak z rodowodem, to muszą mieć papiery)...ale towarówki
A to niedobra kaczka-sierotka, szkoda jajek ale ważne że ma chęci...może jeszcze jej się uda dochować gromadki (zależy jakie masz dla niej plany na przyszłość
).


Jakby zaczął jakąś hodowlę rasy która jest u nas trudno dostępna lub coś podobnego, to owszem lepiej rejestrować jakby coś się miało wydarzyć (jak z rodowodem, to muszą mieć papiery)...ale towarówki

A to niedobra kaczka-sierotka, szkoda jajek ale ważne że ma chęci...może jeszcze jej się uda dochować gromadki (zależy jakie masz dla niej plany na przyszłość

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Nie, nie, w najbliższej przyszłości nie znajduje się w planie obiadowym
Chodzi przy nodze jak tylko widły weźmie się do ręki, niedościgniona wyjadaczka pędraków 
Jajka prześwietlone- były ok i poszły do ciasta.


Jajka prześwietlone- były ok i poszły do ciasta.
Pozdrawiam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
A to spokojni jeszcze ma czas i jak widać chęci do powiększania stada
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Rancho-Relaxo
- 50p
- Posty: 71
- Od: 1 lis 2014, o 19:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czartoria / Zamość
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
A takie było niewinne to pytanie ... Co za ludzie ;-(
- KochinyAndzi
- 100p
- Posty: 180
- Od: 9 lut 2017, o 23:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Koronowo
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Wielu hodowców sugeruje się u nas kalendarzem księżycowym, mówią że dwa zaćmienia, które wystąpiły mogą mieć duży wpływ na komplikacje w rozwoju zarodków i w rozmnażaniu. Potwierdzam, wyjątkowo nieudane lęgi wśród znajomych, w ranczu żadna kura jeszcze nie zakwoczyła
, a u mnie 30 biedactw w lutym nie mogących się wykuć z jaj...masakra. Do tej pory na każde 15-2 pisklaki wyklute
w inkubatorze przedtem miałam tak samo. Ale już tak jest w przyrodzie i co zrobić, trzeba to przyjąć i robić co się da i co się umie. Pod żółtą kurą mija 10 dzień, czas prześwietlić jaja. Pozytyw dla koguta, do tej pory wszystkie zalężone. 



Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Pozdrawiam, Andzia.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Rancho-Relaxo nie fochaj, my nie z tych wrednych tylko pomocnych, to była tylko taka mała zgryźliwość z nutką humoru
, ale tak realnie nie ma sensu rejestrować kur, nie są zapewne wystawowe dlatego nikt nie widzi powodu dla którego miałbyś je rejestrować, więcej z tym potem problemów niż pożytku, jakaś ci padnie lub zjesz...musisz zgłosić każda sztukę, także staramy się pomóc ze szczerego serca i oliwą w głowie, jeśli chcesz żyć spokojnie bez problemów nie możesz robić wszystkiego pod urzędników...bo oni nie są dla Ciebie, tylko dla kasy (nie zrobią rzeczy pod nas, zwykle jest to robienie na nas
).


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"