Borówka amerykańska - 8 cz
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Jakie będą rezultaty oprysku to będzie widać dopiero po zbiorach albo w przyszłym roku po nowych przyrostach. Dodam od siebie, że do profilaktycznej ochrony borówki powinny wystarczyć opryski miedzianem.
Pozdrawiam. Jacek 

- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Jacku oprysk powinien podziałać. Jeżeli borówka chorowała to powinna odżyć. Co roku robisz oprysk borówek ???
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Piotrze obserwując w ostatnich latach stan zdrowotny borówek sadzonych przez amatorów tej rośliny skłania mnie do oprysków profilaktycznych co roku w celu uniknięcia infekcji od zakażonych roślin sąsiadów. Wiedza na temat uprawy tej rośliny jest prawdę mówiąc znikoma, a jak próbowałem wytłumaczyć konieczność i sposób obniżenia pH to widziałem na twarzach najpierw zdziwienie później przerażenie i w końcu komentarz typu, a to ja kupie "specjalny" środek na borówki i coś tam podsypie i co będzie to będzie. Trudno przy takim podejściu oczekiwać zdrowych krzaków tym bardziej, że w sprzedaży coraz częściej pojawiają się rośliny chore i z roku na rok infekcja zatacza szersze kręgi. A ludzie kupując nie wiedza, że w ogóle jakieś choroby borówka posiada. Uważam, że z racji specyficznych wymogów roślina ta jest trudna do hodowli.
Pozdrawiam. Jacek 

- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Jacku dobrze mówisz
ale powiem Ci że czasami jest tak że nie robiąc nic lub mało co też się uda dochować owoców i osoba która jest mało wymagająca bedzie też zadowolona. Moje borówka może jest mało wymagająca ale za to ja nie
Zobaczymy jak w tym roku będzie mi się rozrastała i owocowała.


Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Tak się zastanawiam, czy te wszystkie środki ochrony roślin i inne zabiegi (oraz poświęcony czas), nie wychodzą duużo drożej niż wartość zebranych owoców ? 

Człowiek jest jak działkowiec. Działkowiec żyje, żyje, a potem umiera. Tak też bywa z człowiekiem.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 9 kwie 2011, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Na pewno jak się dobrze przeliczy to interes to to nie jest. Ale jak w moim przypadku to nie o to chodzi żeby zarobić lub zaoszczędzić.
Można powiedzieć najważniejsza jest dobra zabawa i satysfakcja.
Można powiedzieć najważniejsza jest dobra zabawa i satysfakcja.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
szylwester
Dokładnie o to chodzi. Nie można wszystkiego przeliczać na zyski....
Dokładnie o to chodzi. Nie można wszystkiego przeliczać na zyski....

-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
SETA pisze:Tak się zastanawiam, czy te wszystkie środki ochrony roślin i inne zabiegi (oraz poświęcony czas), nie wychodzą duużo drożej niż wartość zebranych owoców ?
Na początku jest trochę wydatków i roboty ale później jak krzewy porosną to jest tyle owoców że w sezonie można się najeść do woli i zamrozić sobie na zimę czy porobić przetwory. Oczywiście mówię o sytuacji kiedy mamy co najmniej kilka borówek.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Tomala3d
Oczywiście. Można zamrozić, pojeść ile się chce a przy okazji zasilić organizm witaminami
A patrząc się ile kosztuje borówka w sklepie .... szok .
Oczywiście. Można zamrozić, pojeść ile się chce a przy okazji zasilić organizm witaminami

- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Jeżeli się podejdzie do uprawy (czegokolwiek) na zasadzie czy aby to się opłaca bo w sklepie można kupić i to może ładniejsze to po co się szarpać jak można w tym czasie poleżeć na leżaku.To ja zapytam tak, a czy się opłaca hodować kota albo psa, nic nie robi tylko żre i do tego trzeba go wyprowadzać na spacer, o szkodach nie wspomnę.SETA pisze:Tak się zastanawiam, czy te wszystkie środki ochrony roślin i inne zabiegi (oraz poświęcony czas), nie wychodzą duużo drożej niż wartość zebranych owoców ?
A wracając do tematu to kto każe kupować w sklepie ogrodniczym "naparstek" preparatu 2-3 ml/g za ok 8-9 zł kiedy w hurtowni 0,5 kg miedzianu kupiłem za 22 zł. To nie znaczy, że mam go zużyć na jeden oprysk bo termin ważności jest 2 lata a tak naprawdę dłużej, przy zachowaniu odpowiedniego przechowywania. Mowa też była wcześniej o "specjalnych " preparatach /nawozach które ktoś sprytny pakuje w pudełeczka/torebki ok 1kg i sprzedaje za 5-cio krotną cenę niż gdyby zmieszać je samemu ze składników ogólnie dostępnych. Można też wspólnie z sąsiadami kupić większą ilość i się podzielić. Nawet gdyby połowę wyrzucić to i tak będzie taniej. Wiele zależy od gospodarności i sprytu, hodowcy

Pozdrawiam. Jacek 

Re: Borówka amerykańska - 8 cz
SETA napisał - Tak się zastanawiam, czy te wszystkie środki ochrony roślin i inne zabiegi..warto odczytać w jakim kontekście to napisał. I ma rację.
To łatwe i wdzięczne krzaki do uprawy pod kilkoma warunkami - buum zaglądałeś do rododendronów prawda? Tu piszesz
Tomala3d na swoje potrzeby wystarczą dwa krzaki, pod warunkiem j.w.
To łatwe i wdzięczne krzaki do uprawy pod kilkoma warunkami - buum zaglądałeś do rododendronów prawda? Tu piszesz
czy aby jesteś tego pewien? Uda się albo się nie uda. Piszę tylko dlatego, że czasem mi szkoda krzewów, które lądują na kompoście bo się nie udało.buum pisze:że czasami jest tak że nie robiąc nic lub mało co też się uda dochować owoców
Tomala3d na swoje potrzeby wystarczą dwa krzaki, pod warunkiem j.w.

- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
pelikano11
Może źle to ująłem. Wiadomo że każdy z nas widzi co się dzieje z krzakami borówki i wtedy sam podejmuje działania by je ratować jak trzeba. To samo było z drzewami owocowymi u mnie. Na początku nie pryskałem i cieszyłem się ekologiczną uprawą. Ale z czasem przekonałem się ze bez oprysków daleko nie pojadę. I tak niestety było ....
Odpukać moją borówkę dziadostwo omija i oby tak było cały czas. Ale gdy tylko coś niepokojącego zauważę na pewno będę działać. Takie niestety mamy czasy że chemie trzeba stosować bo dziadostwo w powietrzu i w około jest pełno. A człowiekowi że marzy by dzieci jadły owoce bez chemii.....
Może źle to ująłem. Wiadomo że każdy z nas widzi co się dzieje z krzakami borówki i wtedy sam podejmuje działania by je ratować jak trzeba. To samo było z drzewami owocowymi u mnie. Na początku nie pryskałem i cieszyłem się ekologiczną uprawą. Ale z czasem przekonałem się ze bez oprysków daleko nie pojadę. I tak niestety było ....
Odpukać moją borówkę dziadostwo omija i oby tak było cały czas. Ale gdy tylko coś niepokojącego zauważę na pewno będę działać. Takie niestety mamy czasy że chemie trzeba stosować bo dziadostwo w powietrzu i w około jest pełno. A człowiekowi że marzy by dzieci jadły owoce bez chemii.....
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Nie porównuj borówki do drzew owocowych. Borówka nie choruje. Jeśli nie ma odpowiedniego dla siebie środowiska wtedy zdycha... i wtedy się zaczyna lanie chemii
To typowy kwaśnolub, poczytaj co pisze znawca rododendronów na temat uprawy tychże, zastosuj dla borówek i będzie git.

-
- 50p
- Posty: 94
- Od: 23 wrz 2015, o 17:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Malopolskie. Tarnów
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Wracając do tych bąbli na lodygach to moje borowki też je mają I wyglądają obrzydliwie ... Co ciekawe dzieje się tak z pedami dwuletnimi i głównie na czesci narażonej na słońce bo przy lodydze "pochylonej" góra jest z bablami a od spodu gladziutka i zielona jeszcze ...? Gdyby to był zgorzel to łodyga w koło miała by te bąble prawda ?
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
U mnie to Bluecroop i jest w jednym z najciemniejszych miejsc (pod dużą jabłonią, będzie przycięta, w sumie mam nadzieję że wycięta, bo mama jak zwykle rzuca swoje "szkoda" bo ma mieć jabłka w tym roku
, już jestem przejedzona tym jej "szkoda" tyle można by zrobić na podwórku z roślinami...), mimo że podobnie zacieniony jest Spartan, to temu na oko nic nie jest.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"