Witek Ty masz niespożyte siły. Tyle roślin popikowane w tak krótkim czasie, wstawanie i czuwanie nocne, praca zawodowa, truskawki i inne prace ogrodowo- sadownicze. Przyznaj się, co pijesz zamiast kawy

I czy pediatra wystawi na to receptę?
Zgodnie z Twoją sugestią, mikroby przekazałam dalej- mojej mamie

Niestety moje zatoki cierpią i znów jestem smarkata.
Chwaściory rosną na potęgę. Aż się boję, co zastanę przy kolejnej wizycie na wsi. A będzie to dopiero za 1,5 tygodnia
Irenko Dobra duszo, zrobiłam remanent w sadzonkach i mimo, że Red Star się na mnie wypiął mam planowane 28 sadzonek. Jak to się stało? Sama nie wiem..... Cudowne rozmnożenie
Pomidory co raz bardziej wyciągają się a tu noce zimne i nie ma jak wystawić na balkon.
To żółte to nie liliowiec, ledwo z trawy wystaje ale widzę, że u
Beatki też takie rośnie
Rzepka pisze:
Wczorajszy dzień spędziłam na zabawie z wnusiami, bo ostatnio obserwuję jak rosną roślinki, a umyka mi , jak rosną moje wnusie
Korzystaj zatem jak najczęściej z połączenia wnuki w ogrodzie

Dzieci, to nasz skarb!
Długo szukałam żabki na rabacie ale w końcu znalazłam

Chyba masz za bardzo wyplewione
Marysiu Co roku obserwuję różnice pomiędzy naszymi lokalizacjami. Część roślin u mnie jest wcześniej ale większość jednak u Ciebie budzi się szybciej.
Domów w okolicy jest masa do sprzedania. Wieś się wyludnia, starsi umierają a młodzi uciekają bliżej miasta. Ostatnio naliczyłam po drodze (od głównej na Skałę) 4 wystawione na sprzedaż i 3 "przygotowywane". A to zaledwie 1/4 wsi, którą widzę. Co prawda budują się nowe domy ale niewiele. A mojego nie chcesz kupić?
Klasztorna nieco obmarzła ale po przycięciu szybko wypuściła nowe, silne pąki. Jestem bardzo ciekawa iloma kwiatkami się popisze. Już nie mogę się doczekać
Czy myślisz, że za tydzień mogę wykopywać już patyczki różane spod kapturków? To są patyczki wsadzone chyba w lecie .... albo późną wiosną, po pierwszym naszym spotkaniu z Martą....
Beatko Piękne masz już sadzonki

Już widzę, że mają bardziej masywne "nóżki" niż moje.
Dereń zapiera dech
A powiedz mi kochana, kiedy siejesz dynie, ogórki i cukinię? Dynie i cukinia to mój debiut, ogórki w zasadzie też i nie wiem kiedy wysiać, żeby potem nie męczyć rozsady na ciemnym parapecie. Ogórki myślałam w majówkę ale jak patrzę, na planowane zimne noce do połowy maja, to się waham czy nie będzie za wcześnie.
Zimno, wietrznie, smogowo... co z tą wiosną?