Witam !
Opadnięta z sił po przedwczorajszym dniu czekam na suchy dzień. Wczoraj pogoda dołująca, dzisiaj rano nawet wyszłam zobaczyć co w polu piszczy, ale już w połowie powrotnej drogi musiałam przyśpieszyć bo zaczęło padać. 10 minut temu myślałam, że trzeba będzie zaświecić sztuczne światło, a teraz chyba wychodzi słońce

Jedno jest pewne pracy mam w
pip, jak mówi moja córka. Miejscami jest zielono od podagrycznika. Z posianych w polu nic nie wzeszło a jedynie weszło ...jakieś kopytko tam gdzie mam kapusty całoroczne (syberyjski i olbrzymią) przykryte firankami. Muszę zmajstrować jakąś konstrukcję i może wykorzystam do tego patyczki miskantowe!
Bacznie przejrzałam wykopane odrosty rokitników obu płci i w niektórych tli się już życie. W większości w babskiej części, ale jeden chłop już się budzi
Prawie wszystkie róże żyją ...niestety połowa wychodzi spod ziemi
Znicz w pomidorach pali się cały czas, ale może niedługo wreszcie przewietrzę towarzystwo, bo termometr pokazuje 6 st to chyba robi się cieplej.
Ekspresowo muszę przepikować papryki jak tylko przestanie kapać na łeb...Więc pracy dużo i muszę się zastanowic w co najpierw ręce wsadzić
Basiu w przeciwieństwie do Ciebie ja musiałam i to parę razy dziennie w domu wyjść, a raczej przejechać się po błocie do kurników. Dzisiaj z radością stwierdziłam, że woda wsiąkła więc chyba w nocy nie lało. Może wreszcie przyjdzie upragnione ocieplenie!
Kasiu renifer w ogrodzie to klęska, bo to ciężkie zwierzę i wszystko zdepcze, dobrze że się obudziłaś
Pogodnej wiosny Kasieńko!
Dorotko utulam! są tacy i tacy i dla tych dobrych warto żyć

W takie dni wszyscy mamy marne humory i kiepską kondycję ale może już z górki. Wczoraj na FB Emil pokazał swoje pole liliowcowe! liście ma dwa razy wyższe od moich, a tak blisko siebie mieszkamy!
Ewciu to wykorzystaj czas na sadzenie roślin i nabieraj sił na dalsze chrupanie wnusia
Czyli w tego co czytam coś do wysłania z bylin planować dopiero na po świętach?
Był jasno i znowu ciemno
Iwonko bardzo dziękuję za gratulacje
Glebę to ja mam nawodniona chyba nieźle, bo od pół roku jak nie deszcz to śnieg ja zasilał
Pierwiosnki wiosną bardzo umilają ogród, kwitną długo i tak dużo jest kolorów a nawet kształtów!
Cóż koguty często bardzo marnie kończą, np. w wylęgarniach
Lucynko porządki świąteczne załatwił mi pan elektryk musieliśmy szybko wszystko myć i zostały mi tylko bibeloty ...no i okna ale to jak pogoda pozwoli, bo wystarczy już że mój pan cherla~...ja nie chcę i nie mogę.
Nie wiem w ogóle jak będzie w te święta, ale jedno jest pewne do sanatorium mnie nie wyślą bo 200 numerów do wyznaczenia terminu ciągle przede mną
Zdrowie niestety Luciu już lepsze nie będzie, bo wydajność spada i dlatego wysyłają na za zasłużony odpoczynek, a my na tym odpoczynku dopiero zaczyna dokazywać
Za oknem raz ciemno raz jaśniej więcej jest nadzieja że coś się zmieni....byle na lepsze
Słonka, działki, ciepła i zdrowia
Martusiu rosół zawsze jakiś będzie, bo
ćwiartek w zamrażarce zapas

Niestety czytałam że kwiecień masz zajęty i pewnie pierwsze dni maja też, a ja liczę się z wyjazdem nad morze i nie wykluczone że w maju. Jak wrócę to wiesz co mnie czeka....odkopanie mojego ogrodu, a potem....to już tylko lato!
Ciepłej wiosny kochana życzę
