Jadziu, trochę jest, ważne że na święta będzie coś swojego na ząb...
Aniu, zapraszam...
U mnie też ślimaki objadły kapustę rosnącą na grządce.. dobrze że chociaż w folii ich nie widzę...
Dorotko, ja nawet nie otrzepuję... zostawiam aż wiatr je rozniesie... czereśnia w pełni kwitnienia.. mam nadzieję że nie będzie żadnych przymrozków...
Olu, raczej nie... czasem jest zielona, a czasem taka ciemna... wiesz, nawet nie musi być ta sama, choć by mogła, ale ważne żeby została przynajmniej na sezon...
Tulipany u mnie całe w pąkach, ale jest zimno, więc tak sobie stoją... niech stoją.. w końcu im się znudzi i zakwitną...
Witaj Marto... cieszę się że wpadłaś i oczywiście zapraszam częściej...
Ewelinko, pszczółki bzyczą w najlepsze, chociaż wczoraj i dzisiaj zimno jest...
Oczko to fajna sprawa, bo rzeczywiście sporo ptaków przylatuje napić się i wykąpać... a i na rybkę można popatrzeć... muszę dokupić ze dwie, bo tej zimy mi padła taka duża... zwyczajnie ją lód złapał...
Dziewczyny, ja bardzo przepraszam że nie wpisuję się w Waszych wątkach, ale uwierzcie mi... zaglądam do Was, ale jakoś nie mam siły pisać...
Nie wiem co się dzieje, ale albo mnie depresja łapie po śmierci mamy, albo wiosna nie spełnia swojego zadania...
A może zwyczajnie jestem zmęczona... bolą mnie kolana, boli mnie biodro i ogólnie to jestem do d...y...
Mam nadzieję że gdy słońce przygrzeje tak jak przystało na wiosnę, poprawi mi się to złe samopoczucie... nawet zdjęć nie mam, bo mi nie wychodzą... jakieś zamazane są... chyba za bardzo telepią mi się ręce...