
Dzisiaj dosiewaliśmy trawkę, zaczęłam trochę bylin przesadzać i plewiłam. w pewnym momencie przyszło takie zmęczenie, że odpuściłam.
Pelargonie chyba jutro pójdą do foliaka, trzeba umyć okna a one stoja na stołach i przeszkadzają.
Pomidorki jeszcze małe dopiero pod koniec zeszłego tygodnia pikowałam, jak coś podrosną pokażę.
Wiolu tego roku wypowiedziałam im wojnę, jeszcze nie wiedza co ich czeka.
Też zanosiło się na deszcz, nocką popadało, ale to wszystko za mało. Pasowałby taki całonocny ulewny deszcz.
Nawóz na trawnik rozsypany.
Grażynko dziękuję za nazwę preparatu, poszukam. Do donic kupiłam Previcur opryskiwałam siewki.
Pomidorom do foliaka jeszcze daleko...... jak tylko pogoda pozwoli wyniosę je i zostawię w foliaku niech sobie równo rosną.
Praca nasza jest widoczna, cieszy każdy zrobiony kawałek.
Aniu pracy bardzo dużo, zawsze tak jest na wiosnę. W weekend ma być ładna pogoda to i Tobie się uda popracować na działce.
Waga ma ponad 45 lat, mąż ją odmalował i służy jako ozdoba, mam do niej jeszcze odważniki.