Borówka amerykańska - 8 cz

Drzewa owocowe
Zablokowany
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Tulipank straszna bida z tymi borówkami. Ta na drugim zdj to chyba wyzionęła ducha. Rozumiem że posadziłaś je w ziemię do borówki którą widać na zdjęciu.
Jak duży dołek wykopałaś pod borówki i czym dokładnie go wypełniłaś?
Jak wyglądało nawożenie?
Jak często podlewałaś borówki i jaką wodą(z kranu, odstaną z kranu, ze studni czy deszczówką)?

W skrócie borówki wymagają kwaśniej, przepuszczalnej, próchnicznej ziemi, słonecznego stanowiska i częstego podlewania.
tulipank
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 5 kwie 2017, o 13:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Tomala3d pisze:Tulipank straszna bida z tymi borówkami. Ta na drugim zdj to chyba wyzionęła ducha. Rozumiem że posadziłaś je w ziemię do borówki którą widać na zdjęciu.
Jak duży dołek wykopałaś pod borówki i czym dokładnie go wypełniłaś?
Jak wyglądało nawożenie?
Jak często podlewałaś borówki i jaką wodą(z kranu, odstaną z kranu, ze studni czy deszczówką)?

W skrócie borówki wymagają kwaśniej, przepuszczalnej, próchnicznej ziemi, słonecznego stanowiska i częstego podlewania.
Witam. Tak właśnie myślałam. Dołek był dość duży, myślę, że z 70cm-choć ja tego nie robiłam.ZIemia byłą kwaśna kupiona w szkółce kilka lat temu (kilka worków).
Nawożone nie było raczej :(
Podlewane dość często, latem codziennie duża konewka, woda z hydrofora.
Te ze zdj.2-4 myślę, że poszły na stracenie. Kiedyś pytałam w szkółce to pani mówiła, że może źle wsadzone-typu odmiane żeska/męska (nie wnikałam nie znam się).
Teraz martwię się o te 3 nowe (kupione od pani od borówek targowych). Kupiłam tą ziemię (zdj.5), ale czy to coś dało, że ją posypałam na zewnątrz? Czy kupić jakiś nawóz np. w płynie?
areks90
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 24 mar 2017, o 12:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Behaviour pisze:tulipank Jak nie masz czasu bawić się w przygotowywanie nawozów idziesz do sklepu, kupujesz wieloskładnikowy dla borówki i stosujesz według zaleceń.
A jak mam czas na przygotowanie nawozu to jak to robić? :)
solaris37
500p
500p
Posty: 651
Od: 10 kwie 2014, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Behaviour pisze:Potem obsługa krzaków ogranicza się do podlewania kwaśną wodą (obfitego, szczególnie latem), przycinania wiosną, nawożenia 3x w roku i jedzenia owoców
Dodajesz coś do wody :?: Ja podlewam wodą ze studni, mam nadzieję, że dobrze robię :(
Pozdrawiam Krzysiek
Awatar użytkownika
buum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2211
Od: 16 mar 2015, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Najlepsza woda jaka może być :D
Moja działka mój raj :) Pozdrawiam Piotrek ;:163
Moja działeczka cz1.
Moja działeczka cz2.
Awatar użytkownika
tamburyn
200p
200p
Posty: 215
Od: 8 gru 2014, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 30km na Pd od Krakowa ~300m. n.p.m

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Panie i Panowie- deszczówka + kwasek cytrynowy w ilości 1 nakrętka na 10 litrów wody.

Zacząłem stosować taki mix do podlewania po tym jak na wiosnę 2016r. krzewy borówki zaczęły marnieć i przebarwiać liście na przeróżne kolory. Wskazówki uzyskałem tu na forum.
Dzięki temu niektóre krzewy wydały piękne, ponad metrowe, grube pędy. A podlewanie takie zastosowałem stosunkowo późno w sezonie.
Piotrek
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Czerwienienie liści borówki może być też spowodowane niskimi temperaturami i często się zdarza w maju. To że borówki zaczęły intensywnie rosnąć i wypuszczać długie pędy to też normalna sprawa bo borówka wchodzi w fazę intensywnego wzrostu dopiero na koniec czerwca. Oczywiście nie mówię że kwasek był tu bez znaczenia bo na pewno pomógł.
Awatar użytkownika
tamburyn
200p
200p
Posty: 215
Od: 8 gru 2014, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 30km na Pd od Krakowa ~300m. n.p.m

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Liście moich borówek zaczęły wykazywać braki wszelkich możliwych makroelementów.
To nie było przebarwianie w związku z niską temperaturą. Na forum wrzucałem też zdjęcia.
Od czasu posadzenia w 2015r. ziemia (torf) nie była zakwaszana- jedynie siarczan amonu, potasu i magnezu.
Zacząłem dodawać kwasek i po około 2 tygodniach było już znacznie lepiej ;:136


Bardzo pomogło. W tym sezonie będę to stosował przy każdym podlewaniu ;:333
Piotrek
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

A jak często stosujesz podlewanie borówek kwaskiem w sezonie :?:
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Tamburyn jakie pH ma taki roztwór kwasku cytrynowego(jedna nakrętka na 10l wody)?
Czym mierzysz pH?
Przy kwasku cytrynowym jest o tyle dobrze że nie da się zrobić zbyt niskiego pH i nawet można go podsypywać pod krzaki ale wadą jest jego wydajność. Przy większej ilości krzewów warto się przerzucić na roztwór kwasu siarkowego który wydajnością bije kwasek cytrynowy na głowę ale wymaga w miarę dokładnego pomiaru pH żeby nie przesadzić i nie zrobić zbyt kwaśnego roztworu.
Awatar użytkownika
tamburyn
200p
200p
Posty: 215
Od: 8 gru 2014, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 30km na Pd od Krakowa ~300m. n.p.m

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

leszczyna pisze:A jak często stosujesz podlewanie borówek kwaskiem w sezonie :?:
Przy każdym podlewaniu. Podczas upałów co drugi dzień. Konewka 10l na 2 krzewy. Jak pada to nie podlewam.
Tomala3d pisze:Tamburyn jakie pH ma taki roztwór kwasku cytrynowego(jedna nakrętka na 10l wody)?
Czym mierzysz pH?
Przy kwasku cytrynowym jest o tyle dobrze że nie da się zrobić zbyt niskiego pH i nawet można go podsypywać pod krzaki ale wadą jest jego wydajność. Przy większej ilości krzewów warto się przerzucić na roztwór kwasu siarkowego który wydajnością bije kwasek cytrynowy na głowę ale wymaga w miarę dokładnego pomiaru pH żeby nie przesadzić i nie zrobić zbyt kwaśnego roztworu.
Nie wiem jakie ma pH :roll: Ale pH gleby rodzimej jest 5,3.
Gdzieś tutaj czytałem, że tyle kwasku na konewkę będzie ok. Na razie nie widać żadnych negatywnych skutków. Wręcz przeciwnie.
Piotrek
JanuszKR
100p
100p
Posty: 161
Od: 3 gru 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

tamburyn pisze:Panie i Panowie- deszczówka + kwasek cytrynowy w ilości 1 nakrętka na 10 litrów wody.
Możesz tamburynie uściślić od czego jest ta nakrętka? Przypuszczam, że może być standardowa po wodzie mineralnej 1,5 litra, ale także są nakrętki o wiele większe.
Pozdrawiam

Janusz
Awatar użytkownika
tamburyn
200p
200p
Posty: 215
Od: 8 gru 2014, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 30km na Pd od Krakowa ~300m. n.p.m

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

JanuszKR pisze:
tamburyn pisze:Panie i Panowie- deszczówka + kwasek cytrynowy w ilości 1 nakrętka na 10 litrów wody.
Możesz tamburynie uściślić od czego jest ta nakrętka? Przypuszczam, że może być standardowa po wodzie mineralnej 1,5 litra, ale także są nakrętki o wiele większe.
Kupiłem kwasek ten taki w butelce. Od niego nakrętka (czyli coś jak z butelki 1,5l).
Bez zbędnego odmierzania. Hop siup i do konewki.
Behaviour pisze:tamburyn Jak dla mnie to co robisz to wróżenie z fusów. Niby podlewasz tą wodą z kwaskiem ale ani nie wiesz jakie ma pH. Jak po tym zmienia się pH podłoża. Ktoś gdzieś coś napisał żeby tak robić że będzie ok więc tak robisz...
Trochę tak, a trochę nie.
Jeśli ktoś mądrzejszy ode mnie wskazuje mi takie rozwiązanie, a ja po kilku miesiącach widzę efekty, to znaczy, że to miałem dobrą wróżkę :wink:
Ponadto jak wspomniał Tomala3d- kwaskiem nie da się mocno narozrabiać.
Behaviour pisze:Tomala3d wcześniej wspomniał(a?) że:
Czerwienienie liści borówki może być też spowodowane niskimi temperaturami i często się zdarza w maju. To że borówki zaczęły intensywnie rosnąć i wypuszczać długie pędy to też normalna sprawa bo borówka wchodzi w fazę intensywnego wzrostu dopiero na koniec czerwca.
U mnie również wiosną liście się kolorowały co było spowodowane niskimi temperaturami. A potem magicznie wystartowały do góry. Bez kwasku.
A ja wspomniałem, że u mnie chodziło o przebarwienia w związku z brakiem makroelementów. Chlorozy przeróżnego rodzaju, zahamowanie wzrostu, itd, itp.

Napisałem co ja stosuję do podlewania :)
Jeśli ktoś uzna ta wiadomość za pomocną to skorzysta. Może też testować na pojedynczych krzewach.
Kwaskiem trwale podłoża nie zakwasi więc krzew nie zdechnie i można zmiany odkręcić.
Ja potrzebuję ziemię zakwasić delikatnie z uwagi na pH gleby rodzimej.
I taka proporcja kwasku do wody najwyraźniej była w 2016r. odpowiednia.Teraz zacznę podlewać tak samo.

A jak coś się stanie to przybiegnę tutaj z płaczem ;:215
Piotrek
Rimmon
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 20 mar 2017, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Ja również podlewam deszczówką z kwaskiem cytrynowym,ponieważ borówki u mnie rosną w ziemi-gdzie ziemi jest na głębokość szpadla,a później glina.
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Behaviour jak borówki cierpią z powodu zbyt wysokiego pH to kwasek cytrynowy na pewno może pomóc i nie ma z nim tego ryzyka które jest przy silniejszych kwasach że można przedobrzyć i zbytnio obniżyć pH. Pytanie jaka jest proporcja żeby rzeczywiście zakwasić wodę bo mi się wydaje że łyżeczka na 10l wody nie obniży odczynu do 4pH.
Ja w pierwszym roku uprawy borówek zakwaszałem kwaskiem cytrynowym i pamiętam jakie ilości tego szły. Robiłem w ten sposób że najpierw podlewałem rośliny normalną wodą a później na to lałem niewielkie ilości roztworu kwasku cytrynowego(około 0,5l) żeby coś po nim zostało. Tak mało był wydajny że gdybym miał zakwaszać nim całą wodę której używałem do podlewania to bym musiał non stop kupować po kilka paczek. To jest opłacalne jak się ma kilka krzewów i też raczej stosował bym kwasek interwencyjnie w razie problemów. Po borówkach szybko widać czy mają niedobory. Jak ładnie rosną i maja zielone błyszczące liście to znaczy że i m dobrze i nic nie trzeba robić. W dobrze przygotowanym stanowisku na prawdę nie trzeba się martwić o zakwaszanie. Najwyżej raz na jakoś czas.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”