Za pózno

Głównych pędów nie skracałam.Wyciełam krzyzujace się.cienkie.suche i boczne mocniej,owocki
Dosadziłam u Mamci w Elblagu sporo lilii drzewiastych bo zazdrosna była

rh ,ostrózke,zurawki,juki,serduszki,chryzantemy
Ledwo weszłam do ogródka lunęło -burza z piorunami,sadziłam w tej ulewie...ziemia mocno gliniasta-niezłe błocko się zrobiło.Przestało padać jak sadziłam ostatnie żurawki.Mokra byłam do gatek
Dali mi ciuchy do przebrania,ale szwagier uchylił okno w aucie jak wracaliśmy (zaparowane było ) i następnego dnia ,a właściwie już w nocy nie mogłam głową,szyją ruszyć-łokropne-nagrzewanie,smarowanie amolem,szal,...Minęły 3 dni i jest poprawa...
U siebie tez dosadziłam reszte lilii

Tradycyjnie kończyłam w deszczu...
