Witam.
Wreszcie dziś popadało i to sporo. Pierwsza burza też była. Rośliny podlane.
Marysiu rośliny przywiezione rwą się do kwitnienia.Wsadzam,ale wolno mi to idzie. Czasu na forum mało. Fotki robię ,ale na bieżąco ich nie dam rady wstawić.
Ewuniu z nowych jestem mega zadowolona. Stare też kwitną ,ale różnie jeszcze wychodzą i zakwitają. Może teraz po deszczu ruszą, bo strasznie było sucho.
Tereniu trójlisty piękne a moje stare mało zapączkowane. Coś powinno zakwitną z nich.
Sabinko zawsze marzyłam tam choć raz być. Odkładałam z każdej wypłaty i kupowałam euro, by mieć z czym pojechać.. Zakupy się udały ale jeszcze nie mogę do siebie dojść.
Janku może i masz racje. U Petersa kupiłam tylko jedną przylaszczkę. Chciałam oglądnąć tę,którą przywiózł w zeszłym roku za 5 tyś euro,ale jej nie widziałam. Może ktoś ją kupił.
Dwa nowe zawilczyki kupiłam u Holendra bodajże.
Moje stare zamiast przyrastać to zmalały a jednego Green Harikurany też nie widzę. Wiem jedno,że choć to rośliny do cienia to w słońcu lub półcieniu lepiej rosną.
Fotki z przed deszczu.
Ciemierniki podniosły się do góry.
Miłek amurski Sandazaki.
Ranzania japońska.Nadal ma 1 łodyżkę i 1 kwiatka. Nic nie przyrasta a ma chyba z 3 lata.
Pierwszy mój stary zawilec
Nowe maluchy
