kaLo nic mu nie zrobiliśmy

Może nie miał co jeść ? Zachodzę w głowę skąd się tam wziął ? Zbiornik na deszczówkę to wielki kubeł na śmieci z klapą (z odzysku). Musiał chyba wpaść z dachu z wodą. Dzięki za identyfikację.
Ja ogólnie nie znoszę takich osobników i pająków i robię wielkie brrrrrrrrrrrrr na ich widok, że nie wspomnę o wrzasku, ale skoro możemy żyć w zgodzie, to niech ten maluszek sobie będzie. Może zacznę go podkarmiać
