





Tu być może widać gałązkę po przełamaniu. Nie są martwe w środku.

I trzy wsadzone jesienią, inna bajka.

Może ta lawenda dostała jakiejś choroby grzybowej?
Dejna, tak mniej więcej wygląda to u mnie, z przewagą na mniej... Ale co ma być, to będzie. Podlałam je teraz florowitem, niech się w końcu obudzą na dobre.Dejna pisze:Shire poczekaj jeszcze chwilkę,zrobi się ciepło to ruszy, Ja też myślałam, że kilka krzaczków odeszło w niepamięć,ale zaczynają się budzić. Wszystko zależy od odmiany, jedne wyglądają lepiej po zimie a inne gorzej.