Mam dwie wyciągnięte siewki, bo mi ktoś doniczke w ciemność postawił po wysianiu i tak pół tygodnia w ciemnie i cieple dostały żyrafich nóg.
Okra ,Piżmian jadalny- uprawa,wymagania,problemy
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14068
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Faktycznie piękne kwiaty.
Mam dwie wyciągnięte siewki, bo mi ktoś doniczke w ciemność postawił po wysianiu i tak pół tygodnia w ciemnie i cieple dostały żyrafich nóg.
Mam dwie wyciągnięte siewki, bo mi ktoś doniczke w ciemność postawił po wysianiu i tak pół tygodnia w ciemnie i cieple dostały żyrafich nóg.
-
AgusWT
- 100p

- Posty: 104
- Od: 20 kwie 2016, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
W ub. roku miałam okrę też się nie spodziewałam takich ślicznych kwiatuszków ale były. W tym oku nie robię rozsady z okry tylko dam ją od razu do gruntu. Bardzo długo zbierała się do kupy po przesadzeniu a i zjawisko pozytywne bardzo dobrze rośnie przy dyniach.
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Kiedy będziesz siać do gruntu? Też o tym myślę bo nie mam już miejsca na sadzonki w domu.
-
AgusWT
- 100p

- Posty: 104
- Od: 20 kwie 2016, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Lyanna jeśli będzie ciepło posieje ją po 20 kwietnia jeśli zimno to po ogrodnikach. Okra bardzo szybko kiełkuje jeśli jest duża wilgotność więc szkoda by było zmarnować nasionka bo jest wrażliwa na zimno.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14068
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Dzięki wspaniałej osobie, która mi dosłała drugi raz nasiona Okry z innymi, mam szanse na drugie podejście z wysiewem, jak się nie uda z tymi wyciągniętymi.
Jak zakupie ziemie, to zrobię dosiewke.
-
AgusWT
- 100p

- Posty: 104
- Od: 20 kwie 2016, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
BobejGS siewki okry tak rosną takie gołe żołnierze ;) udadzą ci nie na pewno. Mnie w ub. rok również to zaskoczyło że wysoka i żadnego listka tylko na wysokość idzie ale ona już tak ma.
-
3emfipa
- 50p

- Posty: 89
- Od: 25 kwie 2017, o 14:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Właśnie zauważyłam, że moja rozsada okry ( 2 roślinki) wypuszcza pączki kwiatowe 
Martwię się, czy to nie za wcześnie
Martwię się, czy to nie za wcześnie
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14068
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Wstaw fotke całej rośliny.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14068
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Dziękuje.
Byłem ciekawy jak wygląda większa sadzonka.
Byłem ciekawy jak wygląda większa sadzonka.
-
3emfipa
- 50p

- Posty: 89
- Od: 25 kwie 2017, o 14:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
W tle jest kilka mniejszych. Te duże wysiałam pod koniec lutego chyba. Spotkałam się w internecie ze sprzecznymi informacjami na temat pory wysiewu więc postanowiłam poeksperymentować 
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
W tym roku spróbuję do wysiać do gruntu. W zeszłym roku miałam sadzonki, spore urosły na parapecie i później na działce wiatr nimi miotał strasznie.
- AliceWhite
- 100p

- Posty: 105
- Od: 5 wrz 2013, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Casale Monferrato(AL) Italia
- Kontakt:
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Witam,
W zeszłym roku znajomy który ma poletko dal mi jedną okre a ja ją zasuszylam na nasionka. Rzeczywiście pięknie kwitnie. Wysieje ja,zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.
W zeszłym roku znajomy który ma poletko dal mi jedną okre a ja ją zasuszylam na nasionka. Rzeczywiście pięknie kwitnie. Wysieje ja,zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=100849" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Ja też zasiałam okrę w tym roku. Na razie jeszcze nie wzeszła 
-
3emfipa
- 50p

- Posty: 89
- Od: 25 kwie 2017, o 14:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Moim zdaniem sianie bezpośrednio do gruntu to strata czasu i nerwów. Roślina rośnie baaardzo powoli. Od ostatniego zdjęcia, które wrzuciłam w tym wątku, roślinka (już w gruncie pod folią) stoi w miejscu.
Roślinka jest bardzo kapryśna. Słabo kiełkuje - na 2 paczki nasion, różnych producentów, wykiełkowało mi na oko 50% z czego połowa padła zanim osiągnęła 5 cm.
Dwie sztuki mam pod folią, pozostałe wsadzę w donice i niech sobie radzą. Szkoda mi miejsca w gruncie na nie.
Roślinka jest bardzo kapryśna. Słabo kiełkuje - na 2 paczki nasion, różnych producentów, wykiełkowało mi na oko 50% z czego połowa padła zanim osiągnęła 5 cm.
Dwie sztuki mam pod folią, pozostałe wsadzę w donice i niech sobie radzą. Szkoda mi miejsca w gruncie na nie.




