Marta dzisiaj też był w miarę ładny dzień, rano trochę zimno, ale popołudniu wyszło słoneczko i dało się popracować
Aga moja forsycja też jeszcze w pąkach, ale róże już przycięłam, co będzie to będzie.
Ja w gorącej wodzie kąpana, nie lubię czekać...
Sabinko o matko...dzięki...
Drzewa, fakt stare, nawet nie możemy ich przyciąć, bo są tak wysokie, ale pęknie owocują, więc niech są jakie są.
Ola dzisiaj też w miarę ładnie było i znowu kiełbaski z ogniska na szybko, bo żal się od roboty odrywać.
Zobaczę z tym makiem, jak będzie brzydki, to po prostu wyrwę.
A tak poza tym to dzieje się
Posadziliśmy dzisiaj rokitniki i zaczęliśmy zbijać paskudne płyty, tam gdzie będzie taras.
Jutro jedziemy na oględziny desek. Jupi
Ogólne widoczki z dzisiaj i paskudny tył, który niedługo, mam nadzieję, będzie piękny
Komu ziemniaczka z ogniska?
