Ostatnie dni przyniosły ciepło i słońce. Mogłaby taka pogoda pozostać na dłużej.
Rozkwitło trochę narcyzów pierwiosnków, sasanka i brunera. Narcyzów jest znacznie mniej niż w biegłym roku. Winowajcą jest nadmiar wody utrzymujący się w dłuższym okresie czasu. Dzisiaj i wczoraj porządkowałam rabatki. Nie wszystkie udało się przygotować do nowego sezonu. Jeszcze czeka mnie trochę pracy.
maniolku Mariuszu
Narcyzów kwitnie coraz więcej. Do odmian wczesnych dołączą za chwile te późniejsze.
buum
Pogoda rzeczywiście ostatnio jest taka jak trzeba. Słońce i ciepełko przyspieszyło wegetację i zachęcało do prac ogrodowych.
Zakwitły primule.
Witaj
Aneczko1979
Kwiatów coraz więcej, jednak porządkowanie ogrodu idzie mi opornie. Za dużo potrzeb, za mało możliwości i zasobów.
Koteczkom nie jest łatwo zimą bez domów i ciepła. Samo jedzenie to trochę za mało. Daliśmy radę, to najważniejsze.
Dla Ciebie śliczna sasanka.
Annes77
Przechowywanie dalii to trudne przedsięwzięcie. Nie zawsze się udaje. Szkoda że wyschły, miałaś ładne odmiany.
Twoje wyschły, a moje utopiły się podczas powodzi w licu w zeszły roku.
Widziałam w Biedronce ładne odmiany takie jak: 'Thomas Edison'; 'Balackberry Riple' ; 'Mick's Peppermint'. Ceny przystępne można uzupełnić kolekcję i cieszyć się nowościami.
Dla Ciebie trębacze grają fanfary.
Izo Lemonko
Widziałam Twoje tulipany. Wyglądają obiecująco. Na pewno pięknie zakwitną. Jestem ciekawa jakie będą miały kolory.
Ja też nie robię w ogrodzie tyle ile bym chciała. Powoli zdążymy, albo i nie.
Dla Ciebie narcyz 'Ice Follies' jeden z najodporniejszych na przeciwności warunków.
Margo2
Faktycznie jestem nieco zniechęcona i rozczarowana. Wkładam od lat wiele wysiłku w mój ogród, a na zadowalające efekty tylko czekam i czekam i doczekać się nie mogę. Mocno przygnębiają mnie ostatnio ciągłe powodzie i zalanie terenu. Powinnam nawieźć ziemi, aby podwyższyć rabatki. To wymaga pomocy, której nie mam. Jakoś mi trudno o optymizm.
Brunera wielkolistna rośnie w największym bagnie i trwa, a nawet się rozrosła od zeszłego roku. Nie traci nadziei.
Brunera wielkolistna
Ewo 36jj
Pośród działkowiczek - miłośniczek kwiatów, są emerytki o niskich dochodach. Łatwiej im wykopać cebulki z działki obok, niż kupić w sklepie.
Jest to żałosne, zupełna dyskwalifikacja, ale cóż na to poradzić. Trzeba ścierpieć kolejne przykrości.
Zakwitły miodunki, a żurawki ładnieją z każdym dniem.
