A ja trochę na bakier jestem z językami obcymi.

Może ktoś ma zdjęcia bo u niego rośnie któryś z tych co wymieniłam i jakieś doświadczenia w hodowli ?
Byłabym wdzięczna za każdą informację. Wielkość i wybarwienie kwiatu itd.
kogra pisze:Dziękuję Ismeno, już szukam na goglach, ale wszystko jest tylko w obcojęzycznej wersji.
A ja trochę na bakier jestem z językami obcymi.![]()
Może ktoś ma zdjęcia bo u niego rośnie któryś z tych co wymieniłam i jakieś doświadczenia w hodowli ?
Byłabym wdzięczna za każdą informację. Wielkość i wybarwienie kwiatu itd.
Leszku!leszekl pisze:Kogra to co kazałaś popatrzec,też są ładne liliowce i nawet ceny nie wygórowane
ale nie wiadomo czy bedą orginalne jak się zamówi,bo ty jeszcze nie kupowałś
z tej firmy![]()
pozdrawiam
-----------------
Leszek
Witam!Leszku!
Z przekrętów to słyną raczej czeskie firmy i osoby w Polsce handlującę
czeskim towarem lub holenderskim.Głównym przekrętem jst holenderska
firma,która eksportuję liliowcę.
Ja osobiście nie spotkałem się z amerykańską szkółką,która odważyła
się na oszustwo.
Pamiętajcie,że do zamówień amerykańskich musisz doliczyć koszt
świadectwa fito /do $100/
Pozdrawiam
W.S.
kogra pisze:Jak na razie zdarzyły mi się tylko dwie pomyłki. Na trzykrotne zakupy - 25 odmian.
Konkretnie to jeszcze nie wiem, bo 8 odmian mi nie zakwitło.
Tyle tylko, że ja biorę od człowieka który tam jeżdzi osobiście - może dlatego raczej wszystko się zgadza.
A jeśli nie to strata nawet 20 zł jest niczym wobec straty kilkuset dolarów czy euro. Nie licząc kłopotów i czasu na załatwienie sprawy.Choć nie do końca, bo przecież też jakiś inny liliowiec się dostaje.
Najdroższy liliowiec jaki spotkałam nie przekroczył 30 złotych a był jednym z najnowszych o ile pamiętam z 2004 roku. Dlatego wolę ryzykować i kupować w czeskiej firmie.
Większość kosztuje od 7 do 20 zł za sporą sadzonkę. I nie są to całkiem stare odmiany.
Np. Destined To See kosztuje 150 koron a Sabine Baur 120 koron.
Co do niemieckich firm to raczej nie podejrzewałabym ich o niedbałość o klienta, bo niemiecka precyzja przecież znana jest wszystkim.