Tereniu, Czechowski to chyba jest ta

Dostałam ją bez nazwy, rozpoznano ją jako Cz. własnie. Głowy nie dam.
A tę nabyłam w doniczce kwitnącą, niziutką, może 30 cm, przezimowałam w domu. W następnym sezonie wyrosła ponad 60 cm. Tę zimę spędziła w ogrodzie, dzielnie ją zniosła.
Z tą taka sama historia. Też wyrosła do podobnej wysokości i też dobrze zniosła zimę

Zakwitła bardzo póżno, nie nacieszyłam się długo jej widokiem. Ale zamarznięte kwiaty też były piękne.
Tej jesieni nabyłam 4 odmiany, pomna poprzednich strat przezimowałam je w domu.