No troszke pobuszowałam na działeczce

jutro do pracy, a ma być ładna pogoda, dziś było tak sobie, ale szkoda mi było zmarnować wolny dzień
Witajcie dziewczyny kochane
Elu no właśnie, jak mi sie to zmieściło na jednym parapecie, sama nie wiem
Martusiu, no właśnie te porządki, sprzątamy i ciągle sprzątamy, a nic nie ubywa
Marysiu 
, ja stwierdziłam, że to lekarze są winni tych moich chorób i przestałam do nich chodzić

, no a tak na prawdę, to pomyślałam, że jak zajmę się pracą, to czasu na chorowanie nie będzie i pracuję

, boli mnie czasem mocniej, czasem mniej, ale co tam, żyję, to musi coś boleć prawda

Marysiu a chcesz te papużki mieć?
Lucynko ja się z nimi nie cackam, jak chcą rosnąć to im pomagam, jak nie to trudno i sieję inne
Karolka ja derenia jeszcze nie cięłam, młody on, ale teraz po owocowaniu zabawie się w fryzjera, to może zagęści się ładnie
Kasiula ja też kocham tekie parapety, ale mój Adaś nie podziela tej miłości

, muszę się niedługo z nimi wynosić z domu
Meble już wystawiłam, no to na kawkę zapraszam
I oglądamy wiosnę
