Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
-
- 500p
- Posty: 878
- Od: 6 lip 2014, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
- Kontakt:
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Łał ile tych dalii .Będzie co oglądać takie piękności kupiłaś.Muszę nadrobić Twój wątek bo tylko praca i praca .Ale zaczyna się sezon ogrodowy i nadrobię zaległości
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Dalii całe mnóstwo
Trzymam za nie kciuki. Będzie co podziwiać 


- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12100
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu pięćdziesiąt dalii.
Masz rację, że przechodzimy fascynacje różnymi roślinami i pewnie to dobrze. Zmieniają się nam priorytety i ogrody odpowiadają naszym aktualnym nastrojom i potrzebom. 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Witaj ,będę z niecierpliwością czekała na te kwitnące dalie,ja mam tylko 3 szt. jakoś nie zniechęca wykopywanie ,ale kto wie co będzie jak zobaczę u Ciebie ,wszak już tyle chorób tu się nabyłam.Wandziu napisz mi proszę czy powinnam usunąć te stare liście z Laguny ,czy one same odpadną ,bo trzymają się jak młode.
Pozdrawiam Teresa
Pozdrawiam Teresa

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16299
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Pierwszy dzień wiosny! Chłodno, mokro i paskudnie. Nie nastraja ten dzień optymistycznie, zwłaszcza gdy widzi się, jak owe wszystkie krokusy, tulipany i inne zielone noski kurczą się z zimna.
Wyszłam do ogrodu, żeby cokolwiek porobić, ale oprócz obskubania kilku żurawek niczego więcej nie zdziałałam i wróciłam szybko do domu, żeby w ciepełku poczytać książeczkę. Podobno za kilka dni ma być nieco lepie, więc wolę poczekać. Tak ogólnie to ogród jest względnie posprzątany i ogarnięty, a więc na razie mogę sobie trochę odpuścić.


Iglaki ostrzyżone już jakiś czas temu.

Hortensje wszystkie przycięte.

Zuzia11, a więc przechowujesz dalie w piasku? Ja jeszcze nie wiem, jak to będzie, ale chyba pozawijam karpy osobno w gazety i poukładam w kartonach. Ten sposób wydaje mi się najbardzie odpowiedni do moich warunków.
anida mnie wzięło na dalie dopiero po tej zimie, ale Ciebie widziałam, że gościsz w wątkach daliowych.
ewelkacha, takie dalie od babci to podobno najlepiej kwitną i najlepiej się przechowują, bo z tymi nowymi odmianami to rożnie bywa. Ja już nie mam babci, to i dalii nie będę mieć od niej, a szkoda bo jedna z dwóch moich bab ć miała dalie.
Takasobie, czekam cierpliwie na karpki od Ciebie. Mam już przygotowane dla nich miejsce i liczę, że się ono im spodoba.
JagiS, Na szczęście gołych ślimaków u nas nie ma, występują sporadycznie. Natomiast spotyka się te w skorupach. Jestem już przygotowana na ewentualne ataki. Zresztą mam sporo host, więc zawsze miałam w zapasie niebieskie granulki. Ale ponieważ paczka mi się już kończy, zamówiłam je razem z innymi akcesoriami ogrodniczymi. To jest właśnie pierwsza w tym roku paczuszka, jaka do mnie przybyła.

apus, no cóż, ja też będę sadzić dalie gęsto. Jedna w tym korzyść, że nie będą się raczej pokładać, bo będą się nawzajem podtrzymywać. Zamierzam dać daliom dolomit, żeby nieco odkwasić ziemię. I kupiłam jeszcze taki specjalny nawóz do podlewania.

nifredil, jestem Sabinko absolutnie przygotowana na to, że ślimory będą dążyć do wychodzących z ziemi dalii. To samo miałam z jeżówkami. Wydawało mi się, że po zimie wymarzały, a potem się okazało, że ledwie wyszły z ziemi, natychmiast zostały zeżarte przez ślimaki. Niektóre odratowałam, ale w przypadku innych było już za późno. Jeśli chodzi o rodzaj dalii, to dekoracyjne podobają mi się bardzo, ale na ogół są to duże krzaki i mają wielkie kwiaty, które łamią się pod wpływem deszczu. Kaktusowe nie są tak delikatne, z tego co wyczytałam.
kogra, nie wiem, czy mój zapał długo potrwa. Chcę spróbować.Być może porywam się z motyką na słoce, ale może będzie warto.
Margo2, no to faktycznie nie masz warunków do przechowywania. Chyba że u sąsiada.
To wcale nie żart, niektórzy tak robią.
JLG, ja czytałam, że faktycznie nie powinno się sadzić dalii co roku w tym samym miejscu, ale to chodzi o sadzenie tej samej, konkretnej karpy. Można je jednak wymieniać miejscami. Tak przynajmniej zrozumiałam, wertując wątki daliowe.
ewka36jj, o moim stosunku do róż pisałam u Ciebie, więc wiesz, że ich aktualnie po prostu nie lubię. Może gdy je niedługo zetnę, to na powrót wzbudzę w sobie nieco do nich uczucia. I potwierdzam, pracy z nimi wcale nie jest mało, a efekty bywają czasem znikome. Liczę na to, że dalie okazą się wdzięczniejsze.
Marzena77, lemonka, cyma, a zapraszam, zapraszam na oglądanie dalii. Sama jestem ciekawa, czy będzie latem co pokazywać.
tencia. u mnie liście z Laguny już same opadły, ale ja bym na Twoim miejscu się nimi nie przejmowała. Kto by tam się czepiał do róż pnących, żeby im usuwać liście? Odpadną, kiedy tylko zaczną wychodzić nowe listeczki. Co innego u rabatowych. Ja usuwam, bo często porażone są czarną plamistością i nie chcę, żeby choroba się przeniosła, Ale też trzeba to robić niezwykle delikatnie, żeby nie uszkodzić nowych kiełków.
April, o tak Jolu, rabatę z Pęchcina mam teraz stale w pamięci. Kiedy tam byłam, dalie nie rajcowały mnie jakoś szczególnie. Zrobiłam zdjęcia ogólne, podobnie jak innym zakątkom. Cieszę się jednak, że w ogóle mam jakieś fotki i często do nich powracam. Gdy odwiedzę ten ogród znowu, trudno mnie tym razem będzie stamtąd oderwać.


Wyszłam do ogrodu, żeby cokolwiek porobić, ale oprócz obskubania kilku żurawek niczego więcej nie zdziałałam i wróciłam szybko do domu, żeby w ciepełku poczytać książeczkę. Podobno za kilka dni ma być nieco lepie, więc wolę poczekać. Tak ogólnie to ogród jest względnie posprzątany i ogarnięty, a więc na razie mogę sobie trochę odpuścić.


Iglaki ostrzyżone już jakiś czas temu.

Hortensje wszystkie przycięte.

Zuzia11, a więc przechowujesz dalie w piasku? Ja jeszcze nie wiem, jak to będzie, ale chyba pozawijam karpy osobno w gazety i poukładam w kartonach. Ten sposób wydaje mi się najbardzie odpowiedni do moich warunków.
anida mnie wzięło na dalie dopiero po tej zimie, ale Ciebie widziałam, że gościsz w wątkach daliowych.

ewelkacha, takie dalie od babci to podobno najlepiej kwitną i najlepiej się przechowują, bo z tymi nowymi odmianami to rożnie bywa. Ja już nie mam babci, to i dalii nie będę mieć od niej, a szkoda bo jedna z dwóch moich bab ć miała dalie.
Takasobie, czekam cierpliwie na karpki od Ciebie. Mam już przygotowane dla nich miejsce i liczę, że się ono im spodoba.

JagiS, Na szczęście gołych ślimaków u nas nie ma, występują sporadycznie. Natomiast spotyka się te w skorupach. Jestem już przygotowana na ewentualne ataki. Zresztą mam sporo host, więc zawsze miałam w zapasie niebieskie granulki. Ale ponieważ paczka mi się już kończy, zamówiłam je razem z innymi akcesoriami ogrodniczymi. To jest właśnie pierwsza w tym roku paczuszka, jaka do mnie przybyła.

apus, no cóż, ja też będę sadzić dalie gęsto. Jedna w tym korzyść, że nie będą się raczej pokładać, bo będą się nawzajem podtrzymywać. Zamierzam dać daliom dolomit, żeby nieco odkwasić ziemię. I kupiłam jeszcze taki specjalny nawóz do podlewania.

nifredil, jestem Sabinko absolutnie przygotowana na to, że ślimory będą dążyć do wychodzących z ziemi dalii. To samo miałam z jeżówkami. Wydawało mi się, że po zimie wymarzały, a potem się okazało, że ledwie wyszły z ziemi, natychmiast zostały zeżarte przez ślimaki. Niektóre odratowałam, ale w przypadku innych było już za późno. Jeśli chodzi o rodzaj dalii, to dekoracyjne podobają mi się bardzo, ale na ogół są to duże krzaki i mają wielkie kwiaty, które łamią się pod wpływem deszczu. Kaktusowe nie są tak delikatne, z tego co wyczytałam.
kogra, nie wiem, czy mój zapał długo potrwa. Chcę spróbować.Być może porywam się z motyką na słoce, ale może będzie warto.

Margo2, no to faktycznie nie masz warunków do przechowywania. Chyba że u sąsiada.


JLG, ja czytałam, że faktycznie nie powinno się sadzić dalii co roku w tym samym miejscu, ale to chodzi o sadzenie tej samej, konkretnej karpy. Można je jednak wymieniać miejscami. Tak przynajmniej zrozumiałam, wertując wątki daliowe.
ewka36jj, o moim stosunku do róż pisałam u Ciebie, więc wiesz, że ich aktualnie po prostu nie lubię. Może gdy je niedługo zetnę, to na powrót wzbudzę w sobie nieco do nich uczucia. I potwierdzam, pracy z nimi wcale nie jest mało, a efekty bywają czasem znikome. Liczę na to, że dalie okazą się wdzięczniejsze.

Marzena77, lemonka, cyma, a zapraszam, zapraszam na oglądanie dalii. Sama jestem ciekawa, czy będzie latem co pokazywać.
tencia. u mnie liście z Laguny już same opadły, ale ja bym na Twoim miejscu się nimi nie przejmowała. Kto by tam się czepiał do róż pnących, żeby im usuwać liście? Odpadną, kiedy tylko zaczną wychodzić nowe listeczki. Co innego u rabatowych. Ja usuwam, bo często porażone są czarną plamistością i nie chcę, żeby choroba się przeniosła, Ale też trzeba to robić niezwykle delikatnie, żeby nie uszkodzić nowych kiełków.
April, o tak Jolu, rabatę z Pęchcina mam teraz stale w pamięci. Kiedy tam byłam, dalie nie rajcowały mnie jakoś szczególnie. Zrobiłam zdjęcia ogólne, podobnie jak innym zakątkom. Cieszę się jednak, że w ogóle mam jakieś fotki i często do nich powracam. Gdy odwiedzę ten ogród znowu, trudno mnie tym razem będzie stamtąd oderwać.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Dalii mam tylko kilka i mogę sobie pozwolić na wcześniejsze posadzenie ich do donic. W maju wysadzam do gruntu już mocno podrośnięte rośliny i wtedy aż tak ślimaki im nie zagrażają. Ale i tak pilnuję i niebieskie granulki mam zawsze pd ręką. Sypię jednak oszczędnie, zawsze mam obawy czy jakiś dobry zwierz nie pokusi się na strutego ślimaka. Za każdym pobytem zbieram je ręcznie i unicestwiam na amen
Swoje dalie podsypałam odrobiną obornika i osmocote.
Zakupy do ogrodu zrobiłaś pierwsza klasa, będziesz miała z nich wiele korzyści. Ogród już przygotowany na wiosnę, tylko ta wiosna jakoś się ociąga

Zakupy do ogrodu zrobiłaś pierwsza klasa, będziesz miała z nich wiele korzyści. Ogród już przygotowany na wiosnę, tylko ta wiosna jakoś się ociąga

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Przepiękne są te zdjęcia z daliami. Nie znam się na nich, a ta różowa wzbudziła mój podziw. Nie znasz jej nazwy?
Podobnie jak Ty wyszłam dziś na ogród, by troszkę popracować. Chciałam zacząć przycinać rożyczki, bo na skwerze wypatrzyłam już żółcącą się forsycję. Ale tak jak pręciutko poszłam do ogrodu, tak pręciutko wróciłam. Deszcz skutecznie mnie przegonił .
Podobnie jak Ty wyszłam dziś na ogród, by troszkę popracować. Chciałam zacząć przycinać rożyczki, bo na skwerze wypatrzyłam już żółcącą się forsycję. Ale tak jak pręciutko poszłam do ogrodu, tak pręciutko wróciłam. Deszcz skutecznie mnie przegonił .
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Witaj Wandziu...
No to dowiedziałam się co Cię rajcuje... dalie...
Lubię je, ale niestety, z lenistwa i braku miejsca do ich przetrzymywania zimą nie mam...
Tak ogólnie, to chyba nie mam już nic takiego, co trzeba wykopać na zimę i przenieść do domu....
No to dowiedziałam się co Cię rajcuje... dalie...
Lubię je, ale niestety, z lenistwa i braku miejsca do ich przetrzymywania zimą nie mam...
Tak ogólnie, to chyba nie mam już nic takiego, co trzeba wykopać na zimę i przenieść do domu....
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Masz już pięknie wysprzątany ogród, u mnie jeszcze sporo do zrobienia - przede wszystkim porządki z różami, bo mimo, że już wstępnie przycięte (mniej więcej o połowę), to jeszcze wiele przede mną.
Trochę mnie zmartwiłaś tą informacją o konieczności przemieszczania dalii
no nic jest tyle odmian, że pewnie uda mi się dobrać coś kolorystycznie tak aby nie gryzło się z resztą kompozycji. Podbijam pytanie poprzedniczki czy wiesz co za odmiana różowej dalii? Jest piękna.
Trochę mnie zmartwiłaś tą informacją o konieczności przemieszczania dalii

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Nie wiem jak to się stało, że nie widziałam zdjęć z daliami
Te aleje są cudne, a dalie posadzone z rozmysłem. Pięknie to wygląda 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu dziękuję za pomoc ,ja dzisiaj posadziłam moje dalie do doniczek i wyniosłam na strych ,mam ich całe cztery i chcę zobaczyć które się obudzą do życia .
Pozdrawiam Teresa
Pozdrawiam Teresa

- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wando, w ubiegłym roku miałam 6 dalii, teraz u forumowego Floriana zamówiłam 17, z racji małego ogródka podzielę się z mamą i siostrą. Oj, będzie na co czekać, z taką ilością jaką Ty posiadasz.....
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wando
Zaszalałaś z daliami na całego
Widzę piękne odmiany, lubię takie ciemne i marmurki, pastelowe...
Koleżanki są żarłoczne i sporo wody wymagają.
Ten deszczowy rok to potwierdził, porosły u mnie olbrzymy i karpy bardzo przyrosły.
Mam pytanko, gdzie zmieścisz 50 karp, choć na początku nie będą duże, ale miejsca potrzebują
Ogród posprzątany i dzięki zimozielonym elementom roślinnym wygląda ciekawie a nie łyso, jak w większości ogródków.
Zaszalałaś z daliami na całego

Widzę piękne odmiany, lubię takie ciemne i marmurki, pastelowe...
Koleżanki są żarłoczne i sporo wody wymagają.
Ten deszczowy rok to potwierdził, porosły u mnie olbrzymy i karpy bardzo przyrosły.
Mam pytanko, gdzie zmieścisz 50 karp, choć na początku nie będą duże, ale miejsca potrzebują

Ogród posprzątany i dzięki zimozielonym elementom roślinnym wygląda ciekawie a nie łyso, jak w większości ogródków.

- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandeczko , zaszalałaś dziewczyno z tymi daliami , ale ja popieram bo ogród powinien nas cieszyć i widocznie potrzebujesz małej zmiany w swoim ogródku , więc sadż dalie a my będziemy miały co podziwiać .
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25219
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wyobraź sobie, że mam już 4 dalie
Wczoraj dostałam od koleżanki kolejną
Ja zamierzam posadzić je do gruntu w kwietniu. Na razie siedzą na tarasie, żeby za szybko nie wypuszczały pędów

Wczoraj dostałam od koleżanki kolejną
Ja zamierzam posadzić je do gruntu w kwietniu. Na razie siedzą na tarasie, żeby za szybko nie wypuszczały pędów