Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.2

[Betrix]

Ja we wcześniejszych latach kupowałam róże w marketach. Trudno przejść obok obojętnie.
Niestety pracy z nimi było tyle, że teraz od trzech lat kupuję w szkółkach, prznajmniej mam pewność, że urosą
i nie będą rozwojać się z cieniutkimi łodyżkami.

[ewka36jj]

Oitz - jeśli możesz, to spójrz do kartonika czy róża żyje, tzn czy ma pączki. Nie łaś się na te z wyrosniętymi listeczkami, bo może się okazać, że taka różyczka wsadzona do ziemi, jeszcze przemarznie. Natomiast w domu jej miec nie możesz, bo jest w nim zbyt ciepło, zacznie rosnąć na potęgę cienkimi witkami i potem nic dobrego z niej nie będzie. Doskonale byłoby, gdybyś spojrzał(a) na korzenie, powinny mieć rozwinięty system korzeniowy, ale podejrzewam, że tego Ci się zrobić nie uda. No i ważne, im grubsze pędy, tym lepiej. Powinny byc choć trzy.

[oitz]

Dziękuję za odpowiedź. W weekend będę kupować kilka sztuk, pierwszy raz posadzę je na działce, na pewno skorzystam z podanych wskazówek.

[Jane_Rose]

Moje róże póki co werandują się w kartonach, w weekend trafią do donic.

Oitz, do porad Ewy dodałabym macanie po korzeniach Wczoraj w Auchan mało nie skusiłam się na jedną różę, miała dość grube pędy, ukryta była na najniższym piętrze regału i najwyraźniej się jeszcze nie obudziła. Ale gdy pomacałam woreczek z korzeniem odkryłam, że jest bardzo mały i czuć tylko sypkość ziemi pod palcami. Bardzo możliwe, że miała słaby korzeń, a ziemia była mocno sucha. Odłożyłam ją na półkę.

[Dorja]

Kupiłam dziś w biedrze Chopina. Ciekawe tylko, czy to będzie ON! Miał ktoś z zeszłego roku? Co wyrosło?

[Floresita]

NELU: Po prostu muszę to napisać, bo bardzo mnie to wczoraj rozbawiło! Nie pierwszy już raz zauważyłam, że mamy widocznie podobny gust lub upodobanie, bo odruchowo kupujemy te same róże ze sklepów! Wczoraj po pracy weszłam do Biedronki tylko po chleb. Paleta z różami stała już poza kasami. Czekając w kolejce przypatrywałam się z daleka tej palecie i od razu rzucił mi się w oczy Don Juan. Wcześniej jej w marketach nie było, a pamiętam, że bardzo zachwalał ją Rose- Marek w swoim amerykańskim ogrodzie w Oregonie - zachwycał się wielkimi, krwistymi kwiatami o pięknym zapachu. Jak płaciłam za chleb to nie było już możliwości wybierania - chwyciłam najbliższe pudełko z Don Juanem i od razu zapłaciłam. Miałam szczęście bo wzięta w ciemno trafiła mi się solidna, krzepka sadzonka, o grubych pędach. Jak jechałam do domu to cały czas myślałam żeby jak najszybciej odpalić laptop i sprawdzić, bo byłam na 200% pewna, że też ją kupisz. Przyjechałam, odpaliłam i bez zdziwienia widzę że oczywiście też masz już Don Juana ...

[RIWIANA]

Dorja ja wzeszłym roku kupiłam chopina z biedronki nie był podpisany nazwą tylko jako róza wielkokwiatowa biała zakwitł paroma kwiatkami po zimie pędy zieloniutki a kopczykowałam go dość póżno to jest mój drugi chopin ten pierwszy w zeszłym roku jako krzak dwuletni miał burze kwiatów mam nadzieję ze ten z biedry w tym roku się wykarze

[Anastazja80]

W mojej Biedronie też już są róże, rabatowe, wielkokwiatowe, pienne miniatury, na szczęście mimo że byłam już dwa razy opanowałam i nie kupiłam żadnego krzaczka.
Pienna miniatura z zeszłego roku nie przezimowała, reszta róż chyba ma się dobrze.

[Nela]

Floresito- faktycznie to zabawne. Dla mnie plusem jest to, ze patrząc na róże myślisz o mnie. Pozdrawiam.

Róże mnie mocno zakręciły. Miejsca mam sporo, ale to "nie do ruszenia" trawniki./ Ja je po kryjomu ruszam po troszku.../ A jeszcze nie lukałam za różami do Auchana- tam kwiecień-maj-czerwiec można spotkać ciekawe odmiany- w tym angielki.
Ja dobiłam już...300róż na małym ogródku Tej wiosny tylko dwie przyjdą ze szkólki- z marketu loteryjnych angielek i francuzek i innych mam już kilkanaście. Nawet lubię tę loterię.
Zeszłoroczna na pniu niewysokim- z Lidla zimuje w piwnicy- niestety juz mocno ruszyła. Niedługo zaczne wystawiać na balkon... Zimuję dwie- na pniu Rosarium U. I tą nn z Lidla. Ładna była to schowałam.

[Ketmia]

Skusiłam się na biedronkową 'Dessę'. Na razie posadziłam ją w doniczce. Czy Wy te doniczki trzymacie w domu? W zeszłym roku też miałam róże marketowe i też były trzymane w donicach, ale już nie pamiętam jak to było . Ale w każdym razie wszystkie moje róże z ubiegłego roku przetrwały zimę.

[mili17199]

Ja jak nie spadała temperatura poniżej zera to zostawiałam ją na balkonie.

[Ninia]

Ja trzymam na nieogrzewanym poddaszu z dużym południowym oknem - temp. 12 stopni - w kwietniu wsadzę w grunt. W zeszłym roku też tak przetrzymywałam (wsadzone w donicę) a w grunt poszły dokładnie 31 marca i 1 kwietnia - wszystkie od czerwca już kwitły i cieszę się, że przetrwały tą zimę.

[Allhambra]

Moje z balocików namoczyłam w wodzie , stały około 5 dni z powodu braku czasu na wyjście do ogrodu, wypuściły blade pędy, teraz od kilku dni w zwykłe plastikowe doniczki zostały wsadzone, podlane i na dzień na dwór, na noc do garażu,ich pędy obecnie zzieleniały i sczerwieniały, przyjęły normalną barwę.

Indigolettę mam i jest dla mnie cudna, zapach odbieram jaki lekko cytrynowy, piekna barwa- ciekawa u róż.

[Floresita]

Mam pytanie odnośnie z pozoru niepozornej, ale bardzo - jak się okazuje - tajemniczej róży. W OBI od kilku lat jest ciągle ten sam zestaw róż w balotach / woreczkach, podpisanych odmianami, po 6 zł. I tak w zestawie róż pnących niezmiennie są: Parade, Paul Scarlet, Handel, Swan Lake, oraz - żółta Apollo. I o tą ostatnią właśnie mi chodzi. Niby od kilku lat kupujemy róże z Obi (ja sama również), sporo osób ma pozostałe odmiany (ja także), ale nie natrafiłam na żadną wzmiankę (nie mówiąc już o zdjęciach) żeby ktoś z użytkowników tego forum ją posiadał. Dziwne, bo jest dostępna co roku, znika z regału dość szybko, ale jakoś nikt do tej pory się nie pochwalił że ją posiada. Czyżby nikt z nas - forumowiczów - nigdy tej żółtej, pnącej Apollo nie kupił?

[meluzyna]

Byłam dzisiaj w Auchanie i wychodzi na to, że tam mają najtańsze krzaczki róż. Od 3,50 do 5 złotych(francuskie, angielskie). Nawet dwie rabatówki sobie kupiłam, zielonego pojęcia nie mam, co kupiłam. Rabatowe - Sylvia, Flamenco, Margaret, Yellow King i... nadal nie wiem co to za odmiany, bo w Necie cisza. Była też pnąca Apollo, o której napisała Floresita, tyle, że w kolorze różowym. Pełne palety.