Fikusy, kamelia i parę innych
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Basiu, powiedz mi w takim razie co ja robię źle? Siewki owszem, są pod lampkami, ale przy oknie. Mają więc i światło dzienne, i lampki. Lampki mają raptem 7W, więc podnoszą temperaturę o 1-1,5 stopnia (sprawdzałam), Adenia mają więc ok. 18-19 stopni. Rzadko kiedy dobija do 20, a to tylko jak nagrzeję w domu. Co do podlewania, to podlewam co ok. 5-7 dni. Albo rzadziej. Generalnie czekam aż podłoże przeschnie, potem jeszcze ze dwa dni dla pewności i dopiero podlewam. To chyba nie są dobre warunki dla glonów!?
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
No przyplątały się i już. Jeżeli masz możliwość, to wystaw pojemniki z roślinami na słońce (oczywiście jeszcze nie na zewnątrz
)). I trzeba patyczkiem delikatnie uniemożliwiać utworzenie się kożucha.

- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Jak tylko pojawi się choć promyk słońca, to tak zrobię. Na razie u mnie szaro i ponuro...
Dziękuję Ci ogromnie za wszystkie rady
Dziękuję Ci ogromnie za wszystkie rady

- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Szkoda, że nie zwróciłaś uwagi, czy liście były zdrowe przed zakupem (tak przeczytałam w wątku o kamelii). Jeśli nie, to może przemarzła w drodze ze sklepu? Albo może stoi przy grzejniku? A jeśli nie, to wygląda chyba na jakiegoś grzyba. 

- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4224
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Hejka
"Marchewka" super
Moja jeszcze w zeszłym roku rosła identycznie a dzisiaj nie ta sama,jakby zdziczała bo wypuszcza pojedyńcze i rzadkie pędy
Co do adenium to u Ciebie i tak sukces ,że aż tak urosły bo moje wcale nie wykiełkowały
Pociechy tyle,że inne radzą sobie doskonale.
Głowa do góry-będzie lepiej
Pozdrawiam.

"Marchewka" super


Co do adenium to u Ciebie i tak sukces ,że aż tak urosły bo moje wcale nie wykiełkowały

Pociechy tyle,że inne radzą sobie doskonale.
Głowa do góry-będzie lepiej

Pozdrawiam.
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Dziękuję ślicznie!Arkadius121 pisze:"Marchewka" superMoja jeszcze w zeszłym roku rosła identycznie a dzisiaj nie ta sama,jakby zdziczała bo wypuszcza pojedyńcze i rzadkie pędy


Dziękuję za pocieszenie. Mam nadzieję, że to jakieś niegroźne zmiany, i że reszta da sobie radę. Nie pozostaje mi nic, jak czekać na ciepełko, abym mogła wyrzucić całą zieleninę z Adenium włącznie na wczasy na zewnątrz.Arkadius121 pisze:Co do adenium to u Ciebie i tak sukces ,że aż tak urosły bo moje wcale nie wykiełkowały![]()
Pociechy tyle,że inne radzą sobie doskonale.
Głowa do góry-będzie lepiej![]()
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Wiosenne porządki trwają. 
Dwa tygodnie temu przesadziłam białe azalki do nowych doniczek.

Wszystkie dobrze sobie poradziły z przesiadką (a wyleciało sporo korzeni). W tej chwili puszczają nowe pędy na potęgę.




Starsze Azalie przycięłam i przesadziłam. Też ruszają z zielonym.


Granatowiec szaleje z zielonym.

Płomień Afryki wypuścił kolejne liście.

Niestety, te które zimowałam na poddaszu chyba nie odbiją. Kolejny raz tracę Delonki, które próbuję zimować wg przykazań z Internetów. 10-12 stopni im nie służy.
I jeszcze kilka fikusów przed strzyżeniem wiosennym. Tą zimę zniosły mi odpukać bardzo dobrze. Sama jestem zaskoczona. Jak puszczą nową zieleń, to znów pokażę, bo na razie wszystkie są łyse.




Dwa tygodnie temu przesadziłam białe azalki do nowych doniczek.
Wszystkie dobrze sobie poradziły z przesiadką (a wyleciało sporo korzeni). W tej chwili puszczają nowe pędy na potęgę.
Starsze Azalie przycięłam i przesadziłam. Też ruszają z zielonym.

Granatowiec szaleje z zielonym.

Płomień Afryki wypuścił kolejne liście.
Niestety, te które zimowałam na poddaszu chyba nie odbiją. Kolejny raz tracę Delonki, które próbuję zimować wg przykazań z Internetów. 10-12 stopni im nie służy.
I jeszcze kilka fikusów przed strzyżeniem wiosennym. Tą zimę zniosły mi odpukać bardzo dobrze. Sama jestem zaskoczona. Jak puszczą nową zieleń, to znów pokażę, bo na razie wszystkie są łyse.

Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Bardzo fajne masz te rośliny, ciekawie prowadzone, gratuluję zmysłu artystycznego
. Z pewnością ładnie rysujesz
. Ciekawa jestem, jaki masz pomysł na granatowca, bo ja miałabym problem, co wyciąć, a co zostawić
.



- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20302
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Super fotki pięknych roślin. Bardzo ładne, efektownie prowadzone. Widok niezwykle interesujący. 

- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Piękne bonsai - a jeszcze jak azalie zakwitną 

?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Ślicznie wyglądają fikusy. Moja azalia przesuszona, tzn. ja ją przesuszyłam - wszystkie kwiatki opadły i już jej nie mam. Chociaż patrząc na Twoje, to może byłaby do uratowania, po przycięciu. Ale to nic, człowiek uczy się na błędach ;) Pozdrawiam
Pozdrawiam - Justyna
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Dziękuję pięknie.barbra13 pisze:Bardzo fajne masz te rośliny, ciekawie prowadzone, gratuluję zmysłu artystycznego. Z pewnością ładnie rysujesz
. Ciekawa jestem, jaki masz pomysł na granatowca, bo ja miałabym problem, co wyciąć, a co zostawić
.



Jeśli zaś chodzi o granatowca, to mam na niego plan, ale na razie pozwalam mu rosnąć swobodnie i nabierać masy. Pewnie koło maja-czerwca przyjdzie czas na drastyczne cięcia.
Henryku, Natalio, dziękuję bardzo.

Specjalnie dla Ciebie zrobiłam zdjęcie jednej z tych dwóch "zdychających" azalek. Ostatecznie w jednej doniczce żyje 1 z 3 roślinek, a w drugiej 2 z 4. Pozostałe to suchcielki na całego, już z nich nic nie będzie. Jeszcze nie przesadzałam, bo czekałam czy w ogóle ruszą, ale wygląda na to, że jednak te pojedyncze dadzą radę. Czekam aż przekwitnie ta różowa i przesadzę je hurtem. Ale to potwierdza tylko, że czasem warto poczekać i dać szansę.duju pisze:Ślicznie wyglądają fikusy. Moja azalia przesuszona, tzn. ja ją przesuszyłam - wszystkie kwiatki opadły i już jej nie mam. Chociaż patrząc na Twoje, to może byłaby do uratowania, po przycięciu. Ale to nic, człowiek uczy się na błędach ;) Pozdrawiam
I jeszcze jedna bida, grubosz (chyba, nadal nie zidentyfikowane). Jakiś tydzień po zakupie patrzę z rana, a on leży i ledwo dycha. Zgniła nasada korzeni i same korzenie. Pewnie był przelany w sklepie, bo ja go nie zdążyłam nawet podlać u siebie. No to cóż, podzieliłam go na mniejsze sadzonki, wsadziłam do suchego podłoża i zostawiłam. Dziś już widać, że zaczyna puszczać nowe listki. Może coś z tego będzie. Pytanie do osób znających się na takich roślinkach - czy mam go już podlać? Czy na razie zostawić? Bo listki mu się trochę pomarszczyły, nie chciałabym go teraz zasuszyć na amen...
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Piękne te Twoje azalie, super pomysł z prowadzeniem ich w formie bonsai i trzymam kciuki żeby dalej tak pięknie puszczały się
Ja niestety uśmierciłam kolejną
, gdyż wygląda jak jedna z pokazywanych przez Ciebie na tym ostatnim zdjęciu, cała suchutka. Zostawię ją i wstawię na balkon jak trochę ociepli się, ale nie liczę na cuda. Azalie to jednak bardzo uczą pokory i cierpliwości.
Myślę, że zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku azalii nabytej u kogoś, kto od maleńka hoduje ją w domowych warunkach, pewnie są bardziej wytrwałe i nie padają tak szybko. Kupowane w marketach są nafaszerowane chemią i mają za cel cieszyć nasze oko tylko w okresie kwitnienia, tylko te bardziej mocniejsze zaaklimatyzują się do nowych warunków.
Halina

Ja niestety uśmierciłam kolejną

Myślę, że zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku azalii nabytej u kogoś, kto od maleńka hoduje ją w domowych warunkach, pewnie są bardziej wytrwałe i nie padają tak szybko. Kupowane w marketach są nafaszerowane chemią i mają za cel cieszyć nasze oko tylko w okresie kwitnienia, tylko te bardziej mocniejsze zaaklimatyzują się do nowych warunków.
Halina
Pozdrawiam, Halina
Re: Fikusy, kamelia i parę innych
Joasiu, gratuluję zdolności
(i zazdroszczę
).
Te ukorzenione roślinki (też nie wiem, co to jest) troszeczkę podlej, tylko muszą mieć ciepło i widno.


Te ukorzenione roślinki (też nie wiem, co to jest) troszeczkę podlej, tylko muszą mieć ciepło i widno.