Ogródek dziadka T.

[LadyK]

No niestety tak jest, ja straciłam kilka roślin chowanych w domu ale dopiero teraz coś się zaczęło z nimi niedobrego dziać. Jedną jeszcze próbuję uratować, podlałam Topsinem -ryzyk fizyk albo w jedną albo w drugą stronę. Nie można niestety roślinek spuścić z oczu. Dobrze, że choć kilka chryzantem Ci się uchowało.
Niesobia a teraz z innej beczki, masz całe mnóstwo pięknych liliowców, czy jest jakiś sposób aby kępa szybciej się rozrosła? Może odpowiednie nawożenie. Mam takie odmiany, że siedzą 3 lata i zaledwie kilka listków i zero kwiatu.

[niesobia 1]

Liliowce jeżeli chodzi o glebą i nawożenie są bardzo tolerancyjne i nigdy nie miałem z nimi kłopotu.
Nie lubią zbytniego zacienienia ,chwastów i przesuszenia.Tak jak opisujesz reagują na niedobór światła.
Są też odmiany które 1-2 lata po przesadzeniu nie chcą kwitnąć na zasadzie bo nie.

[LadyK]

One są posadzone w pełnym słońcu - wystawa południowa. Może to jednak kwestia odmiany, to nowości u mnie Night embers, pandora's box jeszcze nigdy nie kwitły.
Pamiętam jak przed laty kupiłam swojego pierwszego liliowca Red rum, wsadzilam, nic z nim nie robiłam szczególnego bo wiedziałam, że one są mało wymagające, miejsce zmieniałam kiedy tylko miałam na niego inny pomysł a mimo to zawsze ładnie rośnie i kwitnie, dzieliłam już też kilka razy. Podobnie się mają kolejne niewybredne odmiany ale jak kupiłam Multberry Freeze to w pierwszym roku wydał 3 kwiaty co mnie ucieszyło a w następnym padł i bądź tu człowieku mądry.

[niesobia 1]

Ja mam tak z odmianą Darla Anita.Mam ją z 7 lat.Kwitła raz ale takim kwiatem że nie warto było nawet robić zdjęcia.Co trochę podrośnie to następnego roku wypuszcza jakiś szczypiorek zamiast liści i kolejny sezon z głowy.

[Blueberry]

Witam dopisuję się do wątku szkoda że chryzantemy nie przeżyły, trzymam kciuki za kolejne

[niesobia 1]

Jak krokusy kiełkują to znaczy wiosna

[niesobia 1]

Prawdziwa wiosna zaczyna się dla mnie gdy zobaczę pierwszy kwiat.No i jest. Zdjęcie z wczoraj tj.28.02 2017.

[gloff]

Oko cieszą,już widzę uśmiech na twarzy na ich widok

[Halinka]

Witam i ja wiosennie. Nie tylko ją widać ale ja również ją czuje, może dlatego że coraz więcej słoneczka.
Niesobia, na twoich chryzantemkach widzę kilka sporych odrostów. Możesz śmiało już ich urwać i ukorzenić. Tym nie zaszkodzi, bo się rozkrzewią a te młodziutkie gałązki to nowe roślinki. Od kiedy dostałam taką radę, uratowałam nie tylko swoją chryzantemę ale zaczęłam wszystko ukorzeniać wiosną z dużo lepszym powodzeniem.

[niesobia 1]

Halinko dziękuję za radę ale zostałaś wyręczona przez wiatrzysko które złamało jedną z roślin.Jest już w ziemi pod plastikową butelką tyle że roślina po zimie jest bardzo wątła i raczej nic z niej nie będzie.Teraz przyzwyczajam je do normalnych warunków i myślę
że w maju będzie można pobrać normalne sadzonki.

[Halinka]

Masz rację, te blade takie "wybiegnięte' są słabe, ale jak nie spróbujesz to się nie przekonasz. Ja mam tylko trzy szt. ale te zimujące, wiosną jak ich plewię to te wszystkie oderwane wrzucam do kubka z wodą, a potem problem komu (sąsiadkom) wcisnąć bo szkoda z korzonkami wyrzucić.

[niesobia 1]

Opornie idzie ta wiosna ale jednak.

[gloff]

Jeszcze troszkę i na brak prac nie będziemy narzekać

[niesobia 1]

Ja już nie narzekam

[gloff]

Od remontu altany zacząłem jak tylko kupiliśmy działkę,teraz tylko elewacja zewnętrzna i komin z klinkieru muszę postawić Drugi domek drewniany jest więc tylko dach przerobię.Lubię prace budowlane,bardziej niż ogrodowe