
Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi, zapytania cz.2
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
A mój jednak będzie czerwony. Jeszcze chwileczka, jeszcze momencik i ... wstawię fotkę. Z drugiej cebuli też pąk pęka powolutku. Ten będzie różowy, albo biało różowy. To oczekiwanie ma swój urok 

Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2

Mam nadzieje że w tym roku zakwitnie bo wyglada na to że tak będzie i zdaje mi się że z jednej strony jest lekkie zgrubienie.
Jest to mój pierwszy hippeastrum i uczę się na nim już drugi rok oraz mam dodatkowe dwie cebule od rośliny matecznej.
Pisz w języku polskim poprawnie nawet jeśli masz dysleksję.
Pozdrawiam was serdecznie.
Pozdrawiam was serdecznie.
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
U mnie niestety nie zakwitnie kolejny rok 

pozdrawiam
Kasia
Kasia
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Amaryllis belladonna - wymagania,uprawa
Poczytałam trochę na temat uprawy amaryllisa belladonna w źródłach anglojęzycznych i wygląda na to, że:
- to bardzo chimeryczna roślina, nawet przy prawidłowej uprawie może nie zechcieć zaszczycić kwitnieniem przez dłuższy czas
- jest mniej przewidywalna z kwitnieniem w uprawie doniczkowej niż w gruncie (grunt oczywiście tylko w łagodniejszym klimacie)
- im dłużej jest poza podłożem tym trudniej może po tym kwitnąć (cebule z marketów są długo poza podłożem...) - były robione badania, które to potwierdziły
- generalnie nie lubi przesadzania i grzebania w korzeniach, po takim zabiegu może nie zakwitnąć
- w handlu rzadko dostępny jest już czysty gatunek, najczęściej są to mieszańce, które mogą zachowywać się nietypowo
- a tak w ogóle to patrz raz jeszcze na punkt pierwszy
Mój z O...i to też chyba mieszaniec a nie czysty gatunek bo łuska cebuli jest brązowawa a nie biało szara jak u gatunku...
No cóż, nie mam wielkich nadziei na kwitnienie w tym roku. Jak zakwitnie to będzie miła niespodzianka.
Ironia losu jest taka, że często ci, którzy chcą kupić prawdziwy amaryllis, dostają hippeastrum. A ja chciałam kupić hippeastrum, a w pośpiechu kupiłam amaryllisa.
Który na dodatek był podpisany zwartnica (amaryllis belladonna, zwartnica
; na obrazku amaryllis belladonna a nie zwartnica). Ależ zamieszania robią producenci i sprzedawcy 
---17 mar 2017, o 06:47 ---
A jeszcze większa ironia losu może być taka, że chciałam kupić hippeastrum, kupiłam w pośpiechu amaryllisa, który okazał się hippeastrum!
Wygląda bowiem, że wraz z liśćmi rośnie gruby pęd kwiatowy. No chyba, że to jest taki już 'namieszany' amaryllis, że rośnie bardzo nietypowo.
- to bardzo chimeryczna roślina, nawet przy prawidłowej uprawie może nie zechcieć zaszczycić kwitnieniem przez dłuższy czas

- jest mniej przewidywalna z kwitnieniem w uprawie doniczkowej niż w gruncie (grunt oczywiście tylko w łagodniejszym klimacie)
- im dłużej jest poza podłożem tym trudniej może po tym kwitnąć (cebule z marketów są długo poza podłożem...) - były robione badania, które to potwierdziły
- generalnie nie lubi przesadzania i grzebania w korzeniach, po takim zabiegu może nie zakwitnąć
- w handlu rzadko dostępny jest już czysty gatunek, najczęściej są to mieszańce, które mogą zachowywać się nietypowo
- a tak w ogóle to patrz raz jeszcze na punkt pierwszy

Mój z O...i to też chyba mieszaniec a nie czysty gatunek bo łuska cebuli jest brązowawa a nie biało szara jak u gatunku...
No cóż, nie mam wielkich nadziei na kwitnienie w tym roku. Jak zakwitnie to będzie miła niespodzianka.
Ironia losu jest taka, że często ci, którzy chcą kupić prawdziwy amaryllis, dostają hippeastrum. A ja chciałam kupić hippeastrum, a w pośpiechu kupiłam amaryllisa.

Który na dodatek był podpisany zwartnica (amaryllis belladonna, zwartnica


---17 mar 2017, o 06:47 ---
A jeszcze większa ironia losu może być taka, że chciałam kupić hippeastrum, kupiłam w pośpiechu amaryllisa, który okazał się hippeastrum!

Wygląda bowiem, że wraz z liśćmi rośnie gruby pęd kwiatowy. No chyba, że to jest taki już 'namieszany' amaryllis, że rośnie bardzo nietypowo.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Biało - różowe ładne, ale pozostałe to zjawisko, po prostu. Ktosiu, gratuluję tych piękności. No rewelacja i tyle.
Moje też rozkwitły
Jutro postaram się pokazać zdjęcia.
Moje też rozkwitły

Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Danusiu,
przepiękne, szczególnie Ratatuoille i Double Green robią wrażenie, tak rzadko spotyka się zieloną barwę kwiatów. Gratuluję pięknych kwitnięć. Moje też kwitną na całego i cieszą oko, jeszcze czekam na kwiaty u dwóch, ale już niedługo
Halina
przepiękne, szczególnie Ratatuoille i Double Green robią wrażenie, tak rzadko spotyka się zieloną barwę kwiatów. Gratuluję pięknych kwitnięć. Moje też kwitną na całego i cieszą oko, jeszcze czekam na kwiaty u dwóch, ale już niedługo

Halina
Pozdrawiam, Halina
- Iochroma
- 500p
- Posty: 575
- Od: 6 sty 2012, o 17:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kurpie Zielone C9
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Double green przecudny! Uwielbiam takie zieloności. Można wiedzieć skąd?
Udanych plonów.
Magda
Magda
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Moi drodzy, zrobiłam błąd i nie przesadziłam po zakupie mojego biedronkowego hippeastrum z podłoża produkcyjnego do właściwego do uprawy. Myślałam, że lepiej poczekać aż przekwitnie bo był zapączkowany.
Cebula pewnie była nadgniła już w trakcie zakupu. Niestety po ok dwóch tyg. pąk zmarniał i po wyjęciu cebuli z doniczki okazało się, że cebula jest nadgniła. Obok cebuli matki jest malutka cebulka przybyszowa.
Usunęłam zewnętrzne gnijące łuski, wyłyżeczkowałam najbardziej nadgniłe miejsce wraz z kawałkiem piętki. Wymoczyłam przez 30 min w roztworze nadmanganianu potasu, zasypałam rany obficie węglem drzewnym i posadziłam znów do luźniejszego podłoża, nie podlałam. Pąk oczywiście został odcięty.
Poniżej zdjęcie cebuli po oczyszczeniu. Czy jest szansa, że coś z niej jeszcze będzie - tzn. czy jest szansa, że zregeneruje się do przyszłego kwitnienia? Czy też szkoda miejsca na parapecie bo i tak nic z niej nie będzie?


Cebula pewnie była nadgniła już w trakcie zakupu. Niestety po ok dwóch tyg. pąk zmarniał i po wyjęciu cebuli z doniczki okazało się, że cebula jest nadgniła. Obok cebuli matki jest malutka cebulka przybyszowa.
Usunęłam zewnętrzne gnijące łuski, wyłyżeczkowałam najbardziej nadgniłe miejsce wraz z kawałkiem piętki. Wymoczyłam przez 30 min w roztworze nadmanganianu potasu, zasypałam rany obficie węglem drzewnym i posadziłam znów do luźniejszego podłoża, nie podlałam. Pąk oczywiście został odcięty.
Poniżej zdjęcie cebuli po oczyszczeniu. Czy jest szansa, że coś z niej jeszcze będzie - tzn. czy jest szansa, że zregeneruje się do przyszłego kwitnienia? Czy też szkoda miejsca na parapecie bo i tak nic z niej nie będzie?

Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1729
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Agneska, nie widać zdjęcia (chyba, że to tylko u mnie nie wyświetla...). Nie wiem jak to wygląda ale zwartnice to mimo wszystko twarde rośliny, jeśli usunęłaś zgniliznę to nawet z uszkodzoną piętką roślina przeżyje lub wypuści cebule przybyszowe.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1729
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
onectica, do głowy przychodzi mi podpis 'Barbados' x 'Barbados'
albo pyłek spadł na znamię z pręcików, albo jeśli pylniki dojrzały przed otwarciem kwiatu mogły zetknąć się ze słupkiem, albo jeśli kwitło Tobie coś obok i ruszałaś rośliny mogłaś innym pręcikiem dotknąć. Nasiona są w pełni wartościowe - niezapylone się po prostu nie rozwiną. Nie wiem czy u zwartnic występuje zjawisko apomiksji czyli rozwój nasion bez zapłodnienia - wtedy wszystkie siewki byłyby kopią matki. Jeśli nastąpiło samozapylenie to wtedy siewki będą miały przemieszane geny i mogą przypominać matkę lub się różnić od niej. W każdym razie nasiona nadają się do siania. Choć chyba opisuje się takie krzyżówki jako 'Barbados' x self żeby odróżnić je od zapylenia krzyżowego z inną rośliną odmiany 'Barbados' - wtedy opis byłby 'Barbados' x 'Barbados'.
Nie wszystkie hippeastra da się zapylić własnym pyłkiem, prawdopodobnie masz samozgodnego mutanta (to się tak nazywa
), mój 'Red Lion' również się sam zapyla - 2 lata temu kwitł u moich rodziców, nie kwitło tam żadne inne hippeastrum a on wytworzył nasiona we wszystkich nasiennikach 

Nie wszystkie hippeastra da się zapylić własnym pyłkiem, prawdopodobnie masz samozgodnego mutanta (to się tak nazywa


- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Dzięki za wyjaśnienia
No czyli nie chcem, ale muszem siać, przecież nie zmarnuję nasionek
Tak mi się wydawało, że z tą nową Afrodytą coś nie halo, bo ten pąk tak wyłaził inaczej, niż inne. A tu proszę - okazuje się, że druga łodyga z kwiatami będzie równocześnie (to przed liściem jest na pewno pąkiem). Już się nie mogę doczekać
Nie wiem, tylko, czy się tymi czerwonymi śladami na cebuli tak do końca przejmować i czy może ona stać ze wszystkimi, czy lepiej odizolować.



Tak mi się wydawało, że z tą nową Afrodytą coś nie halo, bo ten pąk tak wyłaził inaczej, niż inne. A tu proszę - okazuje się, że druga łodyga z kwiatami będzie równocześnie (to przed liściem jest na pewno pąkiem). Już się nie mogę doczekać

Nie wiem, tylko, czy się tymi czerwonymi śladami na cebuli tak do końca przejmować i czy może ona stać ze wszystkimi, czy lepiej odizolować.

- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Onectica, zobacz na moje zdjęcia.Też są takie czerwone zacieki. Myślałam, że moja cwbula zafarbowała się od nadmanganianu potasu.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1729
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Ja nie widzę tu nic niepokojącego, po prostu czerwony grzyb
to nie oznacza czerwonej plamistości, to normalne zachowanie, łuska zewnętrzna w miejscach zamierania jest opanowywana przez grzyba ale nie zagraża on zdrowej cebuli. Możesz opryskać czymś grzybobójczym ale bez paniki 

