Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
O ta druga to jak moja
kaktusowa orange,rośnie u mnie jak szalona 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
apus, ja się właśnie obawiam, że nasadzę u siebie tych dalii, a one będą miały wielką masę liści, a kwiatów mało. Będę musiała koniecznie dosypać do każdej dolomitu, bo dalie podobno nie lubią kwaśnej ziemi.
Margo, a ty nie masz piwnicy ani garażu? Coś mi się wierzyć nie chce. Dom jest niepodpiwniczony?
Annes77, ciekawa jestem, czy ta pomarańczowa faktycznie okaże się pomarańczowa, bo gdzieś widziałam na zdjęciach, że jakby trochę łososiowa była. Tak czy owak, najważniejsze, żeby była ładna, a odcien to już mniejsza z tym.
Margo, a ty nie masz piwnicy ani garażu? Coś mi się wierzyć nie chce. Dom jest niepodpiwniczony?
Annes77, ciekawa jestem, czy ta pomarańczowa faktycznie okaże się pomarańczowa, bo gdzieś widziałam na zdjęciach, że jakby trochę łososiowa była. Tak czy owak, najważniejsze, żeby była ładna, a odcien to już mniejsza z tym.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu...widzę że dali nakupiłaś hurtowo.
Nie dziwię się, gdyby nie przechowywanie sama bym więcej nakupiła. O kwitnienie się nie martw, troszkę papu i kwitną jak ta lala.
. Właśnie przyniosłam swoją z blokowej piwnicy, zasypana piaskiem. Tej zimy od czasu do czasu piasek podlewałam. Sprawdziłam, ma się całkiem nieżle. 
- anida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Mnie też wzięło na dalie, w ubiegłym roku miałam 3 duże i kilka maluszków z nasion, w tym roku będzie ze 20 (większość od Floriana z naszego forum). Oj będzie się działo!
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Witaj Wandziu
. Skoro masz teraz inną wiedzę i z zimowaniem nie było kłopotu to nic tylko sadzić dalie i podziwiać
. Mam nadzieję, że teraz będziesz zadowolona z efektów. Ja mam kilka dalii od babci i nic z nimi specjalnie nie robiłam, kwitły cudnie
. Nawoziłam kilka razy w sezonie i jak trzeba było przywiązywałam do palików żeby nie wyłamały się po deszczach. Widzę, że w tym roku sporo osób zakupiło dalie
. Będziemy podziwiać
. Ja chyba zrobię tak jak Ty i kilka dalii sobie wsadzę w tygodniu do doniczek
. Pozdrawiam i słoneczka życzę na niedzielę
.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wando, odpowiedziałam na pw. U mnie dalie kwitły bezproblemowo, kaktusowe musiałam podwiązywać, bo robił się z nich wielki pokładający się krzew, dla mnie to rośliny bezproblemowe - za wyjątkiem etapu wykopywania i przechowywania...
50 sztuk? Wow, rzeczywiście nie uznajesz półśrodków.
50 sztuk? Wow, rzeczywiście nie uznajesz półśrodków.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Nawet nie wiesz, jak się cieszę z Twojej nowej pasji! Będę trzymać kciuki za Twoje dalie! Legutko będzie zgodny, ale DeRee też z reguły jest. I jak czegoś nie poknocę przy wysyłce do Ciebie, będziesz miała kolejne zgodne! Czekam na pogodę i dostęp do mojej kanciapy i będę wysyłać!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Oj, Wandeczko!
Obawiam się, że z tymi daliami poszłaś po bandzie
.
Nie wiem, gdzie je zmieścisz, a to duże rośliny, w dodatku przysmak gołych ślimaków. Zawczasu kup sobie niebieskie granulki i obsyp krzaczki, kiedy wyjdą z ziemi. Tylko ile Ty tych granulek będziesz potrzebować, rany kota
.
Ale jeśli się z tym uporasz - utoniesz w powodzi kwiatów...
.
Jagi
Obawiam się, że z tymi daliami poszłaś po bandzie
Nie wiem, gdzie je zmieścisz, a to duże rośliny, w dodatku przysmak gołych ślimaków. Zawczasu kup sobie niebieskie granulki i obsyp krzaczki, kiedy wyjdą z ziemi. Tylko ile Ty tych granulek będziesz potrzebować, rany kota
Ale jeśli się z tym uporasz - utoniesz w powodzi kwiatów...
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu u mnie gleba zasadowa, dalie dostawały nawóz pod karpę, miejsce miały takie słoneczne (od godz.13 do wieczora), ale posadzone były chyba zbyt gęsto, powyciągane takie, a niektóre na wysokość miały około 150 cm - potwory!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wanda, pamiętam jak w ubiegłym roku zastanawiałaś się nad daliami.. może z jedną czy dwie.. tak dla sprawdzenia czy będą się nadawały i sprawdzą się w twoim ogrodzie.. a tu taka niespodzianka
Piękne odmiany. Moimi ulubionymi też są te kaktusowe, chociaż eM woli te olbrzymie więc jak zwykle w ramach kompromisu wychodzi daliowy miszmasz
Weź koniecznie poprawkę na to co pisała Jagi. U mnie też nie obeszło się bez granulków. Jedna z dali w ogóle nie chciała wychodzić z ziemi i myślałam, ze zgniła, a tu okazało się, że zaraz pod ziemią koczowało sobie ślimaczysko i zżerało każdy młody kiełek
Dopiero po wysypaniu "niebieskiego przysmaku" karpy mogły swobodnie przyrastać 
Weź koniecznie poprawkę na to co pisała Jagi. U mnie też nie obeszło się bez granulków. Jedna z dali w ogóle nie chciała wychodzić z ziemi i myślałam, ze zgniła, a tu okazało się, że zaraz pod ziemią koczowało sobie ślimaczysko i zżerało każdy młody kiełek
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu u mnie też kwaśna ziemia i moje dalie jakie miałam faktycznie marnie kwitły.
Zrezygnowałam bo już nie chciałam ich mieć w donicach, zbyt dużo zachodu z nimi.
Teraz podziwiam u innych.
Zrezygnowałam bo już nie chciałam ich mieć w donicach, zbyt dużo zachodu z nimi.
Teraz podziwiam u innych.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Bo Wanda zawsze idzie na całość
Na tak małej przestrzeni zmieściła masę róż, hortensji, traw i dobra wszelakiego
Wandziu mam garaż, ale nieogrzewany, tam jest tylko o parę stopni cieplej niż na zewnatrz
Mam i piwnicę, tylko ta z kolei gorąca jak sauna.
Jak widzisz nie mam miejsca
Na tak małej przestrzeni zmieściła masę róż, hortensji, traw i dobra wszelakiego
Wandziu mam garaż, ale nieogrzewany, tam jest tylko o parę stopni cieplej niż na zewnatrz
Mam i piwnicę, tylko ta z kolei gorąca jak sauna.
Jak widzisz nie mam miejsca
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Witaj Wando, podziwiam twoje nowe hobby - DALIE
Zadziałałaś zgodnie z zasadą "jak szaleć to szaleć"
Z pewnością będzie to ciekawy dodatek do ogrodu. Inspirowałaś się rabatą u Szmita?
Podziwiam cię za to, bo mam świadomość ile będzie to kosztowało pracy. Miałam kiedyś sporo dalii i spory kłopot z wykopywaniem i przechowywaniem. Aż pewnego roku wszystkie zmarzły w garażu bo nie włączyło się ogrzewanie.
Najbardziej uciążliwe było jednak stałe wymyślanie nowego miejsca wiosną bo dalie nie powinny rosnąć w tym samym miejscu rok do roku.
Z ciekawością będę śledzić twoje zmagania w tym temacie.
Życzę żeby zadowoliły cię swoją urodą i mimo wszystko nie przysparzały zbyt dużo wysiłku. Bo że są piękne i warte grzechu to nikt nie zaprzeczy
pozdrawiam
Z pewnością będzie to ciekawy dodatek do ogrodu. Inspirowałaś się rabatą u Szmita?
Podziwiam cię za to, bo mam świadomość ile będzie to kosztowało pracy. Miałam kiedyś sporo dalii i spory kłopot z wykopywaniem i przechowywaniem. Aż pewnego roku wszystkie zmarzły w garażu bo nie włączyło się ogrzewanie.
Najbardziej uciążliwe było jednak stałe wymyślanie nowego miejsca wiosną bo dalie nie powinny rosnąć w tym samym miejscu rok do roku.
Z ciekawością będę śledzić twoje zmagania w tym temacie.
Życzę żeby zadowoliły cię swoją urodą i mimo wszystko nie przysparzały zbyt dużo wysiłku. Bo że są piękne i warte grzechu to nikt nie zaprzeczy
pozdrawiam
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Nie słyszałam o tym, że dalie nie powinny rosnąć rok po roku w tym samym miejscu 
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
W ubiegłym roku pierwszy raz posadziłam dalie, w tym znów wyciągnęłam rękę prosząc o coś niecoś i mam nadzieję, że kolekcja się powiększy. Ogród Miłki sprawił, że mimo zarzekania się, że dalie u mnie nie zagoszczą, bo pracy z nimi więcej, to mają tyle uroku, że nie dziwię się Wandziu, że zakochałaś się w ich kształtach i barwie. Z drugiej strony , jeśli pomyślimy o tym, ile pracy przez cały sezon jest z różami, to wkopywanie i wykopywanie dalii jest znacznie mniej pracochłonne. Wiadomo, że trzeba je obcinać po przekwitnięciu, niemniej porównując pracę z różami i daliami, te drugie wypadają korzystniej.

