Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Wandziu
Jest mi lżej na duszy, jak czytam, że masz podobnie i to rozumiesz. :)
Co gorsza ani Twoje dębowe, ani żadne nasze liścieje na kompost się nie nadają.
W tym roku przez śnieg spóźniłam się trochę i śnieżyczki poprzebijały pokrywę liściową, potem sporo główek kwiatowych odpadło, gdyż nie dało się ich wyswobodzić.
Brateczki posadzę, myślę, ze nic im nie będzie, najwyżej rzucę włókninę. :D

Marysiu
Zaraz porobię zdjęcia, ale tak szaro buro jest na zewnątrz :?
U nas jeden Pan też szaleje motorem pod naszym nosem, bardzo złe emocje to u mnie wyzwala, mam ochotę kolczatkę rozwinąć. Jest 40 km. na godzinę jak wół i jeszcze znak '' uwaga wypadki''
Fajnie wyglądają drzewa prawda :!: :?: Teraz mnie rozumiesz :D Ja jako plastuś muszę coś pomalować od czasu do czasu :;230
Ogród nabiera takiego odświętnego nastroju, jak za komuny przed 1- szym maja :;230
I fajnie w nocy daje punkty odniesienia w przestrzeni.
Kurnik i u nas by się przydało pobielić ;:108
Marysiu badyle suche chowam i jak robię ognicho to na ich bazie rozpalam, dorzucam wilgotne z ogrodu i dobrze się pali. Wiem, że to nie ekologicznie, ale czasem ognicho musi być, żeby demony dymem przepędzić :;230
Idę kolejną kilkudziesięcioletnią czereśnię ukrasić wapnem. :)
Zastanawiam się czy przyozdobić nasz czerechowy pomnik przyrody - prawdziwy Matuzalem, ma ponad 120 lat, mieszkały w dziupli szerszenie, czereśnia obcięta z góry czy tam od pioruna złamana jest zdziczała ,ale majestatyczna.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

:;230 :;230 ja też o kolczatce czasem myślę i ich szczęście, że jej nie mam na podorędziu ;:306
Agnieszko a mnie te drzewa kojarzą się jeszcze z czymś innym :wink: Jednego roku byłam z mamą w Muszynie i pobyt kończył się na dzień czy dwa przed Wielkanocą...prowadzi do kościoła ulica z wiejskimi domami i starodrzewiem i pamiętam do dzisiaj jak gospodynie w przeddzień świąt malowały swoje chałupy. Uliczka zrobiła się czysta i odświętna! To było bardzo dawno, czy jest tak dalej to nie wiem :D może chałup już nie ma :wink:
Ja mam jeszcze do pomalowania moje staruszki jabłonie tylko ich pnie są omszałe :wink:
p.s. Aguś, a malujesz jeszcze?
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu
Same mile skojarzenia :D
Ta uliczka musiała pięknie wyglądać :D
Mi kojarzą się jeszcze biała pnie z działkami z mojego dzieciństwa, gdzie z Babcią chodziłyśmy do znajomej, zawsze zazdrościłam bo my nie mieliśmy ogrodu. Na wiosnę wszyscy bielili co się dało i mnie się to podobało. Również białe krawężniki i śmietniki przed I maja. :D
W miejscu tych działek teraz biegnie Kolej Metropolitalna do Portu Lotniczego. Część ogrodów została.
Kilka lat temu zdążyłam jeszcze wyhaczyć stamtąd jakieś roślinki - truskawki, irysy, miesięcznicę i oregano z poniemieckiego wału. :)
Czy maluję :?: Delikatny i trochę bolesny temat. Szczupłe i delikatne dłonie artysty niestworzone do ciężkiej pracy zgrubiały, zesztywniały. Z trudem namalowałam wzorek na doniczce :? Powinnam chociaż jakieś akwarele na wiosnę walnąć. Prawda jest też taka, że miejsca na pracownię nie mam. Atelier miałam w bloku, ale po rozwodzie przeprowadziłam się tam z Synem i Z., obrazy i wyposażenie poszły do piwnicy.
Dziś posadzę bratki, bo się męczą noszone w koszyku. ;:224
Rozsadę w większości posiałam, wszystkie piece obstawione. Zostały tylko dynie i cukinie na kwiecień.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Aguniu widzę jak w białych podkolanówkach podskakując idziesz przez te ogrody razem z babcią ;:168
Trochę mi żal, bo podobały mi się Twoje obrazy ;:167 ...chciałabym taką akwarelkę od Ciebie :D Niekoniecznie trzeba ciężko pracować żeby ręce zgrubiały....ja kiedyś właśnie akwarelki tworzyłam amatorsko, nawet na kurs do pałacu Pod Baranami chodziłam, ale tak jak Tobie facet zmienił życie i codzienność, jak poszłam na urlop wychowawczy próbowałam wrócić do farbek i ;:222
Ty jednak mistrzu na pewno nie zapomniałaś tylko trzeba dłonie rozgrzać ;:215
Nie trafiłam jeszcze na bratki w sklepach, a na placu nie byłam ale niech no je tylko dopadnę ;:306
Jo37
500p
500p
Posty: 604
Od: 20 sty 2009, o 10:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Dzień dobry w nowym sezonie.
Czekam na nowe zdjęcia, żeby zobaczyć co u ciebie zaczyna z ziemi wychodzić.
Pozdrawiam , Joanna
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko - a ja właśnie dzisiaj pierwszy raz zobaczyłam, że pan Z. z kwiaciarni pod moim blokiem wystawił na dwór skrzyneczki z bratkami. Stałam i cieszyłam oczy az mnie L do porządku musiał przywołać. Nie kupiłam - bo nie wiem kiedy na działkę pojedziemy a i nic jeszcze nie sprzątnięte po zimie...nie byłoby gdzie posadzić.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu krakowska
Dokładnie :D Białe podkolanówki ażurowe :;230
Oczywiście wracałyśmy z naręczami kwiatów.
No tak, teraz będę mieć kompleksy względem Ciebie bo ja na kurs akwareli nie uczęszczałam :oops:
A to nie łatwa technika. :wink:
Zapomnieć się nie zapomina tak jak jazdy autem czy rowerkiem :)
Niestety ręce bardzo zesztywniały i zrobiły się niezdarne.
Ja się na Tego Faceta nie gniewam absolutnie ;:185 No może czasem za bałagan.
Bratki częściowo posadzone i tu wczoraj przypomniało mi się co pisała Wanda.
Niestety było bardzo mroźno w nocy, jak to przy pełni co najmniej minus 5 -6 stopni.
Już podczas bielenia przedostatniej czereśni coś mi za bardzo smyrało zimnem i uciekłam, nie skończyłam.

Joasiu
Witam Cię gorąco, dawno Cię nie było :!:
Jak patrzę na floksy , które w zapasie rosną przesadzone dla Ciebie, zawsze mi się przypomina Twoja Miła Osoba. :D
Zaraz coś postaram się wkleić. Wczoraj robiłam chleb orkiszowy i farsz do ruskich pierogów i czasu brakło na FO.

Marysiu kaszubska
Wcale się nie dziwię Twojemu zachwytowi. Zima była ( i jest) długa i paskudna, człowiek jak zobaczy coś kolorowego i wesołego to stoi i patrzy, jak wół na malowane wrota :;230
Co roku się cieszę, jak dziecko po pierwszym spotkaniu z buźkami bratków.
Trzeba było choć trochę na balkon , czy okno wziąć. ;:224
No zobacz , Wy macie nie posprzątane , ja jak osioł pół roku porządkuję i też mam nie posprzątane :;230 Proponuję zakupić brateczki przy okazji najbliższej wizyty na działce, mobilizacja będzie większa do sklarowania ogrodu - znam to ;:224
Marysiu na pociechę to jest ostatnio tak dojmująco zimno i nieprzyjemnie, że by Wam się nie chciało na pewno pracować w ogrodzie. Nie wiadomo, jak się ubrać, Trzy pary skarpet , w nogi zimno a góra człowieka spocona.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przymiarka :D

Obrazek

Tu na razie w koszyku.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko - ja nigdy nie sprzątam jesienią. No trawę kosimy i trochę liście grabię ale to syzyfowa praca. Za płotem mam duże drzewa a trochę dalej las. Jak tylko wiatr powieje - to od razu mi liści przyniesie....Badyli nie wycinam - bo mi lepiej byliny zimują. Tak więc co roku cała zabawa odbywa się wiosną :wink: A krety już się zbudziły? Ciekawa jestem a może nie masz z nimi problemu?
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko witam miło :wit

Powoli zapoznaję się z Twoim ogrodem, powoli i z przyjemnością, bo widzę że celujemy w uprawie w te same kolorki :wink:
Ale musiałam się już odezwać, jak zobaczyłam mój ulubiony bratek Lord Beaconsfield, to bardzo odporna na zimno odmiana i kwitł u mnie do styczna, a potem od nowa od lutego ;:215 Uśmiałam się z żelkowych wysiewów, też lubię pojemniczki z odzysku :wink: Niech ładnie rosną, wysyłam trochę ciepełka i pozdrawiam! ;:196
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu
No to macie z P.L. mnóstwo pracy. Chyba, że wiatr wywiał liście :lol: Czasami mam wrażenie, że nasi sąsiedzi specjalnie się ociągają ,podczas gdy pelagia kilka razy to samo miejsce sprząta :;230
Krety ;:174 A one w ogóle w sen zimowy zapadają, bo nornice to wiem, że nie :?: :(
Oczywiście dekoracyjne kopczyki zdobią licznie trawę w sadzie, niektóre nieprzyzwoitej wręcz wielkości. Udaję, że ich nie widzę. Na rabatach też, ale skromniej.
U nas też i duże, wielkie drzewa i las i klony 200 letnie przy drodze - zresztą wiesz. :)
Jak bym nie zaczęła od razu na bieżąco, kiedy zresztą najprzyjemniej się zbiera listki to bym na nic potem czasu nie miała a tu zaraz do warzywnika i szklarni wkraczam.

AguśWitaj :!:
Cieszę się, że przyszłaś :D
Oczywiście, fiolety i błękity, lawenda i zamiłowanie do warzyw i aniołków mamy wspólne.
Tylko u Ciebie elegancko i wszystko nowe a u nas archaiczne :;230
Bratki tej odmiany rzeczywiście odporne i długowieczne.
Z pojemników po żelkach śmiały się dziś moje dzieci ( 18 i 22 lata) tym bardziej, że starzy zeżarli wszystkie.
Ale jakie praktyczne, posiałam, przykrywkami zamknęłam do Córki zawiozłam, rozpakowała, otworzyła i komplety z podstawkami gotowe miała :;230 W środek włożyłam przegródki dzielące na 4 komory, żeby roślinki rozdzielić.
Dziękuję za ciepełko z okolic mojego ;:167 Wrocka, przyda się bo mróz siarczysty.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko no właśnie takich ciemnoniebieskich bratków szukałam, a były jedynie cmentarne odcienie, bo długie lata bratki i takie małe begonie kojarzyły mi się z babcią, która obsadzała dziadkowi śp. środek grobowca właśnie o tej porze tymi kwiatkami :wink: Potem bratki nobilitowały do miejskich kwietników...no a potem przyszedł czas na ogrody i tysiące wzorów i odcieni tych kwiatków :D
Ciepełka i słonka Ci zatem życzę i żeby stopy nie marzły ;:168
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko i Marysiu - ja kocham wszystkie bratki duże i małe jasne i ciemne, jednokolorowe i wielobarwne. Uwielbiam ich mordeczki, mam wrażenie że jedne się do mnie uśmiechają a inne patrzą na mnie z marsową miną....ot takie głupotki chodzą mi po głowie:wink:
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko a ja lubię rzeczy, które nie są nowe. I podobają mi się stare domy, ale do takiego nie udało mi się przekonać męża :wink: Nowe rzeczy i ogrody nie mają żadnej historii do opowiedzenia. Na miejscu mojego ogrodu i domu rósł przez lata sad wiśniowy, a kawałek był ogródkiem właścicielki sadu. To wiem od sąsiadów, którzy są "tutejsi" i paroma historiami się podzielili.
Są takie sprawdzone metody na zaczarowanie pogody, jak jest zbyt sucho to trzeba umyć okna i auto, żeby popadało. Działa to lepiej, niż taniec szamana ;) Analogicznie na odczynianie wiosny wypadałoby wyciągnąć ze stryszku sanki i grube czapki ;) Musisz coś pokombinować, żeby wygonić ten mróz :wink:
A wiesz, taki worek dębowych liści przydałby mi się pod różaneczniki, które dostałam w prezencie od Mamy. Może na kompost się nie nadają, ale czytałam, że RH rosną z taką ściółką bardzo zdrowo. Chyba rozejrzę się jesienią w parku w Oleśnicy, tam widziałam dużo dębów.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu krakowska
Bratki z grobami ;:oj Mi nigdy się nie kojarzyły, za to chryzantemy jak najbardziej sztandarowo ze Świętem Zmarłych. Do tych drugich całkiem nie dawno się przekonałam :D
Odcienie ''cmentarne'' to ja w pierwszej kolejności wykupuję, tu akurat był jeden rodzaj fioletowych.
Na Hali w Gdyni zdarza się kilkadziesiąt odmian bratków - urwanie głowy, pewnie w piątek, jak tam będę będzie sporo już :tan
Dziękuję Marysiu, wyobraź sobie, że teraz gwizdo jak w Kielcach w Kościele :;230

Marysiu kaszubska
No widzisz to mamy wspólne :D
Mój Dziadek miał obwódkę przy ścieżce z bratków różnokolorowych, wtedy nie było takich odmian, jak teraz, przeważały żółto - brązowe i żółto - fioletowe - tak pamiętam przynajmniej.
Jak one pachniały :!: I latem były w świetnej kondycji jeszcze :D
Marysiu wiatr właśnie w tej chwili sprząta Wam działkę :lol:

Aguś
Nie mniej zazdroszczę Wam tego nowego, wszystko takie świeże, nawet paliki do roślin :D
Klimat stwarzasz sobie po mału , jest fajnie i będzie coraz ciekawiej. :D
Pod różanecznik to wsypuję resztki kory i igliwia. Dębowe liście ma Wanda, u nas orzech, który emituje toksyny. :roll: Można z lasu trochę ściółki przynieść, ale trzeba uważać, żeby jakiś patogenów nie ściągnąć.
A'propos ściągania deszczu - masz rację, gwarancja 100 procent w przypadku umycia samochodu i okien .
Wczoraj było pięknie i nasze pszczoły upstrzyły wszystko , łącznie z praniem :evil:
Umyłam samochód | biały| wyglądał, jak by ktoś g... w wentylator wrzucił. :;230
Przykryłam przed pszczołami i w nocy mimo gwiazdek na niebie oczywiście padało ;:108
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Oj Aga upstrzyłam sobie monitor parskając ;:306 ;:306
Umyłam samochód | biały| wyglądał, jak by ktoś g... w wentylator wrzucił. :;230
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”