Jest mi lżej na duszy, jak czytam, że masz podobnie i to rozumiesz.

Co gorsza ani Twoje dębowe, ani żadne nasze liścieje na kompost się nie nadają.
W tym roku przez śnieg spóźniłam się trochę i śnieżyczki poprzebijały pokrywę liściową, potem sporo główek kwiatowych odpadło, gdyż nie dało się ich wyswobodzić.
Brateczki posadzę, myślę, ze nic im nie będzie, najwyżej rzucę włókninę.

Marysiu
Zaraz porobię zdjęcia, ale tak szaro buro jest na zewnątrz

U nas jeden Pan też szaleje motorem pod naszym nosem, bardzo złe emocje to u mnie wyzwala, mam ochotę kolczatkę rozwinąć. Jest 40 km. na godzinę jak wół i jeszcze znak '' uwaga wypadki''
Fajnie wyglądają drzewa prawda




Ogród nabiera takiego odświętnego nastroju, jak za komuny przed 1- szym maja

I fajnie w nocy daje punkty odniesienia w przestrzeni.
Kurnik i u nas by się przydało pobielić

Marysiu badyle suche chowam i jak robię ognicho to na ich bazie rozpalam, dorzucam wilgotne z ogrodu i dobrze się pali. Wiem, że to nie ekologicznie, ale czasem ognicho musi być, żeby demony dymem przepędzić

Idę kolejną kilkudziesięcioletnią czereśnię ukrasić wapnem.

Zastanawiam się czy przyozdobić nasz czerechowy pomnik przyrody - prawdziwy Matuzalem, ma ponad 120 lat, mieszkały w dziupli szerszenie, czereśnia obcięta z góry czy tam od pioruna złamana jest zdziczała ,ale majestatyczna.