Daria, wężymord bardzo mi się spodobał, muszę to mieć

. Fajnie, że odwiedziliście działkę, zazdroszczę, my znowu nie bo weekend wyjazdowy.
Ewelina, ja też niby nie wierzę w kalendarz biodynamiczyny czy jakoś tam, nie stosuję, ale nie zarzekam się, księżyc jednak powoduje różne zjawiska, pływy, stabilizuje pochylenie ziemi itp. to i na rośliny oddziałuje.
Marysiu, doznałam dzięki Tobie olśnienie z tymi doniczkami z liliami!!! Wsadzę w całości do ziemi, bez przesadzania.
Aniu, Marysia pisze, że już po mrozach

. Jestem za. Widziałam, że poodkrywałaś jednak balkonowce. Ja to mam na razie lilie ale pójdą na działkę, wierzbę już drugi rok albo trzeci, poziomki chyba uschły, podobnie mięta. Jeszcze są goździki ale też słabo wyglądają. No i dzikie wino - niezniszczalne.
Natalia, dziękuję w imieniu przedszkolaków

.
Marta, robiłam dziurki, ale ostatnio nie robię, niby trzeba robić

. U mnie bardzo suche powietrze w mieszkaniu, ziemia szybko wysycha, nie zalega na dnie kubeczków. W ogóle jakoś tak upraszczam wszelkie uprawy

.