Bardzo się cieszę z twojej wizyty
Mati,zapraszam w sezonie
Jak ja lubię poniedziałki,wprost nie mogę się doczekać

Bo w poniedziałek....posadzę to,co kupiłam w sobotę
Skimię wyjęłam z koszyka,piwonia chińska miała swoją cenę,więc stwierdziłam,że poczekam.Ale w domu żałowałam

Na powyższym zdjęciu widzimy więc;
-2 grusze azjatyckie;Hojuro i Earleshu (końcówka może być błędna,bo niewyraźnie napisane było.Nie znalazłam jej w google,więc będzie niespodzianka)
-anemone Harmony
-anemone Blanda
-rannik
-przylaszczka
-irys
-piwonia Wu Long Peng Seng
Wybór piwonii był ogromny,nie mogłam się zdecydować.Nie wzięłam różowej,bo mam kilka krzaków tej normalnej w tym kolorze,a teraz,jak przeglądam w szkółkach,to...już sama nie wiem

Czytam,że jest bardzo odporna i długowieczna,czuję,że przy kolejnej wizycie kupię drugą.Białą?

Na jutro planuję też przesadzanie azalii,poczytałam trochę i już się nie boję.
Przypomniałam sobie o wawrzynku,poszłam z aparatem,no szału nie ma,co tu dużo gadać

Za to oczar jakby jeszcze bardziej wyeksponował swoje kwitnienie,dlatego kolejny raz go pokażę

Nie śledzę pogody
Grażynko,więc może moje plany wezmą w łeb,ale coś tam na pewno zrobię.No masz,znowu nie zrobiłam zdjęcia przebiśniegom
