Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Śliczne przebiśniegi, widzę wokół nich mech, teraz pięknie wygląda. Dziś wypatrzyłam na moim skalniaku jego mnóstwo, co z nim zrobić nie wiem jak walczyć.
Ja mam podobnie z roślinami jak popatrzę to wiem od kogo są. Widzisz jak to jest tyle lat szukam tej odmiany porzeczki i u nas jest nie osiagalna uu w Twoich rejonach pod dostatkiem. Jak spotkasz, a nie będzie to problemem poproszę ładnie, a ze zwrotem dogadamy się na pw.
Ja mam podobnie z roślinami jak popatrzę to wiem od kogo są. Widzisz jak to jest tyle lat szukam tej odmiany porzeczki i u nas jest nie osiagalna uu w Twoich rejonach pod dostatkiem. Jak spotkasz, a nie będzie to problemem poproszę ładnie, a ze zwrotem dogadamy się na pw.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu piękne przebudzenie wiosenne
i super zakupy zrobiłaś. Czy siałaś już kiedyś Porcelankę?
Też ją kupiłam w tym roku i ciekawa jestem jak będzie się sprawować, prezentować.
Polecam Ci facelię dzwonkowatą, uroczy wypełniacz na rabatach, niewysoka, niebieska. Wabi pszczoły i motyle.

Też ją kupiłam w tym roku i ciekawa jestem jak będzie się sprawować, prezentować.
Polecam Ci facelię dzwonkowatą, uroczy wypełniacz na rabatach, niewysoka, niebieska. Wabi pszczoły i motyle.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Fajne nowe nabytki - muszę poczytać o porcelance, śliczne kwiatuszki
mam taki sam groszek, i kilka innych 


?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Piękny dziś dzień był na ogrodowanie. Oczywiście wykorzystałam to maksymalnie, tak, że teraz ruszać się nie mogę
Zadowolona jestem z tego ile udało mi się zrobić. Przycięłam sporo hortensji, traw i powojników a nawet 3 róże. Oczyściłam z suchych badylków i śmieci rabaty. Wyrwałam lub wycięłam milion werbeny patagońskiej. Z tego co widzę, to ona będzie chyba odbijać od korzenia, bo jak cięłam, to zielone było.
Powolutku prace posuwają się do przodu. Fajnie by było, gdyby też jutro udało się popracować. Może udało by mi się skończyć sprzątanie rabat. Potem jeszcze 'tylko' grabienie trawnika i cięcie róż. No i oczywiście międzyczasie pewnie przyjdą zamówione róże i lilie, więc trzeba będzie sadzić.
Aniu, o aminku napisałam u Ciebie.
Na okładce katalogu jest Roald Dahl - nowość 2016. Śliczna panna. Pozostałe zresztą też.
Pogoda u nas nie taka zła, chociaż wiatr trochę dokucza. Powoli dawkuję sobie pracę w ogrodzie i z każdym dniem do przodu
Ewelinko, u mnie też pełno wystających nosków. Aż strach wchodzić na rabaty. Przebiśniegi i ranniki kwitną a ja nie mogę już doczekać się kolejnych. Z krzewów pierwszy pewnie wystartuje wawrzynek. Wierzby nie mam. Wykopałam w zeszłym roku, bo mimo przycinania miała tak ciężką koronę że się położyła na ziemi
Ale nie szkoda mi jej. Dzięki temu posadziłam tam magnolię
Grażynko, katalogi są dobre na wieczory i w deszczowe zimne dni. Jak jest ciepło, to żaden katalog nie utrzyma mnie w domu.
Magda, fajnie że Million Bells przypadły Ci do gustu. Też jestem nimi oczarowana.
Zdjęć niestety nie pokażę. Mam je wszystkie w Picassie a stamtąd nie da się już pobierać linków
Tzn, da się, ale zdjęcia widzę tylko ja
Aniu, masz w zupełności rację. Człowiek tylko nowych chciejstw się nabawia.
Doroko, u mnie ten mech to też zmora na trawniku. Miejscami już tak się rozpanoszył że wyparł trawę.
Na rabatach mam go mało. Akurat załapał się na zdjęcie z przebiśniegiem, ale później ja go zlikwiduję.
Gorzej z tym na trawniku. Późną jesienią trzeba wapnować i stosować odpowiednie nawozy. Dotychczas tego nie robiłam, ale chyba będę musiała zacząć, bo za jakiś czas w ogóle trawnika nie będę miała.
Będę pamiętała o porzeczce, ale pewnie gdzieś w kwietniu wybiorę się na giełdę.
Basiu, pierwszy raz będę siała porcelankę. Chciałam kupić jednokolorową niebieską, ale była w sklepie tylko mieszanka, więc wzięłam. Myślę posiać jej trochę do donic. Będę eksperymentować. Jak się sprawdzi, to zagości na dłużej
Natalko, ja nie mam gdzie sadzić zbyt wielu pnących, więc nie da rady poszaleć. Z konieczności tylko jeden ten groszek.
Dla miłośników róż Austina. Widzieliście zapowiedzi nowości na 2017 rok ?
Dame Judi Dench , Vanessa Bell , James L. Austin - mi chyba najbardziej podoba się ta pierwsza, choć szkoda, ze nie ma różowych
https://teddingtongardener.com/2017/02/ ... -l-austin/

Powolutku prace posuwają się do przodu. Fajnie by było, gdyby też jutro udało się popracować. Może udało by mi się skończyć sprzątanie rabat. Potem jeszcze 'tylko' grabienie trawnika i cięcie róż. No i oczywiście międzyczasie pewnie przyjdą zamówione róże i lilie, więc trzeba będzie sadzić.
Aniu, o aminku napisałam u Ciebie.
Na okładce katalogu jest Roald Dahl - nowość 2016. Śliczna panna. Pozostałe zresztą też.
Pogoda u nas nie taka zła, chociaż wiatr trochę dokucza. Powoli dawkuję sobie pracę w ogrodzie i z każdym dniem do przodu

Ewelinko, u mnie też pełno wystających nosków. Aż strach wchodzić na rabaty. Przebiśniegi i ranniki kwitną a ja nie mogę już doczekać się kolejnych. Z krzewów pierwszy pewnie wystartuje wawrzynek. Wierzby nie mam. Wykopałam w zeszłym roku, bo mimo przycinania miała tak ciężką koronę że się położyła na ziemi


Grażynko, katalogi są dobre na wieczory i w deszczowe zimne dni. Jak jest ciepło, to żaden katalog nie utrzyma mnie w domu.

Magda, fajnie że Million Bells przypadły Ci do gustu. Też jestem nimi oczarowana.
Zdjęć niestety nie pokażę. Mam je wszystkie w Picassie a stamtąd nie da się już pobierać linków

Tzn, da się, ale zdjęcia widzę tylko ja

Aniu, masz w zupełności rację. Człowiek tylko nowych chciejstw się nabawia.

Doroko, u mnie ten mech to też zmora na trawniku. Miejscami już tak się rozpanoszył że wyparł trawę.
Na rabatach mam go mało. Akurat załapał się na zdjęcie z przebiśniegiem, ale później ja go zlikwiduję.
Gorzej z tym na trawniku. Późną jesienią trzeba wapnować i stosować odpowiednie nawozy. Dotychczas tego nie robiłam, ale chyba będę musiała zacząć, bo za jakiś czas w ogóle trawnika nie będę miała.
Będę pamiętała o porzeczce, ale pewnie gdzieś w kwietniu wybiorę się na giełdę.
Basiu, pierwszy raz będę siała porcelankę. Chciałam kupić jednokolorową niebieską, ale była w sklepie tylko mieszanka, więc wzięłam. Myślę posiać jej trochę do donic. Będę eksperymentować. Jak się sprawdzi, to zagości na dłużej

Natalko, ja nie mam gdzie sadzić zbyt wielu pnących, więc nie da rady poszaleć. Z konieczności tylko jeden ten groszek.
Dla miłośników róż Austina. Widzieliście zapowiedzi nowości na 2017 rok ?
Dame Judi Dench , Vanessa Bell , James L. Austin - mi chyba najbardziej podoba się ta pierwsza, choć szkoda, ze nie ma różowych

https://teddingtongardener.com/2017/02/ ... -l-austin/
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu ale miałaś pracowity dzień
Hortensje poprzycinałaś? No ja się jeszcze waham...
Jutro jadę na działkę na cały dzień,ma być ładna,słoneczna pogoda.Kto wie może i ja jutro poszaleję?
Na balkonie mam Lavender Flower Circus,dzisiaj ją oglądałam,puszcza młode pędziki
Szkoda,że nie możesz zdjęć pokazać,bo je uwielbiam.Spróbuj zarejestrować się na garnek.pl
Pozdrawiam
Buziaki

Jutro jadę na działkę na cały dzień,ma być ładna,słoneczna pogoda.Kto wie może i ja jutro poszaleję?
Na balkonie mam Lavender Flower Circus,dzisiaj ją oglądałam,puszcza młode pędziki

Szkoda,że nie możesz zdjęć pokazać,bo je uwielbiam.Spróbuj zarejestrować się na garnek.pl
Pozdrawiam
Buziaki
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu, no to na bogato dzisiaj popracowałaś.
Nie bałaś się ciąć już róż? Mnie rączki świerzbią bardzo, żeby je zacząć podcinać, ale póki co gdzieś wsadziłam sekator i może dobrze...
To będziemy eksperymentować razem z porcelanką, myślę, że ładnie się będzie prezentować...


To będziemy eksperymentować razem z porcelanką, myślę, że ładnie się będzie prezentować...

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu, jak Ci zazdroszczę tych prac ogrodowych. Ja od miesiąca nie byłam na działce, nawet winorośli jeszcze w tym roku nie przycięłam. A Ty tak ostro zabrałaś się do działania ;) Pogoda chyba dopisuje? Bo u nas praktycznie codziennie pada.
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Witaj
. Fajnie, że mogłaś popracować w ogrodzie
. Wiosną jest sporo pracy i trzeba korzystać z każdej okazji
. Ja też wycięłam kilka werben patagońskim, które miałam i było dokładnie tak jak u Ciebie bo były zielone
. Ciekawa jestem czy one odbiją
. Chciałabym zdążyć z ogarnięciem wszystkiego przed dostawą róż bo tak niby wiem gdzie mam je sadzić ale nie do końca
. Magnolii nie mam ale chciałabym chociaż jedną . Może kiedyś uda się ją posadzić
. Pozdrawiam i słońca na weekend życzę
.








- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Za mną pracowite dwa dni w ogrodzie. Sporo zrobione, ale jeszcze dużo przede mną. Gdyby pogoda w dalszym ciągu była sprzyjająca, to w tym tygodniu uporała bym się z czyszczeniem rabat i może nawet wygrabiła bym trawnik. Takie mam przynajmniej założenie na ten tydzień, a czy uda mi się to zrobić - zobaczymy
Aniu, hortensje zawsze tnę najwcześniej. Nic im nie będzie, to odporne rośliny. Mam tyle tego wszystkiego do przycinania, że naprawdę nie mam na co czekać. Na koniec zostawiam sobie róże, ale i tak nigdy nie czekam do kwitnienia forsycji.
Ciekawa jestem jak u Ciebie? Szalałaś na działce ?
Basiu, przycięłam takie róże na których nie bardzo mi zależy, a nawet chciała bym żeby wreszcie padły. Mam na myśli np Chopina. Nie znoszę tej róży, a twarde toto jak z żelaza. Wykopać ciężko, bo wielgaśne i korzenie pewnie też potężne, więc czekam aż coś go trafi i doczekać się nie mogę.
Przycięłam też okrywówki Swanny. Strasznie się na nich zawiodłam i albo całkiem ich wyautuję z ogrodu, albo przesadzę gdzieś, gdzie ich nie będę widziała.
Alu, u nas też pada, ale nie codziennie i nawet szybko obsycha ziemia.
Wykorzystuję każdą chwilę ładnej pogody, aby uporządkować ogród, bo strasznie dużo tego wszystkiego mam. Nie mam na co czekać, bo samo się nie zrobi
Ewelinko z sadzeniem róż u mnie jeszcze gorzej, bo teoretycznie miejsca już nie mam
To iście logistyczne zadanie, żeby im wszystkim znaleźć miejscówkę.
Magnolie są śliczne i gdybym tylko miała gdzie, to jeszcze bym posadziła, a mam ich już 5 w tym dwa duże, starsze okazy.
Dziś u nas 20 stopni na plusie. Można chodzić z krótkim rękawkiem.
W ogrodzie nic nowego jednak się nie pokazało. Kwitną przebiśniegi a ranniki pięknie się rozwinęły do słoneczka



Aniu, hortensje zawsze tnę najwcześniej. Nic im nie będzie, to odporne rośliny. Mam tyle tego wszystkiego do przycinania, że naprawdę nie mam na co czekać. Na koniec zostawiam sobie róże, ale i tak nigdy nie czekam do kwitnienia forsycji.
Ciekawa jestem jak u Ciebie? Szalałaś na działce ?

Basiu, przycięłam takie róże na których nie bardzo mi zależy, a nawet chciała bym żeby wreszcie padły. Mam na myśli np Chopina. Nie znoszę tej róży, a twarde toto jak z żelaza. Wykopać ciężko, bo wielgaśne i korzenie pewnie też potężne, więc czekam aż coś go trafi i doczekać się nie mogę.
Przycięłam też okrywówki Swanny. Strasznie się na nich zawiodłam i albo całkiem ich wyautuję z ogrodu, albo przesadzę gdzieś, gdzie ich nie będę widziała.
Alu, u nas też pada, ale nie codziennie i nawet szybko obsycha ziemia.
Wykorzystuję każdą chwilę ładnej pogody, aby uporządkować ogród, bo strasznie dużo tego wszystkiego mam. Nie mam na co czekać, bo samo się nie zrobi

Ewelinko z sadzeniem róż u mnie jeszcze gorzej, bo teoretycznie miejsca już nie mam

Magnolie są śliczne i gdybym tylko miała gdzie, to jeszcze bym posadziła, a mam ich już 5 w tym dwa duże, starsze okazy.
Dziś u nas 20 stopni na plusie. Można chodzić z krótkim rękawkiem.
W ogrodzie nic nowego jednak się nie pokazało. Kwitną przebiśniegi a ranniki pięknie się rozwinęły do słoneczka



- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu ale masz dużo ranników.U mnie po zimie jeszcze się nie pokazały,czekam zatem
Byłam owszem wczoraj na działce,sprzątanie rabat,kupę suchych liści nawiało z lasu,dużo igieł ...
Róże 3 obcięłam,a jeszcze ile przede mną.Hortensje czekają ...sporo pracy,w piątek planuję przyciąć.Zasilasz je nawozem do kwasolubów?
Moja forsycja ma szczelnie zamknięte pąki,także na nią chyba nie będę czekała.Mój Chopin cały zielony,nie lubisz największego klasyka różanego?

Byłam owszem wczoraj na działce,sprzątanie rabat,kupę suchych liści nawiało z lasu,dużo igieł ...
Róże 3 obcięłam,a jeszcze ile przede mną.Hortensje czekają ...sporo pracy,w piątek planuję przyciąć.Zasilasz je nawozem do kwasolubów?
Moja forsycja ma szczelnie zamknięte pąki,także na nią chyba nie będę czekała.Mój Chopin cały zielony,nie lubisz największego klasyka różanego?

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Właśnie myślę dlaczego nie lubisz Chopina???? bo ja zeszłej wiosny posadziłam 6 szt i liczę że w tym roku będą duże krzaczory i piękne pąki:)
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Cudowne ranniki w grupie wyglądają jeszcze ładniej 

?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Wiolu śliczny łan ranników.
Mech na trawniku to też moja zmora. Od zeszłego roku mam wertykulator, wiosną i jesienią dzięki niemu dużo mchu znika, stosuję też specjalny nawóz, którego skład eliminuje mech. Ale chyba w miejscach cienistych nie jest to możliwe, jak rósł tak dalej rośnie.
Mech na trawniku to też moja zmora. Od zeszłego roku mam wertykulator, wiosną i jesienią dzięki niemu dużo mchu znika, stosuję też specjalny nawóz, którego skład eliminuje mech. Ale chyba w miejscach cienistych nie jest to możliwe, jak rósł tak dalej rośnie.
- Karolcia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4928
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
U mnie też mech wyjadł kawał trawy w cieniu i już z nim nie walczę,bo to walka z wiatrakami.Mam mchowy mięciutki i zieleniutki dywanik.
Pozdrawiam Magda 

- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
Ależ ładnie te żółte ranniki wyglądają, takie małe słoneczka na ziemi.
Ja trochę nie lubię tych porządków na rabatach, bo zawsze mam obawy, że coś wyrwę i usunę. Ale jak sterczą te wyschnięte patyczki też nie lubię.
Ale git, 20 stopni
;)
Ja trochę nie lubię tych porządków na rabatach, bo zawsze mam obawy, że coś wyrwę i usunę. Ale jak sterczą te wyschnięte patyczki też nie lubię.
Ale git, 20 stopni

Pewnie, można się przynajmniej położyć i odpocząć....Karolcia pisze:U mnie też mech wyjadł kawał trawy w cieniu i już z nim nie walczę,bo to walka z wiatrakami.Mam mchowy mięciutki i zieleniutki dywanik.
;)
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie