Kompost,kompostownik,pryzma,preparaty itd.

[Brygida608]

Patent męża;))) Mój pomysł, męża wykonanie. On nie przepada za działką i patrzy na moje działania z politowaniem Ale jak trzeba,to pomoże.

[ands]

Ze zrobieniem takiego myślę, że dałbym sobie radę bez problemu, ale jakbym miał okazję za cztery dyszki kupić to nawet bym się nie zastanawiał. Kupno desek, robocizna - nie wiem czy więcej by nie wyszło, a kompostownik wygląda naprawdę fajnie.

[galaxy]

Jest faktycznie estetyczny i pewnie nawet fajnie wkomponować go w ogródku za jakimś krzaczorem. Plastik ma swoje zalety, ale już mi się opatrzył i co najważniejsze pękł
Brygida a jakie on ma mniej więcej rozmiary lub pojemność?

[Brygida608]

Dziękuję za komplementy w imieniu mojego kompostownika . Z jednej strony mam jeżyny, tak, że od drogi go nie widać. Z drugiej posadziłam w zeszłym roku 2 maliny i jakoś delikatnie go zakrywam. Trudno mi podać dokładne wymiary,ale o ile sobie przypominam to ma 110 cm x 110 cm- to podstawa, wysokość ok. 80-90 cm.

fot.boczna ścianka z malinami.

[galaxy]

O to taki zgrabniutki, akuratny, chociaż na mój przerób nieco mały. Jednak jakby dobrze pogadać z mężem to by zrobił ciut większy Najbliższa Mrówka 60 km...

[Brygida608]

Tak,przy moim metrażu działki jeden to też za mało. Dokupię drugi, już mam dla niego miejsce. Myślę,że mąż zrobi Ci fantastyczny kompostownik, skoro Mrówka tak daleko... Fajnie,że umie to zrobić

[galaxy]

Umieć umie, ale jeszcze żeby chęci były Tak czy siak musi coś zadziałać bo starego klamota trzeba wymienić, a moje kalifornijki potrzebują kompostownika a malinki i truskawki kompostu

[Brygida608]

Na jesień pobrałam sporo kompostu i posypałam teren pod warzywnik. Ładnie się wszystko przerobiło,nie dodaję żadnych przyspieszaczy. Jedyne co robię,to od czasu do czasu wrzucam papier makulaturowy i nie śmiej się, wlewam resztki jogurtów i maślanki. Gdzieś to wyczytałam i tak już sobie działam
A to mój warzywnik.Niewielki.

[ands]

To prawda,cena jest wyjątkowo niska. W sklepach internetowych widziałam za 100 zł. Na wiosnę kupuję drugi, bo jeden to za mało. Cena w Mrówce się nie zmieniła. Już sprawdziłam.

W naszej Mrówce byłem ostatnio i nie widziałem drewnianych kompostowników i tak zastanawiam się jak daleko Brygido Twoja Mrówka się znajduje. Niby jesteśmy z tego samego województwa, ale rozpiętość może być nawet 200 km.

Skoro jeden kompostownik zasila tak mały warzywnik to warzywka mają tam "na bogato".

[Brygida608]

Jutro zrobię zdjęcie i Ci pokażę;)-o ile zdążę tam wpaść. Deski leżą na zewnątrz, tam, gdzie stoją donice, leży ziemia i inne akcesoria z zakresu architektury ogrodowej. Może nie rzuciło Ci się w oczy,bo są złożone. Jest taki arystyczny nieład, ale jak zapytasz sprzedawcę, to powiniem Ci wskazać. Na zewnątrz rzadko kiedy teraz wychodzą kupujacy, bo jeszcze nie ma po co, a ON- kompostownik tam leży. Dokładnie w tej MRÓWCE, o której myslisz;)))

[Sky12]

Witam, czy do kompostu należy dawać nawozy azotowe? Kiedy jest najlepiej dać? Czy można nawóz azotowy mieszać ze starterem kompostowania?

Muszę tak zrobić aby kompost jednoroczny był zdatny do przekopania w maju. Poniżej zdjęcie.

[dedert]

Ktoś już tu pytał ale z tego co widzę odpowiedzi nie uzyskał. Wysyp grzybów w tym roku sprawił, że mam masę odpadków po grzybkach głównie robaczywe resztki. Z tego co wyczytałem grzyby zawierają dużo białka i bardzo szybko się psują podobnie jak mięso (zepsute grzyby nawet pachną jak zepsute mięso). Czy w takim razie dobrze uczynię wyrzucają grzyby na kompost? Czy dżdżownice kalifornijskie je polubią?

[kluska]

Ja wyrzucam na kompost dokładnie wszystkie odpady kuchenne, łącznie z ręcznikami papierowymi, wytłoczkami od jajek, kośćmi, i wszelkimi zepsutymi owocami, a nawet liście orzecha włoskiego, a dżdżownic mam tyle, że mam problemy aby przy wywożeniu kompostu zostawić je w kompostowniku. Około połowy jedzie razem z kompostem na rabaty, bo nie jestem w stanie ich oddzielić.
Niestety mimo mojej chęci grzybnia od grzybów leśnych nigdzie się nie rozsiała. Natomiast pieczarki i owszem polubiły moje rabaty kwiatowe

[Majka86]

Czy stosował ktoś szczepionkę z drożdży do kompostu?

[Dorja]

Ja. W ten sposób, że rozrabiałam drożdże z niewielką ilością cukru i letnią wodą. To było w lato. Mogę powiedzieć, że widzę różnicę w kompostowaniu, jest jesień a ja kompost z zeszłego roku mam zdatny do użycia. Gałązki i łęty co prawda się nie rozłożyły całkiem, ale jest tego niewiele. Dodawałam też popsute dżemy domowe rozrobione z wodą, i zakwas na chleb z wodą, takie popłuczyny- też. Mam kompostownik z palet, malutki, nic nie śmierdzi, jest ok.