Tak jest
Seba. Zrobię Ci zajazd całą rodziną

i ograbię z czego tylko się da

A tak poważnie to nie zmartwiłam się aż tak tą Aji i tak wysiałam za dużo ostrych a za mało słodkich. Z tych drugich czeka mnie dosiewka jak nic. I zapomniałam o maluszkach typu Little Elf czy Sangria, a jako przyprawowe są po prostu dla mnie idealne.
Wczesnych porów chyba późna starość u nas nie ma szansy doczekać

Okazało się, że mam jeszcze odmianę Giante de Inferno 2 Takie dziwne coś co nadaje się do zbioru letniego i jesiennego

ale chyba już wsieję w kwietniu od razu do skrzynek na zalesiu.
Uleńko aksamitki, bratki, nagietki i nasturcje tak na początek. Potem ogórecznik, nasturcja, czarnuszka, ale jemy też dużo dzikich kwiatów.