Wandziu,
dziękuję za podpowiedzi jak ciąć róże. Wezmę pod uwagę wszystkie wskazówki i jakoś sobie poradzę. Lepiej lub gorzej coś wykonam. Róże lubią wiosenne cięcie, więc jest szansa, że jak nie popełnię ewidentnych błędów, to pięknie zakwitną.
Dla Ciebie subtelna '
Natasha Richardson', podpatrzona w Twoim ogrodzie. Nie rośnie zbyt bujnie, ale jak już zakwitnie, to z wielkim wdziękiem.
Sabinko - nifredil
ja też lubię oglądać róże w innych ogrodach. Zawsze wydają mi się ładniejsze niż moje. Mówisz, że krzaczaste oszczędniej ciąć.
Tam gdzie jest miejsce tak mogę zrobić, ale gdzie ciasno będę musiała przyciąć bardziej.
Piękną '
Chippendale' muszę mocniej skrócić.
Ewo -ewko36jj
moja Rosarium jest bardzo nieforemna. Rośnie na tyłach ogrodu, przy płocie. Nie mam pomysłu na jej cięcie. Może coś przyjdzie mi do głowy jak już się do tego zabiorę.
Od lewej 'Rosarium Uetersem'; 'Mary Rose'; 'Winchester Cathedral' i ogromna 'Berolina'.
Aniu Ann_85
krócej przyciąć zawsze można, ale podobno kulkowanie lub podpinanie na podpory też dobre rezultaty daje.
Z 'Rozarium' mam kłopot, natomiast 'Crocus Rose' wydaje się bezproblemowa.
Ewelino -Ewelkacho88
wspominki są niezbędne. Zima ciągnie się w nieskończoność. Pogoda okropna, deszcze, wiatry, zimno. Pół roku zimowego snu to dla nas, miłośników ogrodów za długo.
Naparstnice sieją się u mnie same, są wszędzie. Nadmiar muszę usuwać. Faktycznie są urocze. Szkoda, że mam mało miejsca na duże szpalery naparstnic, utworzyłyby piękne rabaty.
Dla Ciebie słoneczna '
Sommersonne' i maleńka '
Minerva'
Soniu - Cymo2704
Nie wszystkie moje rabatki są harmonijne i przemyślane. Niektóre mocno przeładowane kolorami czekają na zmiany.
Cięcie róż to ważna umiejętność. Warto pytać i zapoznawać się z różnymi opiniami. Ważne jest jakie mamy warunki i co chcemy uzyskać. Nie zawsze sucha teoria pasuje do indywidualnych potrzeb, dlatego podpatruję jak to robią inni i obserwuję czym się kierują.
Wiem, że lubisz białe kwiaty, więc dla Ciebie niezawodna '
Parky'.
Annes77
JagS także nie była zachwycona swoją Princess Aleksandrą. Widać to kapryśna róża. Nie jestem pewna czy moja i w tym roku ładnie zakwitnie. Jesienią pochorowała się mocno. Nie mam także pewności co do innych róż w nowym sezonie. Mój ogród ciągle jest podtapiany. Śnieg, deszcze, roztopy i wody mam do pół łydki.
Dla Ciebie z życzeniami szybkiego nadejścia wiosny energetyczna
'Ascot'.
Gosiu - Margo2
widziałam kiedyś kwitnącą, zakulkowaną 'Leonardo da Vinci'. Wyglądała zjawiskowo. Waham się z krótkim cięciem długich pędów. Kusi mnie kulkowanie. Mam zamiar spróbować tego zabiegu właśnie z Leosiem i z 'Niną Renaissance'.
Dla Ciebie jeszcze nie kulkowany Leoś. Córka urodzi w maju mojego drugiego wnuka, chcą mu dać na imię właśnie Leoś.
Leoś na cześć Leosia.
