Lobelia cz.3

[Aguss85]

Dziękuję tam są białe i żółte tunbergie. Trochę ich dziś przepikowałam, czuję aż w plecach że był tego za wiele.

[Julka-11]

Niestety Julitko, sądzę że coś jest nie tak z podłożem. Na torfowe nie bardzo wygląda Jeśli możesz rozglądnij się raczej za torfem odkwaszonym, jest z nim stanowczo mniej problemów. Kolejny siew spokojnie zdąży jeszcze urosnąć. Radzę też zaopatrzyć się w Previkur i nim przelać podłoże przed wysiewem.

Zibi miałeś rację, to podłoże. Zmieniłam, ponownie wysłałam i jest super Słabe zdjęcie bo są pod lampą.

[Zibi_41]

Wiesz, kilka tych lobelii juz w życiu posiałem Dobrze że wszystko jest OK Podłoże jest przyczyna większości niepowodzeń z własną rozsadą, ale można problem opanować właśnie stosując torf i unikając podłoża wątpliwej jakości.

[Aguss85]

Zibi, a pozwól, że i ja podpytam, nie przeszkadza Ci to, jak torf obsychając się kurczy? Może się mniej zbija taki wysoki torf, niż ziemia workowana dla amatorów (jaką często kupuję gdzieś do ogrodu), ale jednak jak podsycha to zmienia się w bryłkę odchodząc od brzegów kuwetki. A może to jakis specjalny, profesjonalny?

[Zibi_41]

Co prawda to sieję na torfie raczej niedostepnym w sklepach, ale staram się nie dopuszczać do tak drastycznego przesuszania. Niedobór wilgoci jest tak samo szkodliwy jak jej nadmiar. Torf odchodzi od wielodoniczki a po podlaniu wraca do właściwej formy raczej nie powodując problemów.

[Ninia]

U was takie piękne wschody lobelii , a ja jeszcze swoich nie wysiałam. Jutro zabieram się za sianie, chyba nie zapóżno?

Na pewno nie jest za późno. Dwa lata temu (jak dopiero próbowałam bawić się w ogrodniczkę i nie wiedziałam, że lobelię sieje się wcześnie) posiałam ją dokładnie 17 kwietnia (w domu na parapecie południowym), a 17 maja pikowałam ją do gruntu (też się narobiłam, bo pikowałam... z niewiedzy...pojedynczo ). Fakt, że zakwitła później niż innym, bo koniec czerwca/początek lipca, ale kwitła bardzo długo i obficie - pod sosną miałam dosłownie fioletową poduszkę (żałuję, że nie zrobiłam wtedy zdjęcia). Po tym sukcesie dostałam skrzydeł i zaczęłam wgłębiać się w sianie kwiatków (w ubiegłym roku tak dość spokojnie, ale w tym...to już po prostu ogarnęło mnie szaleństwo).

[ewelkacha88]

Witajcie . Śliczne macie już wchody a ja jeszcze nie wysiałam lobelii i ciągle czekam . Uważam jednak, że nic straconego bo i tak teraz mało słońca jeszcze . Trzymam kciuki za wasze maluchy i pozdrawiam .

[vikii]

Powiedzcie mi kochani - po ilu dniach od posiania powinna zacząć wschodzić lobelia?
Moja żadnych "ruchów" nie wykazuje

[asta6265]

Moja skiełkowała po 6 dniach

[Brygida608]

Moja też 5-6 dni,dziś juz są piękne kiełki. W zeszłym roku nie powiodło mi się z lobelią,w tym roku włożyłam w nią wiecej serca i chucham i dmucham

[drakka]

Moje wzeszły po 5-6 dniach

[asta6265]

Moje takie:

[Brygida608]

Pięknie pną się w górę,brawo - moje są jeszcze malusieńkie. Może jutro dam foto, chcę również się pochwalić

[vikii]

Śliczne te Wasze maleństwa
Właśnie sprawdziłam - siałam 15.02 .... na razie cisza

[Julka-11]

Kiedy ją opiekować, już czy za chwilę. Jak to robicie ?