Kalanchoe - problemy w uprawie (choroby, szkodniki)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 17 lut 2017, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kalanchoe - jak uratować
Dzień dobry, od jakiegoś czasu (ok. roku) mam w domu azalię, którą niestety trochę zaniedbałam. Jedynym zabiegiem pielęgnacyjnym jaki stosowałam to było podlewanie. Kwiat ma już dawno za sobą okres kwitnienia. Liście i łodygi rozrosły się na boki, a środek jest niemalże pusty. Mam prośbę o radę, czy można jeszcze jakoś ten kwiat uratować. Myślałam o rozszczepieniu na mniejsze (ale nie wiem czy to możliwie?) lub obcięciu dolnych gałęzi jednak trochę mi ich szkoda bo są okazałe. Będę wdzięczna za pomoc.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Jak uratować zaniedbaną azalię?
Czy aby na pewno jest to azalia
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18730
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Jak uratować zaniedbaną azalię?
To nie jest Azalia, a raczej Kalanchoe blossdeldiana. , Azalia ma gładkie brzegi liści, a te tutaj są charakterystycznie ząbkowane.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 17 lut 2017, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kalanchoe - jak uratować
Ojoj dziękuję bardzo! Szukałam w sieci odpowiedzi jaki to kwiat i wszystko wskazywało na azylię. Jestem początkującym "ogrodnikiem" więc proszę o wyrozumiałość
- marzar
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 28 sty 2017, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice / Psary
- Kontakt:
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
witam,
zauważyłem, że na mojej roślinie pojawiły się takie wżery. Roślinę podlewam raz w tygodniu, rośnie w doniczce gdzie na dole ma trochę kermazytu aby jej nie przelać. To coś na liściach pojawiło się praktycznie z tygodnia na tydzień. Roślina stoi na parapecie południowym.
Co to może być? przejrzałem wcześniej temat i nie znalazłem zdjęć z takimi objawami.
zauważyłem, że na mojej roślinie pojawiły się takie wżery. Roślinę podlewam raz w tygodniu, rośnie w doniczce gdzie na dole ma trochę kermazytu aby jej nie przelać. To coś na liściach pojawiło się praktycznie z tygodnia na tydzień. Roślina stoi na parapecie południowym.
Co to może być? przejrzałem wcześniej temat i nie znalazłem zdjęć z takimi objawami.
amator
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18730
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Opcja nr 1. Szkodniki sprawdź dokładnie czy coś nie łazi po roślinie oraz w ziemi.
Opcja nr 2. Przelanie, wskutek zbyt częstego podlewania oraz pewnie niewłaściwego podłoża. Kalanchoe w okresie jesienno-zimowym podlewamy raz naokoło 1,5 - 2 tygodni. Prawidłowa mieszanka to ziemia do sukulentów i żwirku w proporcji ok. 2:1. Sam drenaż z keramzytu tutaj nie wystarczy.
Opcja nr 2. Przelanie, wskutek zbyt częstego podlewania oraz pewnie niewłaściwego podłoża. Kalanchoe w okresie jesienno-zimowym podlewamy raz naokoło 1,5 - 2 tygodni. Prawidłowa mieszanka to ziemia do sukulentów i żwirku w proporcji ok. 2:1. Sam drenaż z keramzytu tutaj nie wystarczy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- marzar
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 28 sty 2017, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice / Psary
- Kontakt:
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
opcja 1: na 99% nie, ponieważ nic nie znalazłem w ziemi ani też na liściach (sprawdzałem pod lupą dla pewności )
opcja 2: bardzo możliwe. 1-1,5 miesiąca temu przesadziłem roślinę z małej plastikowej doniczki do większej, ale ceramicznej bez otworu, aby nie przelać wrzuciłem trochę kermazytu. Podlewam jak pozostałe rośliny raz w tygodniu, więc wysoce prawdopodobne ze przelałem. Zrobię teraz 2 tygodnie przerwy. Dziękuje za podpowiedź, dam znać za miesiąc jak rezultaty.
opcja 2: bardzo możliwe. 1-1,5 miesiąca temu przesadziłem roślinę z małej plastikowej doniczki do większej, ale ceramicznej bez otworu, aby nie przelać wrzuciłem trochę kermazytu. Podlewam jak pozostałe rośliny raz w tygodniu, więc wysoce prawdopodobne ze przelałem. Zrobię teraz 2 tygodnie przerwy. Dziękuje za podpowiedź, dam znać za miesiąc jak rezultaty.
amator
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18730
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Jak posadziłeś do osłonki to masz odpowiedź. Rośliny sadzi się do doniczek z otworem odpływowym. Keramzyt tutaj może niewiele dać, bo korzenie mogą go przerosnąć, a nadmiar wody może zbierać się na dnie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 50p
- Posty: 67
- Od: 2 sie 2016, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Kupiłam kilka kwiatków w trakcie kwitnienia. wszystkie stoją około 1,5 m od okna wschodniego (nie mam możliwości postawić ich bliżej, bo jedyną opcją jest parapet, gdzie często temperatura jest bardzo niska przez rozszczelnianie okien). Ziemia- niewiadmego pochodzenia, nie przesadzałam kwiatów w czasie kwitnienia.
Jakie mam problemy?
1. przez 2 tygodnie kwitly stabilnie, po czym wszystkie kwiatki uschły. Nawet te, które były dopiero malutkimi pączkami. Pewnie miały za sucho, bo podlewałam je bardzo oszczędnie (mojego pierwszego kwiatka kalanchoe przelałam i zafundowałam mu mącznika). na zdjęciach widać jedynie pozostałości z kwiatów, bo zdecydowaną większość odcięłam lub same się wykruszyły.
2. na jednym z kwiatków widzę niepokojące objawy: dolne liście zaczęły żółknąć/ brązowieć, są pomarszczone. Odcięłam je nie robiąc zdjęć, ale martwi mnie to. Wyglądało to trochę tak jak na zdjęciach LEŚNEGO DUCHA na 3 stronie tego tematu, ale liście były mocno pomarszczone.
może to być spowodowane wahaniami temperatur? Wynajmuję pokój, więc kiedy mnie nie ma zakręcam grzejnik i temp może mocno spadać. Bardzo podobają mi się te kwiaty.
3. biały nalot w doniczce- czy to jakaś pleśń? początkowo podlewałam kwiatki od góry, teraz wlewam wodę w podstawkę i po kilku minutach wylewam jej nadmiar.
Jakie mam problemy?
1. przez 2 tygodnie kwitly stabilnie, po czym wszystkie kwiatki uschły. Nawet te, które były dopiero malutkimi pączkami. Pewnie miały za sucho, bo podlewałam je bardzo oszczędnie (mojego pierwszego kwiatka kalanchoe przelałam i zafundowałam mu mącznika). na zdjęciach widać jedynie pozostałości z kwiatów, bo zdecydowaną większość odcięłam lub same się wykruszyły.
2. na jednym z kwiatków widzę niepokojące objawy: dolne liście zaczęły żółknąć/ brązowieć, są pomarszczone. Odcięłam je nie robiąc zdjęć, ale martwi mnie to. Wyglądało to trochę tak jak na zdjęciach LEŚNEGO DUCHA na 3 stronie tego tematu, ale liście były mocno pomarszczone.
może to być spowodowane wahaniami temperatur? Wynajmuję pokój, więc kiedy mnie nie ma zakręcam grzejnik i temp może mocno spadać. Bardzo podobają mi się te kwiaty.
3. biały nalot w doniczce- czy to jakaś pleśń? początkowo podlewałam kwiatki od góry, teraz wlewam wodę w podstawkę i po kilku minutach wylewam jej nadmiar.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18730
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Zacznijmy od tego, że Kalanchoe musi stać na parapecie. Inaczej będzie się wyciągać i słabo rosnąć.
Strata kwiatów, to wskutek zmiany otoczenia - standardowe zachowanie.
Przesadź teraz - podłoże to ziemia uniwersalna wymieszana że żwirkiem albo agroperlitem.
Przed kolejnym podlaniem wierzchnia warstwa ziemi musi przeschnąć.
Ten biały nalot to pleśń.
Toleruje spadki temperatury do około 15 stopni.
Strata kwiatów, to wskutek zmiany otoczenia - standardowe zachowanie.
Przesadź teraz - podłoże to ziemia uniwersalna wymieszana że żwirkiem albo agroperlitem.
Przed kolejnym podlaniem wierzchnia warstwa ziemi musi przeschnąć.
Ten biały nalot to pleśń.
Toleruje spadki temperatury do około 15 stopni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 50p
- Posty: 67
- Od: 2 sie 2016, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Dziękuję Norbercie za odzew. Stanowisko dla kwiatów zostanie bez zmian póki temperatura się nie podniesie na zewnątrz. Nie chcę ich traktować zimnym powietrzem i wiatrem. Poprzedniego kwiatka trzymałam w tym samym miejscu, w którym stoją obecne i miał zwartą budowę, gałązki nie wyciągały się do góry.
W przyszłym tygodniu przesadzę roślinki, ale mam jeszcze pytanie: czy mam dokładnie pozbyć się starej ziemi z korzonków kruchych jak papier? Czy otrząsnąć większość ziemi i wsadzić do odpowiedniej mieszkanki dla sukulentów?
Czy ten grzyb obecny w doniczce zagraża liściom? Kilka liści dotykających ziemi ma na spodniej stronie warstwę takiego biało-szarego grzyba.
W przyszłym tygodniu przesadzę roślinki, ale mam jeszcze pytanie: czy mam dokładnie pozbyć się starej ziemi z korzonków kruchych jak papier? Czy otrząsnąć większość ziemi i wsadzić do odpowiedniej mieszkanki dla sukulentów?
Czy ten grzyb obecny w doniczce zagraża liściom? Kilka liści dotykających ziemi ma na spodniej stronie warstwę takiego biało-szarego grzyba.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18730
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Uważam, że możesz spokojnie przenieść już roślinę na parapet, z dnia na dzień powinno być coraz cieplej. Myślę, że niepotrzebnie się przejmujesz, a roślina będzie potrzebowała światła bo zaczyna powoli okres wegetacji.
Dlaczego nie masz już poprzedniego Kalanchoe?
Co do przesadzania, dobrze by było pozbyć się jak najwięcej starego podłoża, możesz to zrobić wytrząsając. Co do pleśni, sama nie powinna być szkodliwa, ale może być źródłem infekcji grzybowej.
Dlaczego nie masz już poprzedniego Kalanchoe?
Co do przesadzania, dobrze by było pozbyć się jak najwięcej starego podłoża, możesz to zrobić wytrząsając. Co do pleśni, sama nie powinna być szkodliwa, ale może być źródłem infekcji grzybowej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 50p
- Posty: 67
- Od: 2 sie 2016, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Dlaczego kalanchoe zrzuca młode liście? przy dotknięciu odpadają jakby w ogóle nie były z łodygą połączone. Starsze liście się trzymają, ale te z młodych gałązek spadają bezwładnie w doł. Roślina nie była pryskana niczym, więc nie może to być poparzenie. Jedynie codziennie spryskuję ją pod kranem wodą, żeby zapobiec zarażeniu jej przędziorkami (mam przędziorki na dwóch innych roślinach). Zauważyłam też, że na brzegach liści młodych i starych, a nawet na pąkach kwiatowych pojawiają się czarne/ bardzo ciemno brązowe plamki. czy to może być efekt żerowania przędziorków?