Tak ta czarna roślina się ostro dobija z ogrodu do domu.

Kwiaty mam na dwóch poziomach, część jest w pralni ( kalanchoe , "kawałek " Monstery i oczywiście zimujące w domu pelargonie, część w pokoju moich kotów tzn te najodporniejsze na włażenie w doniczki

a reszta na piętrze.
Postaram się je dokładnie sfotografować,

samych storczyków jest ponad 40 może 50 ... na razie zabierają się za kwitnienie,
zobaczymy jak to będzie, bo zapowiadają mrozy i temperatura od szyby zapewne sporo spadnie a to będzie dla nich szok.