Basiu - dziękuję
Jakkolwiek ona wygląda, kocham ją cały rok niezmiennie
Monika - pamiętam o hatiorze dzień i noc
Dalisbea - a pokaż swoją piękność, mam na myśli hatiorę
Może się okazać, że masz na przykład jakiegoś rypsalisa, który mniej chętnie kwitnie
Bo hatiora raczej nie jest fochowata, jeżeli chodzi o kwitnienie.
Kasiu - z tym drutem

czyli z albuką to na loczki chyba musimy poczekać do lata
Arku - dziękuję za odwiedzinki, i bardzo się cieszę, że się zainfekowałeś aglaonemami
Co do albuki, to rozbawiłeś mnie na maxa, padłam
Tak, bo my z
Basią, i jeszcze z
Kasią - podrzucamy ją sobie do sesji, to taka
albuka przechodnia
Iwona - dziękuję
Pati - dziękuję
Marzyłam o takiej formie, ale czy dalej będzie dała się tak prowadzić, to nie wiem ...
Kasiu - dziękuję
Natalio - dziękuję za odwiedzinki
Hatiora salicornioides - no wreszcie mogę opowiedzieć jej całą,
zieloną historię, w nagrodę za kwitnienie
Nawet już nie pamiętam skąd wzięłam te małe, wyciągnięte, rachityczne, nieukorzenione gałązki,
które na początku bez ceregieli wsadziłam do ziemi, do towarzystwa dla fikusa
Dopiero jak zauważyłam przyrost, dostała swoją doniczkę.
Dzisiaj ma 2,5 roku, a poniżej jej metamorfoza.
Pierwsza fotka z września 2014, kolejne - 05.2016, 07.2016, 11.2016, aktualne
Pierwsze pąki zauważyłam na niej w grudniu ubiegłego roku, to jej pierwsze kwitnienie.
Może zakwitłaby wcześniej, ale ciągle ją modelowałam i regularnie obrywałam gałązki.
Zostawiłam ją w spokoju dopiero jesienią ubiegłego roku.
Dzisiaj, cała w pąkach wygląda tak
I wreszcie dzisiaj, po blisko miesiącu - pierwszy pąk pękł
Pozdrawiam wiosennie 