Jestem z powrotem i już odpisuję spacerującym krętymi ścieżkami po moim ogrodzie .
Bożenko,ominęłam Cie przez omyłkę ,więc piszę teraz i powiem ci ,że jak tylko coś mogę podpowiedzieć to zawsze to robię i cieszę się ,że odrobinkę pomogłam ,pozdrawiam
Wioluś,ostróżki rosną szybko ,więc pod koniec lata powinny już u Ciebie zakwitnąć ,na pewno nie trzeba na to lat,miło,że fajnie ogląda się wspomnieniowe zdjęcia,może inaczej się teraz wszystko widzi,bo więcej czasu i wielka tęsknota za takimi widokami,życzę ,żeby ostróżki były piękne i zadowoliły ogrodniczkę ,pozdrawiam
Iwonko,róże są nie do podrobienia,wydaje się ,że ich uroda zasłania wszystko ,ale dla mnie tak nie jest,kocham wszystkie kwiatuszki i nie zamieniłabym na same róże,uważam ,że wszystko musi być w odpowiedniej proporcji,pozdrawiam
Krysiu,moja Pomponella jest czwartą zimę u mnie ,to jest jeden krzew różany,róże obowiązkowo powinny być w ogrodzie ,ale Ty też masz piękne róże,pozdrawiam i miłego tygodnia życzę
Soniu,róża History to też moja faworytka,też lubię taki układ płatków,ja nie powiedziałabym ,że mam dar do prowadzenia róż,ja je sadzę i rosną ,nic się nimi nie przejmuję ,nigdy ich niczym nie pryskam , ,nie mam czasu na nadtroskliwość ,najbardziej denerwują mnie mszyce,ale już przez dwa lata nic nie było,najwyżej zetnę do flakonu bukiet ,jest ich dużo ,to żadnego uszczerbku nie ma ,pozdrawiam
Marysiu,u mnie tez świeci ostatnio słoneczko,ja wycinam floksy i inne byliny ,co mogę teraz ściąć ,róż nie ruszam bo za wczas absolutnie,siedzą opatulone w swetry i kożuchy i koce

,ale pędy wystają zieloniutkie,krzaki i drzewa też muszę ciąć ,ale mam problem ,bo już są niektóre wysokie ,a mam lęk przestrzeni i nie uśmiecha mi się spindrać na drabinę ,bo trzymam się jej tak kurczowo ,że nie mam ręki do cięcia

,najlepiej się czuję jak mam grunt pod nogami

maliny mam poza sobą ,wszystko posprzątane i spalone,pozdrawiam
Przemuś,najgorszy dla mnie jest kwiecień z ilością pracy,dlatego boję się ,żebym dopilnowała rozsądnie rozsadę pomidorów,którą muszę sama zrobić ,ja uwielbiam takie rustykalne ogrody i też na nikogo się nie oglądam ,taki mam ,bo taki lubię

ale każdy ogród jak i każdy człowiek jest inny i to też ma swoje zalety ,bo nie ma tu monotonii ,u mnie jest trochę śniegu ,ale mrozi codziennie solidnie ,tez mam nadzieję ,ze rośliny jakoś to przeżyją ,teraz po trochę pracuję w ogrodzie ,trochę odpoczywam,żeby nabrać sił na wiosnę ,bo będzie się działo,miło,że się o mnie troszczysz,żebym się nie przemęczyła,bo sama jakoś nieraz nie umiem wyhamować ,wszystko bym chciała zrobić ,najlepiej sama

,pozdrawiam
