aria a ta Lungo Bianco - jaką ma konsystencje po gotowaniu?
Chodzi mi czy jest "mączyta", twarda..... czy zachowuje kształt np kostki czy się rozpada?
Przydała by mi się jakaś cukinia na długie przechowywanie
Po gotowaniu nie rozpada się, jest jakby szklista, mam ją do tej pory zakonserwowaną w leczo.
Jedyną wadą tej odmiany jest jasna, delikatna skórka, łatwa do uszkodzenia. Dlatego chyba jest to odmiana amatorska, po zerwaniu nie da się jej długo przechowywać jak odmiany zielone czy żółte.
Ma duże owoce, ok 40 cm i jest niesamowicie plenna, krzak też rośnie bardzo duży. Jak tylko ją posiałam i zebrałam pierwsze owoce zrezygnowałam z innych odmian i będzie u mnie zawsze
Cukinia dobrze rośnie w towarzystwie kopru, przynajmniej u mnie. Zresztą cukinia i tak urośnie bez takich zabiegów. Posadzona w kącie, na świeżo odkrytej spod darni ziemi, po nawiezieniu jakimś obornikiem wydaje u mnie spory plon. Obok kabaczka jako jedyna wśród dyniowatych nie łapie u mnie mączniaka. Sadzę zawsze 3, 4 krzaki, które wydają plon na bieżące potrzeby, jako dodatek do leczo, na placki, na grila pokrojoną w plastry. Dużo przetwarzam na sosy z chili i pomidorami, pikle, sałatki.
Jedno z najmniej problemowych warzyw. Do tego wcale nie zajmuje tyle miejsca, bo ma pokrój krzaczasty.
Jaką odmianę cukini zielonej polecilibyście na wybitnie piaszczystą glebę? Wody jest pod dostatkiem.
Potrzebuję odmiany "kompaktowej", bo miejsca mało, no i plennej.
Ja w tamtym roku miałem o ile dobrze pamiętam nefertiti w piachu pomieszanym z glina i kruszoną cegła + 2 szpadle ziemi z kretowiska. I dała większy plon niż wszystkie inne razem wzięte a miałem z 12 gatunków.
Coś mi się kołatało pod beretem , że Tapir taki plenny . Przez kilka lat miałem Albarello di Sarzana , ale to duży krzak i lubi się rozrastać, więc myślę o czymś mniejszym. Napisałem "zielona" a myślałem nie "żółta" i nie "biała". Nasiona Tapira widziałem w sklepie.Dzięki.
kaLo nie wiem jak duży jest krzak Albarello di Sarzana, ale Astra Polka rośnie maksymalnie do takich rozmiarów jak na zdjęciu. Zdjęcie robione dosyć wcześnie, ale później nie była już większa. Przybyło jej może trochę więcej liści no i owoców oczywiście. Na zdjęciu 2 sztuki, jedna za drugą.
I owoce, które w takiej fazie wzrostu zazwyczaj zrywam.