Kochane moje dziewczyny,
Amanita, cyma, lanceta, apus, aneczka, ewelkacha, leszczyna, nifredil, ewka36jj, Gabriela, anida, Margo, takasobie, JagiS, pela11, dziękuję za tak liczne odwiedziny. Cieszę się, że jesteście, bo teraz, gdy za oknem leży śnieg, czuję się trochę zamknięta i jedynym oknem na zielony świat jest FO i Wy. Na szczęście dzisiaj mamy w mojej okolicy słońce, więc mój humor nie jest tak całkowicie kiepski, jak to bywa w czasie pochmurnych dzionków.
Na temat Anabelki odpowiem zbiorowo. Moje trzy sztuki posadziłam przy pergolach, kratkach i siatce. Dzięki temu choć z jednej strony mają solidną podporę. Natomiast przy każdym krzaku mam na stałe wbite tyczki, 3 lub cztery. I kiedy pędy podrastają podwiązuję je po kilka do tyczek. Dzięki temu całość "stoi". Miałam początkowo balkoniki metalowe, ale nie bardzo się sprawdziły, bo po deszczach pędy czasem się łamały w miejscu zetknięcia z balkonikiem. Tyczki u mnie są lepsze. Tę hortensję dobrze jest sadzić w miejscach zacienionych, gdyż bardzo rozjaśnia ciemne kąty. Na słońcu też rośnie dobrze (gdy jest często podlewana), ale na całkowitej patelni to jednak nie byłaby szczęśliwa. Myślę, że stale miałaby oklapnięte, obwisle liście.
---------------
W głowę zachodzę, co mam zrobić z tymi moimi okropnymi
Novalisami. Przez dwa lata ja i mój M patrzyliśmy na nie z obrzydzeniem. Po prostu stają się brzydkie, gdy tylko słońce na nie zaświeci. Zobaczcie, mam je posadzone pod murem domu (z prawej strony, jak się kończy zdjęcie, to już jest ściana), słońce zagląda tam może na godzinę, ściana jest chłodna. No oczywiście na zdjęciu jako tako wyglądają i są kształtne, a w rzeczywistości koszmarne. Kiedyś miałam je na większym słońcu i były jeszcze gorsze. I nie chodzi o kolor, tylko o to, co się z nimi na słońcu robi. Już kiedyś pisałam, że wyglądają jak stary spłowiały plastik na cmentarzu. Nie uwierzę, że komuś naprawdę się podobają.
Z drugiej strony odmiana jest niesamowicie zdrowa i wigorna. Liście ma błyszczące,niepodatne na choroby. Aż szkoda wywalić.
A z trzeciej strony miejsce mi jednak potrzebne, bo mam co sadzić.
Sama nie wiem, może jeszcze ten rok poczekam. No w końcu Novalis dostała ADR. Komuś tam się spodobała. Co byście zrobili na moim miejscu?
