Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Każdego roku w Rosarium w Nowym Mieście nad Wartą odbywa się spotkanie. Niestety jak do tej pory nie udało mi się tam w tym czasie być. Warto jednak obserwować, kiedy w tym roku takie spotkanie ma się odbyć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Tak dokładnie to miejscowość nazywa się Radliniec w gminie Nowe Miasto. Byłem tam kilka razy fantastyczny wybór róż, które można także zamówic przez internet, ale warto tam pojechać i zobaczyc !!!!
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Takich widoków na moją zimową depresję mi trzeba. Tak mi tęskno do słońca i wiosny. Więc wpadłam się pozytywnie naładować. Chyba nikt nie ma takich ujęć różny. 

- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aneczko jak duża jest Twoja działka? Nie do uwierzenia, że pomieściłaś na niej te wszystkie róże i powojniki z listy z poprzednich stron. Ja muszę się lepiej przyjrzeć swojej co by tam jeszcze można było upchnąć.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aneczko, dziękuję za linka
Tak naprawdę, to pomysł miałam banalny - donica na tych nogach. Tylko, że nie wiedziałam gdzie to postawić. Aż tu nagle dzięki linkowi już wiem jak ma wyglądać ta donica i już wiem gdzie będzie stała
Pisałaś, że Munstead Wood do cienia...
Moje dwa krzaczki rosną na słońcu i pomimo bardzo ciemnego koloru dają sobie świetnie radę. Nie wydają się tak bardzo wrażliwie jak inne róże o podobnej barwie. Pomijam ekstremalnie wysokie temperatury, bo tych nie jest w stanie wytrzymać chyba żadna róża i wyglądać zjawiskowo przy 40* 


Pisałaś, że Munstead Wood do cienia...


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Czy Skowronek jest w moim typie? A czy są w ogóle brzydkie róże?
Ja póki co staram się opierać kolczastym panienkom, bo będzie po mnie
Jeszcze wpadnę na pomysł wyburzenia domu, żeby mieć na nie miejsce i dopiero będzie
A że w obecnym stanie rzeczy miejsca jest tyle ile jest, to muszę ograniczyć się do kilku sztuk. Wybrałam więc takie, które miały dobre opisy... Ten sezon pokaże czy zapałamy do siebie miłością
a raczej czy one odwzajemnią moją miłość...




Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16250
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu kochana, aleś mnie natchnęła!!! Mam stare lustro po teściowej, w którym już mało co widać, i właśnie zastanawiałam się, że trzeba je po prostu wywalić. Też w takiej drewnianej ramie. A tu przecież do ogrodu dałoby się wykorzystać! Super. Tylko ramę trzeba by zaimpregnować. Czytam, że chcesz wymienić, ale na jaką? Na metalową? Ja chyba zostawię w drewnianej póki co.
Niech żyją stare graty!
Niech żyją stare graty!
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11964
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu motyl na rozchodniku w makro przecudnie pokazany.
Zakątkiem z trawami i hortensjami szczególnie się pozachwycam.
Ja tam liczę, że po takiej zimie wiosna będzie od razu ciepła i cebulowe nadrobią szybko.
Jarzmiankę taką samą posadziłam w trzech egzemplarzach, może doczekam się takiego bukietu. Zima moim różom chyba dała do wiwatu, w większości mają czarne pędy. Pashmina musi poczekać.
Moja ogrodniczka kazała mi eksmitować takie owady, a ja nie pofatygowałam się sprawdzić, co to. 
Edit Doczytałam jakie powojniki zagoszczą, same piękności. Jakie terminatory.
Night Veil cudny, wyjątkowy kolor. 





Edit Doczytałam jakie powojniki zagoszczą, same piękności. Jakie terminatory.


Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu,na giełdzie dziś nie byłaś na pewno
Nowe twarze były z starociami,ciekawe przedmioty mieli 


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25209
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Spotkanie w Rosarium odbywa się pod koniec lipca. Trzeba przypilnować kiedy będzie w tym roku
Może i ja bym się wybrała?
Może i ja bym się wybrała?
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Witajcie.
Pięknie dziś słoneczko świeciło i od razu lepiej na sercu się zrobiło, mimo mroziku który uparcie pokazuje termometr.
W sumie prawie połowa lutego... doczekamy wiosny prawda?
Przeglądając zdjęcia z zeszłego sezonu doszłam do wniosku, że mam za dużo różowego na rabatkach.
Tylko co tu począć? Skoro umniejszenie go, równałoby się z likwidacją różanych krzaczków...
A tych się nie pozbędę! No way! Może dosadzone jesienią różne odcienie żółtego jakoś złagodzą ten stan? A może to po prostu jakieś przesilenie zimowe i w sezonie mi przejdzie..?
Mam nadzieję.
Ostatnio, wiedząc że okazja się zbliża wielkimi krokami, zdołałam uświadomić męża, że czerwone róże
nie biorą mnie nie tylko w ogrodzie. Słuchał uważnie. Przyniósł mi wczoraj wielki bukiet radośnie kolorowych tulipanów. To był dla mnie sygnał, by zimowe dekoracje poszły do pawlacza. A na "salony" zawitała wiosna. 

Mariusz wczoraj świętowałam a dziś odsypiałam, dlatego też na giełdę nie pojechałam. Może jutro się uda?

Basiu mam nadzieję, że Jasmina mnie nie zawiedzie. Jestem przygotowana na zwieszające się kwiaty. Posadziłam ją przy wejściowej pergoli i takie właśnie jej zachowanie będzie chyba całkiem urocze.
Też się na nią skusisz?

Moni dziękuję. Bardzo lubię robić zdjęcia. Mogę ich pstrykać setki, tylko po to, by mieć fantastyczne pamiątki.
Marzy mi się też lustrzanka z dodatkowym obiektywem makro. No ale to kiedyś...
Moni zobacz jak zakończyła się moja pierwsza próba z eksperymentowaniem bokehem w warunkach domowych, całkiem amatorskich. Niestety zniechęciłam się zbyt szybko.


Pashmino -Ewo jarzmianka to niezwykle wdzięczna, piękna choć skromna sama w sobie roślina. Stanowi piękne uzupełnienie, tło dla innych roślin. Najlepiej kupić białe, bo te chętnie rosną i się rozrastają. Im ciemniejsza jarzmianka, tym większy ma z tym problem. Wiem to nie tylko z opinii innych forumowiczów ale i z własnych obserwacji. Np. ciemna Moulin Rouge, która spędziła u mnie już dwa sezony jest nadal "bidną nyndzą", podczas gdy białe już rozsadzałam.

Annes -Aniu czytałam dziś, ze widać końca z Twoim remontem. Teraz na spokojnie zajmiesz się wysiewami i ani się obejrzysz a wiosna już będzie!

Tara -Aniu jak zapewne już wiesz Pomponella to mocarne krzaczysko. Ja swoją tnę mocno, bo nie mam miejsca na jej dyktatorskie zapędy, bo wiesz, rośnie obok Eden Rose, to niech ta druga się rozpycha. U mnie, jak też i u innych jest jedną z ostatnich rozpoczynających kwitnienie róż. Ma to swoje zalety, wypełnia lukę między kwitnieniem pierwszym a drugim u innych różanych panien.
Poza tym zdrowa jak koń. No i ja mam zboczenie jeśli chodzi o kuliste kwiatostany, tzw pomponiki dlatego ją mam, tak jak First Lady i Pashminę.

Reni -ja z Janem Pawłem II definitywnie się rozstałam. Strzelał u mnie fochy niemiłosiernie a jak już łaskawie raczył urosnąć to pokazał trzy kwiatki na samym czubku. Łaski to ja nie potrzebuję. Nie to nie. Zastąpiłam do Polish Spiritem i teraz oczekuję istnej kwiecistej orgii.

Gabi u mnie Munstead Wood przypalała swoje cudne, ciemne płatki mimo półcienistego stanowiska. Nie wyobrażam jej sobie w pełnym słońcu. Zresztą o tym, by dać jej miejsce ciut ocienione, wyczytałam tu na forum. I nie cieniste a półcieniste, najlepiej z cieniem w gorące południowe godziny. Zapewne i w słońcu będzie pięknie rosła i kwitła. Wszak z upałów żadna róża nie wychodzi bez szwanku.

Sabinko życzę Ci, byś jak najszybciej doczekała się upragnionych luster. Ach ten Twój przód domu... ach... mieć jeszcze takie pole do popisu... ale o tym napisałam już u Ciebie.
Pisałaś u siebie, że zabrakło Ci Munstead Wood, przez co musiałaś zmieniać nasadzeniowe plany. A teraz znów jest dostępna. Słuchaj, to zmień po prostu zamówienie, bo MW jest zdecydowanie warta posiadania w ogrodzie.

Ewa -ewka36jj a może by tak skrzyknąć się na jakiś ogrodniczych targach? Przyjemne z pożytecznym...

Zbyszek50 ja tam chętnie pojadę jeśli dodatkowo oprócz poznania Forumków można będzie jeszcze róże popodziwiać.

nemezja -Ewelina zapewniam Cię, że za wiosną tęsknię równie mocno co Ty. Jak nie mocniej.
Jeszcze troszkę, jeszcze momencik. Damy radę. 

Agneska moja działka ma czterysta parę metrów. Na razie musi wystarczyć.
A Twoja jaki ma metraż?

Dorotko mam nadzieję, że zrealizujesz plany z nogami od maszyny już na ten sezon. I będziemy mogli wkrótce podziwić.
O Munstead Wood pisałam, że do półcienia, nie cienia. U mnie nawet na takim stanowisku miała przypalone płatki.
Ale to może wina młodziutkiej sadzonki..? 

Małgosiu -clem a wyobraź sobie, że był tu, na Fo, nawet plebiscyt na najbrzydszą różę. Zabij mnie jednak, nie mam pojęcia która zgarnęła ten mało zaszczytny tytuł.
Ha! Podrzuciłaś mi niezłą myśl...
Mamy działkę tak blisko domu, że w sumie to warto się zastanowić czy altana, a nawet dwie są nam potrzebne. 

Wandziu ramę w lustrze chcę postarzyć, nie zmienić. Zastosuję taki manewr jak przy ławce. Najpierw papier ścierny a potem farba i przecierki. A na koniec lakier impregnujący, zewnętrzny. Rama w obecnej wersji nie podoba mi się nic a nic. Jest taka... nijaka.

Soniu Ty mnie nie strasz...
u mnie w zeszły tydzień żadnych czarnych pędów na różach nie było. I oby to się nie zmieniło. 
Na szczęście Twoim pod kopczykiem na pewno nic nie dolega. Przynajmniej nie będziesz miała dylematów jak przycinać.
Nie ukrywam, że mocno liczę na nowe powojniki. Mam nadzieję, że wszystkie się sprawdzą.

Margo nie ukrywam, że mam chrapkę na forumowe spotkanie.

Em stwierdził, że stanowczo naćkałam za dużo na tej komodzie. No cóż... może i tak... nic jednak nie poradzę, że ja tak akurat lubię.

Spokojniej nocy Kochani.

Pięknie dziś słoneczko świeciło i od razu lepiej na sercu się zrobiło, mimo mroziku który uparcie pokazuje termometr.
W sumie prawie połowa lutego... doczekamy wiosny prawda?

Przeglądając zdjęcia z zeszłego sezonu doszłam do wniosku, że mam za dużo różowego na rabatkach.



Ostatnio, wiedząc że okazja się zbliża wielkimi krokami, zdołałam uświadomić męża, że czerwone róże



Mariusz wczoraj świętowałam a dziś odsypiałam, dlatego też na giełdę nie pojechałam. Może jutro się uda?


Basiu mam nadzieję, że Jasmina mnie nie zawiedzie. Jestem przygotowana na zwieszające się kwiaty. Posadziłam ją przy wejściowej pergoli i takie właśnie jej zachowanie będzie chyba całkiem urocze.

Też się na nią skusisz?

Moni dziękuję. Bardzo lubię robić zdjęcia. Mogę ich pstrykać setki, tylko po to, by mieć fantastyczne pamiątki.
Marzy mi się też lustrzanka z dodatkowym obiektywem makro. No ale to kiedyś...
Moni zobacz jak zakończyła się moja pierwsza próba z eksperymentowaniem bokehem w warunkach domowych, całkiem amatorskich. Niestety zniechęciłam się zbyt szybko.



Pashmino -Ewo jarzmianka to niezwykle wdzięczna, piękna choć skromna sama w sobie roślina. Stanowi piękne uzupełnienie, tło dla innych roślin. Najlepiej kupić białe, bo te chętnie rosną i się rozrastają. Im ciemniejsza jarzmianka, tym większy ma z tym problem. Wiem to nie tylko z opinii innych forumowiczów ale i z własnych obserwacji. Np. ciemna Moulin Rouge, która spędziła u mnie już dwa sezony jest nadal "bidną nyndzą", podczas gdy białe już rozsadzałam.

Annes -Aniu czytałam dziś, ze widać końca z Twoim remontem. Teraz na spokojnie zajmiesz się wysiewami i ani się obejrzysz a wiosna już będzie!

Tara -Aniu jak zapewne już wiesz Pomponella to mocarne krzaczysko. Ja swoją tnę mocno, bo nie mam miejsca na jej dyktatorskie zapędy, bo wiesz, rośnie obok Eden Rose, to niech ta druga się rozpycha. U mnie, jak też i u innych jest jedną z ostatnich rozpoczynających kwitnienie róż. Ma to swoje zalety, wypełnia lukę między kwitnieniem pierwszym a drugim u innych różanych panien.
Poza tym zdrowa jak koń. No i ja mam zboczenie jeśli chodzi o kuliste kwiatostany, tzw pomponiki dlatego ją mam, tak jak First Lady i Pashminę.

Reni -ja z Janem Pawłem II definitywnie się rozstałam. Strzelał u mnie fochy niemiłosiernie a jak już łaskawie raczył urosnąć to pokazał trzy kwiatki na samym czubku. Łaski to ja nie potrzebuję. Nie to nie. Zastąpiłam do Polish Spiritem i teraz oczekuję istnej kwiecistej orgii.

Gabi u mnie Munstead Wood przypalała swoje cudne, ciemne płatki mimo półcienistego stanowiska. Nie wyobrażam jej sobie w pełnym słońcu. Zresztą o tym, by dać jej miejsce ciut ocienione, wyczytałam tu na forum. I nie cieniste a półcieniste, najlepiej z cieniem w gorące południowe godziny. Zapewne i w słońcu będzie pięknie rosła i kwitła. Wszak z upałów żadna róża nie wychodzi bez szwanku.

Sabinko życzę Ci, byś jak najszybciej doczekała się upragnionych luster. Ach ten Twój przód domu... ach... mieć jeszcze takie pole do popisu... ale o tym napisałam już u Ciebie.
Pisałaś u siebie, że zabrakło Ci Munstead Wood, przez co musiałaś zmieniać nasadzeniowe plany. A teraz znów jest dostępna. Słuchaj, to zmień po prostu zamówienie, bo MW jest zdecydowanie warta posiadania w ogrodzie.

Ewa -ewka36jj a może by tak skrzyknąć się na jakiś ogrodniczych targach? Przyjemne z pożytecznym...

Zbyszek50 ja tam chętnie pojadę jeśli dodatkowo oprócz poznania Forumków można będzie jeszcze róże popodziwiać.


nemezja -Ewelina zapewniam Cię, że za wiosną tęsknię równie mocno co Ty. Jak nie mocniej.



Agneska moja działka ma czterysta parę metrów. Na razie musi wystarczyć.

A Twoja jaki ma metraż?

Dorotko mam nadzieję, że zrealizujesz plany z nogami od maszyny już na ten sezon. I będziemy mogli wkrótce podziwić.

O Munstead Wood pisałam, że do półcienia, nie cienia. U mnie nawet na takim stanowisku miała przypalone płatki.



Małgosiu -clem a wyobraź sobie, że był tu, na Fo, nawet plebiscyt na najbrzydszą różę. Zabij mnie jednak, nie mam pojęcia która zgarnęła ten mało zaszczytny tytuł.

Ha! Podrzuciłaś mi niezłą myśl...



Wandziu ramę w lustrze chcę postarzyć, nie zmienić. Zastosuję taki manewr jak przy ławce. Najpierw papier ścierny a potem farba i przecierki. A na koniec lakier impregnujący, zewnętrzny. Rama w obecnej wersji nie podoba mi się nic a nic. Jest taka... nijaka.

Soniu Ty mnie nie strasz...


Na szczęście Twoim pod kopczykiem na pewno nic nie dolega. Przynajmniej nie będziesz miała dylematów jak przycinać.

Nie ukrywam, że mocno liczę na nowe powojniki. Mam nadzieję, że wszystkie się sprawdzą.


Margo nie ukrywam, że mam chrapkę na forumowe spotkanie.


Em stwierdził, że stanowczo naćkałam za dużo na tej komodzie. No cóż... może i tak... nic jednak nie poradzę, że ja tak akurat lubię.


Spokojniej nocy Kochani.

Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Pięknie u Ciebie Aniu,cudne te ozdoby 

- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4721
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu piękny bukiet tulipanów dostałaś, mam podobny
Dawno mnie u Ciebie nie było, poczyniłaś pierwsze wysiewy ? Czy Ty tylko kupujesz kwiaty ?
Już niedługo wiosna, takie kwiatowe widoczki będą codziennością

Dawno mnie u Ciebie nie było, poczyniłaś pierwsze wysiewy ? Czy Ty tylko kupujesz kwiaty ?

Już niedługo wiosna, takie kwiatowe widoczki będą codziennością

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Bukiet cudny dostałaś, eM się postarał
Chyba też muszę sobie przypomnieć o wiośnie, bo tylko narzekam i narzekam na zimę, a nic nie robię, żeby ją pogonić
Powojnik Night Veil jak cukiereczek. Kilka zamówiłam, jak bedzie mi z nimi po drodze, to w następnym roku też kilka kupię. Twoje powojniki jak z obrazka, są prawdziwą ozdobą każdego płotu. I od razu pospolita siatka robi się piękna jak marzenie
Już nie mogę sie doczekać wiosny, a najbardzie chyba jednak lata. Wtedy kolory buchają z każdego zakątka 

Oddaj Ewelinie, ona lubi wszystko, co różowemam za dużo różowego na rabatkach.Tylko co tu począć?

Powojnik Night Veil jak cukiereczek. Kilka zamówiłam, jak bedzie mi z nimi po drodze, to w następnym roku też kilka kupię. Twoje powojniki jak z obrazka, są prawdziwą ozdobą każdego płotu. I od razu pospolita siatka robi się piękna jak marzenie


- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Ooo, ale wiosna u Ciebie w domu
Od razu weselej robi się na duszy - aż się uśmiechnęłam do ekranu
Ja też pozdejmowałam zimowe dekoracje i wyjęłam bardziej wiosenne.
Z aparatem niebawem wyjdziesz przed dom, to będziesz używać bokeh w terenie
Za dużo różu? Tego nigdy za wiele
Ja kocham różowy kolor, ale daję dużo niebieskiego, bieli i fioletu dla równowagi, żeby nie przeszkadzała monotonność koloru 


Ja też pozdejmowałam zimowe dekoracje i wyjęłam bardziej wiosenne.
Z aparatem niebawem wyjdziesz przed dom, to będziesz używać bokeh w terenie

Za dużo różu? Tego nigdy za wiele

