
Przypuszczam, że masz rację. Ja obecnie w swojej "menażerii" mam głównie odmiany karłowe: "Betalux", "Frodo", "Moskowskaja Gruszowka", "Bloody Butcher" i inne. Traktuję to jako czystą zabawę. Z początkiem stycznia zrobię w tym jakiś remanent, wywalę to, co nie będzie rokować nadziei i dosieję parę sztuk. Zamówiłem na AWN "Sub-Arctic Plenty", właśnie po to, żeby sprawdzić jak się spisze na parapecie.
"Maji" nie znam, ale nie będę już nikogo męczył. Zamówiłem na AWN ze 30 odmian. Łącznie z tym, co posiadam, będzie ponad 200. Myślę, że coś tam sobie wybiorę.

W uprawie parapetowej mam znikome doświadczenia. Trzeba poeksperymentować. Za 2-3 lata będę trochę mądrzejszy. Nie mam zaufania do opinii o wartości poszczególnych odmian. Szczególnie wtedy, gdy są sprzeczne.

Spróbuję posiać również parę drobnoowocowych. Jak się nie sprawdzą, to nie będę więcej powtarzał.
W tym roku przekonałem się, częściowo przez przypadek, że pomidor, poza chorobami zakaźnymi, zniesie prawie wszystko. No to i moje parapetowe szaleństwa też!
