Dominiko i pewnie tak zrób..a kiedy wiosna to się okaże:)) Jolu bo miałam z nią przygodę..po zakupie w sierpniu i po jej posadzeniu musiałam wyjechać na trzy tygodnie do córki..i jak wróciłam we wrześniu to zaczęły jej żółknąć liście..i opadać..kiedy zapytałam w ogrodniczym co mogło się stać..to pani powiedziała że to może być mało wody albo mało nawozu..
Więc przesadziłam ją bo tam mogła mieć sucho w inne miejsce podlałam, nawóz dałam a ona dopiero wtedy jeszcze bardziej zżółkła i wszystko razem z pąkami zwiędło..jedynie zostały badyle..tak wiec teraz czekam wiosny czy ożyje czy tez nie..i to cała bajka..
No to jeszcze parę..na dobranoc..
Dziwna sprawa z tą hortensją .Może coś z korzeniami było nie tak . Możesz już teraz sprawdzić czy żyje .Wystarczy uciąć kawałek gałązki i sprawdzić ,czy jest zielona ,czy może sucha .
Jolu dziękuję..sama nie wiedziałam co się stało może rzeczywiście miała po posadzeniu sucho jak mnie nie było..a może chora okaże się już wkrótce ...wiesz poczekam do marca..
i wtedy będę przycinać..
i dalej kolorki..kosmos posadziłam go znowu po kilku latach przerwy..
kosmosy mi porosły jak zwariowane..nie spodziewałam się takiej wysokości..i większość musiałam wyrwać wyrzucić..bo zasłoniły mi całą rabatkę..sadząc je w miejsce tulipanów miałam nadzieję na niski kwitnący żywopłocik a nie takie wielgachne chochoły..
tu jeszcze nawet nie zakwitły..tylko w górę szły..
Reniu portrety piękne. Lilie, liliowce i kleome, jak miło przypomnieć sobie kolory lata. Liatry masz cudne. Muszę swoje wykopać i przenieść w jedno miejsce, bo jakoś słabo kwitną i prawie nie powiększają kępy. Kosmosy toleruję już tylko w jednym miejscu, bo też rosną u mnie potwory, wysokie i z wieloma pędami bocznymi.
Soniu..kosmosy to teraz jak się same wysieją... kolory lata wspaniałe..a mnie tak mało było w sierpniu...teraz dla odmiany...w lutym wylecę w Marcu wrócę to mi szybko zima zleci...
jeszcze trochę sierpniowych..