Kaktusy Gracesz

[PiotrAPD]

Dziękujemy, że dzięki foto relacji mogliśmy pooglądać wystawę kaktusów w Chrudimiu a także spojrzeć na inne kolekcje

Kaktusy u Ciebie szaleją z kwiatami jakby to była pełnia sezonu

No i nowości Zawsze to jest tyle radości. Super

[cokolwiek]

O..ile piękności. Mnie zauroczył UN PIKO taki nastroszony. Zazdroszczę takich zakupów.

[maryjan13]

To przecież już pażdziernik a u Ciebie Grażyno jeszcze tyle kolorowych kwiatów na kaktusach.
Z Twoich zakupów natomiast - chociaż wszystkie ciekawe i ładne - ja bym wybrał telokaktusy,echinocereusy i koryfanty.

[brombiel]

Ale widoki kwitnienia cudne

[raflezja]

Widzę Grażynko, ze chciało Ci się wstać rano i na wystawę wyruszyć, gdy jeszcze tłoku nie było.
Szkoda, żeśmy się nie spotkały, a może jednak przypadkiem minęłyśmy się gdzieś?
Pavlicka tez odwiedziłam, może w przyszłym roku wyruszę do innych kolekcji.
Wspaniałe zakupy, gratuluję.

[gracesz]

Tak, tak... śmiej się, śmiej... jak ja jechałam z mężem, który kaktusy ledwie toleruje... a musiał wśród nich spędzić rekordową ilość czasu... to choć wyspany pojechał

[gracesz]

Dziś moje kaktusy trafiły na zimowisko. Niestety przy obecnej pogodzie nie mam możliwości przewietrzyć szklarni, tak aby na ściankach nie skraplała się woda. W skutek tego cześć kaktusów codziennie dostawała porcje wody... więcej niestety niż ja je podlewałam w sezonie... doszło do tego, że te co stały bezpośrednio nad uchylnym oknem dachowym stały wręcz we wodzie te sztuki zamiast na zimowisko trafiły na parapet przy grzejniku... mam nadzieję, że przeżyją...

[raflezja]

Na pewno się uda, przeżyją. Nasze rośliny to w wiekszości twarde sztuki.
Moje jeszcze siedzą w szklarni, za to grzejnik im wstawiłam. Grzanie jest nastawione na noc od 23 - 6 rano.
Ale pogoda mnie dobija.

[piasek pustyni]

Na koryfanty to i ja bym się załapała, ale będę czekała następnego sezonu, bo pikne ci one so

[gracesz]

Pikne, pikne ostatnio się na nie zakręciłam... i jeszcze mi mało... teraz poluje na nasiona...

[gracesz]

Wątek spadł na drugą ligę, to czas go reaktywować... Zima za oknem, ale nie u mnie
Od miesiąca oglądam rozwój kaktusów od nasionka... Zbudowałam wraz z M. pudło z doświetlaniem i w sylwestra nie wytrzymałam i zasiałam, to co miałam

A tak wyglądają te siewki:







Tak wygląda to pudło:



Po mięsiąciu używania mogę stwierdzić, że ledy i pudło w miarę się sprawdziły Wśród siewek są lobivie, które się powyciągały, ale jak je siałam w czerwcu bez doświetlania dużo lepiej nie było... Niestety niektóre siewki przepadły, bo na początku stycznia pudło zamknęłam i wyjechałam na tydzień... Pomimo, że całość była spryskana previcurem niektóre pola zaatakowała pleśń

Wiosnę widać też na zimowisku:



To Pelecyphora valdeziana (Turbinicarpus valdezianus) I tu mam pytanie do osób, które mają większe doświadczenie z tym rodzajem: co ja mam z nią zrobić? Wystawić z zimowiska i wstawić do siewek? Chciałabym zobaczyć kwiatki... W ubiegłym roku coś zrobiłam nie tak, bo pączki zaschły

[hen_s]

Świetny powrót z drugiej ligi.

Mnóstwo zieloniutkich siewek dają nadzieję na wiele radości (i wiele pracy) w przyszłości.
Oj, będzie się działo!

Pelecyfora już czuje wiosnę??
Oczywiście nie ruszaj jej nigdzie, inaczej zasuszy kwiat. Nie wyjdzie wcześniej jak będzie miał widniej i cieplej.

[gracesz]

Właśnie nie wiem gdzie ona tą wiosnę poczuła... Moje kaktusy zimują w nieogrzewanym pokoju. W tej chwili jest tam 9-10 stopni. Pokój jest jednak bardzo widny, bo ma dwa okna - południowe i zachodnie. Oba okna są uchylone. Tylko w okresie dużych mrozów były tylko rozszczelnione, ale nie miało to wpływu na temperaturę w pokoju...

[PiotrAPD]

Wchodzę w Twój wątek a tu plantacja kaktusów aż mi się oczy szerzej otworzyły
Powodzenia w dalszej opiece i zdawaj relacje od czasu do czasu co u maluszków
A napsz jakie rodzaje wysiałaś ?

[Marek L]

Ale zagony siewek .... będzie przy czym posiedzieć jak dojdzie do pikowania.
Ja swoje valdezianusy jak miały takie paki wystawiałem na południowe okna i bez podlewania wykwitały.
Jak przetrzymałem w zimowisku do początku kwietnia to pąki zasychały i tylko niektóre z nich się rozwinęły.